Portal - Informator Obywatelski Osób Niewidomych

www.defacto.org.pl
Teraz jest Pt mar 29, 2024 11:39

Strefa czasowa: UTC




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt mar 17, 2015 15:06 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 11, 2013 17:55
Posty: 3263
Koniec XX wieku przyniósł niewidomym wielki dar, jakim jest informatyka. Komputer szybko stał się dla osoby z dysfunkcją wzroku podstawowym narzędziem umożliwiającym – jak przynajmniej powszechnie głoszono – pełną samodzielność w wielu dziedzinach. Przede wszystkim chodziło o syntezatory dźwięku i skanery, umożliwiające samodzielne czytanie tekstu po jego odpowiednim przetworzeniu. Niewidomy student czy pracownik umysłowy w okresie przedinformatycznym wiele energii i środków musiał poświęcać na organizowanie sobie lektora, a przy braku stosownych środków – współpracownika, z którym mógłby racjonalnie dzielić pracę.

Wobec realnego przełomu technologicznego pewne słabości skanowanego w dosie tekstu, drobne i mniej drobne błędy schodziły na plan dalszy – prędzej czy później przewidywano bowiem usunięcie tych niedostatków. Euforie i nadzieje odnosiły się przede wszystkim do odbioru tekstu przez niewidomego, bo w końcu taki czy inny błąd skanera nie przeszkadzał w nim znacząco – odbiorca bowiem i tak z łatwością rozszyfrowywał nieścisłości bez szkody dla całości przekazu. Gorzej, kiedy trzeba było stworzony samodzielnie skan odnieść do tworzenia tekstu. W skanie mogły pojawić się przekręcone nazwiska, a niepopularnych, specjalistycznych pojęć nie dało się tak łatwo naprawić w myśli. W miarę komplikowania się graficznego układu tekstu skan okazywał się często całkowicie innym tekstem, likwidującym charakterystyczne rozmieszczenia, wytłuszczenia, kolory… Co więcej, pojawiały się coraz częściej programy, których ani syntezator, ani skaner nie chciały czytać: albo były pomijane przez urządzenie, albo zalegała chwilowa cisza i nie było wiadomo, czy mamy do czynienia z nierozszyfrowanym tekstem, czy też pustym miejscem lub rysunkiem. Przypadkowe naciśnięcie jakiegoś przycisku przez piszącego na klawiaturze niekiedy powodowało zmianę czcionki, koloru, grafiki itp., bez zasygnalizowania tego przez syntezator. Producenci programów i syntezatorów usiłowali usuwać te braki, ale burzliwy rozwój informatyki sprawiał, że nadążanie za nim w odniesieniu do niewidomych użytkowników okazywało się często niemożliwe i bardzo kosztowne. W efekcie aktualnie mamy do czynienia z coraz większym zróżnicowaniem sprzętu informatycznego i coraz słabszym nadążaniem za potrzebami niewidomych w tym zakresie.

Udoskonalane są raczej urządzenia do odbioru tekstu, urządzenia do jego tworzenia zaś – coraz rzadziej odpowiadają realnym potrzebom. Warto podkreślić, że odbiór jest raczej masowy, podczas gdy tworzenie często dotyczy indywidualnych osób z dysfunkcją wzroku, wykonujących konkretne, niekiedy elitarne zawody. To właśnie pociągało za sobą powstawanie i rozwój firm zajmujących się wytwarzaniem specjalistycznego sprzętu i oprogramowania. Ponieważ koszt takiego sprzętu i oprogramowania jest obiektywnie wysoki, pojawiła się konieczność finansowania i współfinansowania go przez utworzone w tym celu służby społeczne. Z kolei możliwość sfinansowania niewidomemu tego rodzaju urządzeń pociągnęła za sobą dodatkowy wzrost cen, uwarunkowany paradoksalnie nie tyle realnymi kosztami, co dowolnością ich windowania, gdyż nie są pokrywane przez samego niewidomego, lecz przez instytucje. Warto też jeszcze nadmienić, że obok oficjalnie kupowanych i finansowanych przez stosowne służby urządzeń funkcjonują w powszechnym obiegu różne urządzenia pirackie, bo niewidomi w tej dziedzinie nie okazali się wcale gorsi ani mniej sprytni od ludzi pełnosprawnych. Nielegalnie pozyskane oprogramowanie oraz pewne urządzenia dostępne za darmo pokrywają potrzeby i zainteresowania tych, którzy nie mogą otrzymać dofinansowania z pomocy społecznej w szerokim sensie tego słowa.

