Portal - Informator Obywatelski Osób Niewidomych

www.defacto.org.pl
Teraz jest Wt mar 19, 2024 09:39

Strefa czasowa: UTC




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Newsy prawne
PostNapisane: Wt maja 28, 2013 23:59 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 11, 2013 17:55
Posty: 3263
Kurator, pełnomocnik czy opiekun prawny?
Autor: Wojciech Piętka, Źródło: Integracja 4/2012

Ludzie dzwoniący na infolinię Integracji 801 801 015 pytają, co zrobić, gdy niepełnosprawność utrudnia bądź wręcz uniemożliwia im załatwianie spraw urzędowych. Jak skorzystać z czyjejś pomocy i zgodnie z przepisami wyręczyć się drugą osobą.

Pełnomocnik
Najprostszą formą działania w takim przypadku jest sporządzenie pełnomocnictwa. Jego zasady określają art. 98–109 Kodeksu cywilnego. Udzielenie pełnomocnictwa odbywa się poprzez złożenie oświadczenia woli, w ramach którego upoważniamy konkretną osobę do dokonania w naszym imieniu i ze skutkiem prawnym dla nas czynności prawnej.

Pełnomocnik musi mieć zdolność do czynności prawnych. Musi też wiedzieć o tym, że otrzymał pełnomocnictwo (trzeba go poinformować). Pełnomocnictwo może być udzielone w dowolnej formie. Ale jako zasadę można przyjąć, że powinno być tej rangi co wykonywana czynność. Czyli kupując notarialnie nieruchomość, dokonujemy tej czynności przez pełnomocnika z pełnomocnictwem notarialnym. Do prostszych czynności np. odebranie orzeczenia o niepełnosprawności wystarczy pełnomocnictwo zwykłe pisemne.

Rodzaje pełnomocnictw:
✓ ogólne – obejmuje jedynie umocowanie do czynności tzw. zwykłego zarządu (nie ma konieczności wskazywania czynności prawnej);
✓ rodzajowe czy też gatunkowe – wskazuje ściśle określoną kategorię czynności prawnych, które może wykonywać pełnomocnik (np. do wynajmu nieruchomości należącej do mocodawcy);
- pełnomocnictwo szczególne – dotyczy indywidualnie określonej czynności prawnej (np. sprzedaży oznaczonej nieruchomości).

Najczęściej pełnomocnictwo do działania w imieniu mocodawcy wygasa na skutek:
✓ odwołania: można go dokonać zawsze i bez konieczności uzasadnienia, wymaga zakomunikowania pełnomocnikowi woli mocodawcy;
✓ spełnienia okoliczności ustanowionych w pełnomocnictwie, np. wygaśnięcia terminu pełnomocnictwa lub wykonania jakiejś czynności;
✓ śmierć pełnomocnika lub mocodawcy (choć w niektórych przypadkach umocowanie nie wygaśnie, a przejdzie na określoną osobę);
✓ zrzeczenie się pełnomocnictwa przez pełnomocnika; nie ma przymusu prawnego bycia pełnomocnikiem, można się tego zrzec.

Kurator osoby z niepełnosprawnością
Niestety, w wielu przypadkach pełnomocnictwo, nawet notarialne, nie przekonuje przedstawicieli firm czy instytucji, że dana osoba może podejmować działania w imieniu osoby z niepełnosprawnością. Ponadto sporządzanie pełnomocnictw notarialnych może stanowić obciążenie finansowe. Można też mieć trudności w sporządzeniu czy podpisaniu takiego dokumentu.

Ale istnieje możliwość wyznaczenia kuratora osoby niepełnosprawnej. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w art. 183 stwierdza: „Dla osoby niepełnosprawnej ustanawia się kuratora, jeżeli osoba ta potrzebuje pomocy do prowadzenia wszelkich spraw albo spraw określonego rodzaju lub do załatwienia poszczególnej sprawy”.

