Facebook i niewidomi
Co robi czeski krecik na Facebooku? I co jeśli mianem słynnej postaci z równie znanego filmu animowanego określimy niewidomych, próbujących korzystać z dobroci serwisu? Tylko z jakim skutkiem? Tak przynajmniej określił siebie bloger znany nie tylko na FB, będący właśnie osobą niewidomą. Więc mam nadzieję, że Państwo nie obrażą się na ten występ.
We facebookowej rzeczywistości, pojawił się profil o nazwie „Krecik na FB czyli Timeline dla Niewidomych”. Jego symbolem jest właśnie kret z czeskiej animacji, tylko że w ciemnych okularach ze smutną miną i łezką. Ów krecik na swoim profilu, próbuje osobom widzącym, pokazać kłopoty z serwisem, jakie napotykają osoby niewidome, dodając od siebie multimedia i teksty.
Niewątpliwie jest to ciekawa koncepcja w postaci zamieszczania materiałów audiowizualnych o tym, jak program JAWS ma kłopoty z opowiedzeniem użytkownikowi, co ma zrobić, aby wysłać wiadomość do znajomego... pod tym kątem, Facebook zdaje się być antyspołecznym serwisem.
Nie wspominając już o reszcie udogodnień Facebooka, nie trudno zgodzić się, że Facebook nie lubi niewidomych. Tego zdania są też inne podmioty, pokazując, że dziecko Pana Jobsa, ma za nic postulaty ONZ wobec praw osób niepełnosprawnych.
Istotnie – jak piszą w sieci, nowa wersja Facebook, ta używana powszechnie (czyli nie ta, za którą trzeba zapłacić, aby nie mieć reklam) coraz bardziej oddala się od standardu Voice Over, sugerujących bezwzrokowe korzystanie z dobrodziejstw Internetu.
Najlepszym tego dowodem jest właśnie nie intuicyjny system wysyłania wiadomości do znajomych. Zaś przekleństwem serwisu stała się tablica ogłoszeń. Z obserwacji własnych wnioskuję, że dużo osób stara się korzystać z aplikacji we smartfonach, natomiast kto nie ma takiej możliwości musi liczyć się z interface serwisu.
Ja osobiście używam mojego Pcta czyli komputera. I mam przygody, a że widzę skutki nieudolności programistów to się poskarżę. Zacznijmy od wysyłania wiadomości: okienko komunikatora jest na stałe przyczepione do grafiki, więc jak się je powiększy to się rozwala cały Facebook. Reklamy? Promowanie się? Ależ skąd! Facebook ma się za reklamową platformę dla długich nóg aktorek z Holywood i marek. Jak się amator chce promować i stwarza swój fanpage to może liczyć na zasięg 4% widoczności czyli prawie nic.
Zatem liczy się hierarchia anty wartości: najpierw American Star plus Coca Cola, potem buty sportowe, a potem fotografie Twojej rodziny. Zabawne? Nawet trudno nazwać serwis, internetowym albumem. Niby nowa wersja miała faworyzować to trzecie. Tak – z takim skutkiem, że mam kłopoty z wysyłaniem wiadomości do świata.
Żeby nie zaciemniać tego obrazu, na Facebook poszło wiele negatywów, w tym słuszna karykatura rączki Facebooka w geście z wyciągniętym palcem wskazującym, a nawet kłopoty użytkowników, posługujących się językiem angielskim, mających też problemy ze wzrokiem lub jego brak. Więc nie jest to tylko zasługa polskiej łatki w ogólnoświatowej całości na sierści Facebookowego stworka.
Na szczęście tzw. treści społeczne mają większy zasięg dotarcia niż filmy w stylu „ale urwał” (czyli popisy, jak nie powinno się używać auta w serwisie you tube), co pokazuje blog Krecika, albo Pan Niewidomy z Poznania.
Jest też szansa, że dzięki krytycznym uwagom, serwis, który chce zarabiać na wizytach użytkowników będzie czytelniejszy, po mimo, że nadal w jego interesie będzie wklejanie fotek
z Celebrytami, lajkowanie itp.
Zatem jak Wy radzicie sobie z tym medium jakim jest Facebook? Poniżej, przesyłam linki do ciekawych publikacji:
Profil Krecika na FB:
https://www.facebook.com/pages/Krecik-n ... 8574147001Uwagi dot. serwisu Facebook:
http://pressmix.eu/index.php/2012/11/07 ... ewidomych/Artykuł Krecika:
https://www.facebook.com/notes/krecik-n ... 5315370659Justa
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
