Portal - Informator Obywatelski Osób Niewidomych

www.defacto.org.pl
Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:36

Strefa czasowa: UTC




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt gru 29, 2015 05:38 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 11, 2013 17:55
Posty: 3263
Piotr Malicki



Taniec jest formą relaksu, a zarazem ruchu, dlatego wiele osób chciałoby się go dobrze nauczyć, aby móc dotrzymać kroku partnerowi podczas różnego rodzaju zabaw. My, jako osoby całkowicie niewidome, na pewno często zastanawiamy się, czy bez wzroku jesteśmy w stanie nauczyć się dobrze tańczyć. O tym, że jest to możliwe, przekonaliśmy się wraz z moją żoną podczas przygotowań do pierwszego tańca weselnego. W poniższym artykule przedstawię, jak udało nam się znaleźć odpowiednie miejsce do nauki, powiem kilka słów o naszym pierwszym tańcu oraz o warsztatach tanga, w których uczestniczyłem na V Festiwalu Kultury i Sztuki dla Osób Niewidomych w Płocku.

Jako przyszła para młoda bardzo chcieliśmy nauczyć się dobrze tańczyć pierwszy taniec – jest on najważniejszy na każdym weselu. Niestety ani ja, ani moja przyszła żona nigdy nie pobieraliśmy żadnych lekcji tańca, dlatego nie było szans na samodzielne ułożenie kroków. Dodatkowo z moich wcześniejszych doświadczeń na weselach wynikało, że tańcząc, jestem dość sztywny, co dziwnie wygląda. Wiedzieliśmy, że widzące osoby często uczą się kroków na youTube, ale niestety dla osób niewidomych jest to sposób niedostępny. Dlatego mieliśmy dość duże obawy, a zależało nam na tym, aby pokazać się z dobrej strony przed obiema naszymi rodzinami.

Pierwszym naszym pomysłem na naukę były ćwiczenia taneczne dla osób niewidomych. Niestety w obecnym czasie żadne się nie odbywały, a dodatkowo my potrzebowaliśmy lekcji indywidualnych. Drugą naszą myślą było zapisanie się do ogólnodostępnej szkoły, mieliśmy jednak obawy, czy tamtejsi nauczyciele potrafią uczyć osoby niewidome oraz czy uda nam się dostosować czas pracy do zajęć tanecznych. Postanowiliśmy jednak spróbować – poszukaliśmy w internecie szkół tańca w okolicy. Okazało się, że znana szkoła Egurrola Dance Studio miała swoje filie w kilku miejscach w Warszawie. Wysłaliśmy więc wiadomość, że chcielibyśmy się nauczyć pierwszego tańca weselnego, dodając, że jesteśmy osobami niewidomymi i że prosimy – jeśli nauka w Egurrola Dance Studio byłaby możliwa – o zajęcia indywidualne. Po kilku dniach otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź oraz kontakt do naszego przyszłego nauczyciela i umówiliśmy się na pierwsze zajęcia.

Do szkoły dotarliśmy za pomocą nawigacji GPS, ponieważ nigdy wcześniej w niej nie byliśmy. Po wejściu do środka chwilę czekaliśmy na młodego mężczyznę, który miał nas nauczyć pierwszego tańca. Od razu po przedstawieniu się przeszliśmy na „ty”, co bardzo ułatwiło dalszą naukę. Udaliśmy się z nim do sali tanecznej o powierzchni około 100 m2 i przedyskutowaliśmy, czego chcemy się nauczyć. Doszliśmy do wspólnego wniosku, że naszym pierwszym tańcem weselnym będzie walc angielski. Instruktor włączył nam na dużych głośnikach kilka podkładów muzycznych. Wybraliśmy jeden do nauki i rozpoczęliśmy zajęcia. Na pierwszej lekcji uczyliśmy się rytmu walca oraz wyrównywania kroków w układzie. Ćwiczyliśmy to praktycznie na krokach, które miały rozpoczynać nasz taniec. W pozycji wyjściowej staliśmy z moją ówczesną narzeczoną bokiem do siebie, a przodem do wirtualnych gości. Ja lewą rękę trzymałem zgiętą do tyłu, tak, że wierzch dłoni dotykał moich pleców, natomiast na mojej prawej wyciągniętej do przodu ręce leżała lewa ręka mojej partnerki. Jej prawa ręka podtrzymywała w tym czasie ślubną suknię, co oczywiście musieliśmy udawać, ponieważ moja żona tańczyła w niej dopiero na weselu. Nauczyciel opowiedział nam, jak należy stawiać stopy, a w razie wątpliwości powtarzał z każdym z nas osobno omawiane kroki. Dawało to świetny efekt. Po pierwszej lekcji, która minęła nam bardzo szybko, instruktor powiedział nam, że jesteśmy zdolni i szybko się uczymy, dzięki czemu zyskaliśmy pewność, że nasz pierwszy taniec wypadnie znakomicie. Wykupiliśmy od razu pakiet pięciu sześćdziesięciominutowych lekcji – tyle polecił nam instruktor i spokojnie nam to wystarczyło. Telefonicznie umawialiśmy się z nim na kolejne zajęcia i mogliśmy spokojnie dopasować terminy kolejnych spotkań.