Burzliwy i często niekontrolowany rozwój oprogramowania i sprzętu informatycznego w ogóle oraz rozwój oprogramowania i sprzętu dla niewidomych podyktowany chęcią zysku firm specjalistycznych i możliwością zagospodarowania środków pomocowych oferowanych przez instytucje dofinansowujące wytwarza pewną bardzo specyficzną sytuację niewidomych użytkowników komputerów, która, jak sądzę, stawia niewidomym konkretne wyzwania i powoduje pewne zagrożenia. Poniżej postaram się zasygnalizować pokrótce najważniejsze z nich i zaproponować zaradzenie niebezpieczeństwom:

1. Możliwość dofinansowania sprzętu i oprogramowania komputerowego przez instytucje pomocowe takie jak PFRON, MOPS itp. powoduje, że specjalistyczne firmy zajmujące się jego wytwarzaniem i adaptacją do potrzeb niewidomych nie muszą liczyć się z warunkami rynkowymi. Łatwo zauważyć, że ceny w większości firm są porównywalne, natomiast rzadko która z nich zajmuje się wdrażaniem do użytkowania komputera u swego klienta, a już żadna nie jest zainteresowana opracowywaniem zestawów o konkretnym przeznaczeniu, np. dla literatów, tłumaczy, matematyków czy muzyków. Firmy specjalistyczne nie są zainteresowane obniżką cen, gdyż przede wszystkim interesuje je popyt i wysokość dopłat, którą dana jednostka pomocy społecznej jest w stanie zaoferować niewidomym. W ten sposób głównym zainteresowaniem firm cieszy się drogi sprzęt popularny, niewymagający nadmiernego dostosowywania, co stwarza poważne zagrożenia. Przede wszystkim prędzej czy później takie jednostki jak np. PFRON zaczną limitować przyznawane środki, a to może z kolei, w razie nagłego zaciśnięcia pasa, spowodować upadek niektórych firm specjalistycznych i pozbawić niewidomych dostępu do tak potrzebnego im sprzętu.

2. Powstałe firmy specjalistyczne nie są zainteresowane badaniem potrzeb niewidomych specjalistów, naukowców, nauczycieli czy osób wykonujących zawody elitarne, gdyż są nastawione głównie na sprzedaż ilościową, często także wyprzedaż sprzętu już przestarzałego, a nie na rozwój usług towarzyszących. Kontakt z klientem polega przede wszystkim na przywozie sprzętu na miejsce i jego instalowaniu, a potem na ewentualnych wyjaśniających kontaktach telefonicznych. Niektóre firmy często nawet unikają tego kontaktu po zainstalowaniu sprzętu i zainkasowaniu pieniędzy.

3. Firmy specjalistyczne nie są zainteresowane doskonaleniem sprzętu, aktualnie koniecznym ze względu na wspomniany już wyżej burzliwy rozwój informatyki w ogóle. Ostatnie edycje Microsoft Office Word i Microsoft Windows przy współpracy z syntezatorami wykazują wiele wad. Nie wiadomo na przykład, jak wyłączyć niechcianą reklamę, która wpada nagle w pisany tekst i najczęściej go psuje, bo powoduje wyskakiwanie tekstu z danego ustawienia, a nawet skasowanie części zapisu, którego komputer nie zdążył jeszcze zarejestrować. Wysyłanie poczty staje się również kłopotliwe – zamiast kilku ruchów klawiaturą potrzebne jest znacznie więcej manipulacji przy wykonywaniu prostej czynności, ponadto trzeba wysłuchać różnych nikomu niepotrzebnych zapowiedzi w rodzaju „nie pytaj mnie więcej” albo „dowiedz się więcej”.