Kilka dni po pierwszej lekcji spotkała nas bardzo miła niespodzianka – zadzwonił nasz instruktor i powiedział, że telewizja TVN poszukuje par, które uczą się pierwszego tańca weselnego do programu „Dzień dobry TVN”. Pomyślał, że moglibyśmy wziąć udział w nagraniu, ponieważ jesteśmy zdolną parą. Po chwili zaskoczenia postanowiliśmy zgodzić się na owo nagranie. Następnego dnia po południu pojechaliśmy do jednej ze szkół Egurroli, gdzie zatańczyliśmy nasze pierwsze kroki i powiedzieliśmy kilka słów do kamery. Materiał wideo ukazał się kilka dni później na wizji.

Przez następne trzy miesiące uczestniczyliśmy w czterech lekcjach – uczyliśmy się różnych figur: kwadratów, obrotów, odchylenia w tył, kół itp. W międzyczasie w internecie znaleźliśmy piosenkę, którą wykorzystaliśmy jako podkład na weselu. Musieliśmy też dużo ćwiczyć w domu, aby opanować wszystkie kroki do perfekcji, i w rezultacie pierwszy taniec wyszedł nam świetnie. Dzień przed weselem zatańczyliśmy w sali weselnej – poprawiliśmy drobne niedociągnięcia i zorientowaliśmy się, jakiej długości kroki musimy robić, aby zmieścić się w obrębie parkietu.

Przed decydującym tańcem byliśmy zestresowani, zastanawialiśmy się, czy wszystko nam dobrze wyjdzie i czy nie popełnimy żadnego błędu w krokach, ale na szczęście taniec wyszedł nam ładnie i widowiskowo, czyli tak, jak chcieliśmy. W kluczowych momentach nasi goście nagradzali nasze figury gromkimi oklaskami, co dodawało nam otuchy i wiary w siebie. Niektórzy goście byli zdziwieni, jak pięknie mogą tańczyć razem dwie osoby niewidome. Wszystko udało się więc zrealizować tak, jak sobie wymarzyliśmy.

Rok później miałem jeszcze raz do czynienia z tańcem na warsztatach tanga podczas V Festiwalu Kultury i Sztuki dla Osób Niewidomych we wrześniu bieżącego roku w Płocku. Małżeństwo polsko-argentyńskie pokazywało nam podstawowe elementy tanga argentyńskiego. Cała grupa była podzielona na pary – jedna osoba była widząca, a druga niewidoma, aby widzący partner mógł przekazać osobie niewidomej instrukcje. Ja tańczyłem z moimi dobrymi koleżankami na zmianę. Jako mężczyzna byłem osobą prowadzącą w tangu, a podstawowe kroki znałem już z nauki pierwszego tańca weselnego.

Powyższe doświadczenia pokazały mi, że jako osoba niewidoma jestem w stanie nauczyć się bardzo dobrze tańczyć. Nauka pobierana w szkole Egurrola Dance Studio sprawiła, że podczas tańca czuję się rozluźniony i zrelaksowany. Zachęcam wszystkich do spróbowania swoich sił w tańcu, ponieważ nawet dla niewidomych jest on jak najbardziej dostępny, a dostarcza wiele radości i satysfakcji.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 29, 2015 05:38 


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group
Tłumaczenie phpBB3.PL