4. Internet i poczta elektroniczna stworzyły całkiem nową jakość prezentacji. Otóż niewidomy może teraz brać udział w konkursach i składać oferty zdalnie, zatem w pierwszej fazie kontaktu odbiorca nie musi wiedzieć, że ma do czynienia z osobą z dysfunkcją wzroku. W takiej sytuacji liczy się przede wszystkim wiedza merytoryczna, którą prezentuje niewidomy w ofercie czy zgłoszeniu. Jeżeli jednak nie ucieknie się do pomocy osoby widzącej, która zajrzy do prezentowanego tekstu i odnajdzie ewentualne nieprzewidziane niedoróbki, niestabilności, niechcianą zmianę wielkości czcionki, grafiki itp., to w takim zgłoszeniu niewidomy przegrywa w przedbiegach. Tego rodzaju przypadki są mi znane. Tak więc z jednej strony firmy powinny zająć się przeciwdziałaniem niepożądanym zdarzeniom przy pisaniu i kontrolowaniem tych zdarzeń, z drugiej jednak – niewidomy użytkownik nie może założyć, że komputer i nowoczesne oprogramowanie będzie panaceum na wszystko i da mu stuprocentową samodzielność.

5. Na obecnym etapie rozwoju informatyki sytuacja dojrzała do tego, by zorganizowano fachowy nadzór nad produkcją i opracowaniem sprzętu oraz oprogramowania przeznaczonego dla osób z niepełnosprawnością wzrokową przy uwzględnieniu wszystkich zagrożeń, jakie towarzyszą brakowi kontroli wzrokowej nad przebiegiem zapisu komputerowego. Konieczne jest wzmocnienie i racjonalizacja rynkowych mechanizmów sprzedaży takiego sprzętu i oprogramowania ze względu na coraz większe zapotrzebowanie na środki pozyskiwane z pomocy społecznej, co może pociągnąć za sobą poważne ograniczenia w dotacjach. Badania przydatności i potrzeb w tym zakresie winny odbywać się na podstawie opinii użytkowników, a nie firm reklamujących swoje produkty. W tym celu należałoby reaktywować i unowocześnić sympozja informatyczne niewidomych użytkowników komputerów z udziałem wszystkich firm specjalistycznych bez faworyzowania którejkolwiek z nich. Sympozja takie odbywały się przez szereg lat w Polskim Związku Niewidomych i były współorganizowane przez sekcję pracujących na otwartym rynku pracy tego stowarzyszenia. Od pewnego czasu zaniechano tej działalności, najprawdopodobniej ze względu na brak środków na ten cel i małe zainteresowanie sprawą władz PZN.

Sprawa wydaje się poważna, dobrze byłoby nie zmarnować szans, jakie stwarza niewidomym informatyka. Nadzieję budzą stowarzyszenia powstające przy wyższych uczelniach, dostrzegające specjalistyczną wiedzę niewidomych informatyków związaną z uwarunkowaniami powstałymi na gruncie tej niepełnosprawności. Nadszedł bowiem czas, w którym niewidomy nieposługujący się sprawnie komputerem może wykonywać tylko proste prace o charakterze podobnym do czynności wykonywanych na warsztatach terapii zajęciowej. Sprawne posługiwanie się komputerem natomiast wymaga sprawnego sprzętu i oprogramowania zaopatrzonego w skuteczne zabezpieczenia przed deformacjami niemożliwymi do wykrycia przez osobę z niepełnosprawnością wzrokową.

Jeżeli olbrzymie szanse, jakie stwarza niewidomym informatyka, zostaną sprowadzone do prostego, doraźnego zysku osiąganego przez specjalistyczne firmy, to zamiast rozwoju zatrudnienia osób z niepełnosprawnością wzrokową w takich dziedzinach jak nauka, szeroko pojęte usługi, elitarne zawody wymagające szczególnych uzdolnień, sztuka, kultura i inne, będziemy powiększać rzeszę niewidomych pozbawionych pracy, a dysponujących jedynie wyrafinowanymi narzędziami szeroko pojętej rozrywki.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 17, 2015 15:06 


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group
Tłumaczenie phpBB3.PL