Wniosek o ustanowienie kuratora składa osoba z niepełnosprawnością lub organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną praw tych osób. Sąd może wnioskować o ustanowienie takiego kuratora w sytuacji, gdy został oddalony wniosek o ubezwłasnowolnienie, ale uznaje, że potrzebna jest tej osobie pomoc kuratora.

Wniosek o kuratelę składa się do Sądu Rejonowego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich właściwego dla miejsca zamieszkania osoby z niepełnosprawnością. Trzeba w nim uzasadnić potrzebę posiadania kuratora, zaproponować zakres obowiązków, a nawet osobę. Jest to o tyle ważne, że kurator może żądać wynagrodzenia za działania, szczególnie gdy go obciążają.

Wniosek o ustanowienie kuratora jest płatny (40 zł), można jednak wystąpić o zwolnienie z kosztów. Sąd, ustanawiając kuratora, zobowiązany jest szczegółowo określić zakres kompetencji, obowiązki i uprawnienia. Zostaje to zapisane w wydanym kuratorowi zaświadczeniu. Potwierdza ono prawo kuratora do występowania w imieniu osoby z niepełnosprawnością i urzędnik nie powinien go zakwestionować, o ile działania kuratora mieszczą się w wyznaczonym przez sąd zakresie uprawnień.

Kuratelę uchyla się na żądanie osoby z niepełnosprawnością, dla której była ustanowiona.

Ubezwłasnowolnienie
Kuratora dla osoby z niepełnosprawnością nie należy mylić z opiekunem prawnym, wyznaczanym przez sąd w przypadku ubezwłasnowolnienia. Ubezwłasnowolnienie całkowite to pozbawienie osoby fizycznej, która ukończyła 13 lat, zdolności do czynności prawnych. Orzeka je sąd, jeśli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innych zaburzeń psychicznych, w szczególności pijaństwa lub narkomanii, osoba nie jest w stanie kierować swym postępowaniem.

Ubezwłasnowolnienie częściowe, z podobnych powodów, stosowane jest, gdy stan osoby nie uzasadnia ubezwłasnowolnienia całkowitego, lecz potrzeba pomocy do prowadzenia jej spraw.

Wniosek może zgłosić:

☛ małżonek osoby, której dotyczy wniosek o ubezwłasnowolnienie;
☛ krewni w linii prostej i rodzeństwo;
☛ jej przedstawiciel ustawowy;
☛ prokurator.

O ubezwłasnowolnieniu rozstrzyga sąd okręgowy właściwy dla miejsca zamieszkania bądź przebywania osoby, której dotyczy wniosek. Sąd, ogłaszając ubezwłasnowolnienie, wnioskuje do sądu opiekuńczego o ustanowienie opiekuna prawnego. Przede wszystkim może nim zostać małżonek, a w razie jego braku, ojciec lub matka – oczywiście tylko jeśli dobro pozostającego pod opieką nie stoi temu na przeszkodzie. W następnej kolejności opiekunem może zostać dalszy krewny.

Opiekunem powinna zostać osoba, która daje gwarancje prawidłowego wykonywania obowiązków opiekuna prawnego. Musi mieć też pełną zdolnośćs do czynności prawnych.

Ubezwłasnowolnienie jest bardzo poważną sprawą. Jest to ograniczenie bądź odebranie osobie możliwości kierowania swoimi sprawami. Dlatego sąd powinien dochować szczególnej staranności,przeprowadzając ten proces. Orzeczenie ubezwłasnowolnienia wydawane jest na czas nieokreślony. Jeśli wystąpią przyczyny uzasadniające zmianę bądź uchylenie orzeczenia o ubezwłasnowolnieniu, sąd powinien to przeprowadzić z urzędu.

Osoba ubezwłasnowolniona ma prawo samodzielnie zaskarżać postanowienia wydane w postępowaniu dotyczącym jej ubezwłasnowolnienia i ma w tym przypadku pełną zdolność procesową.

W obecności notariusza
Ustawa z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie przewiduje, by z pomocy notariusza skorzystały osoby w szczególnej sytuacji. W art. 87 ww. ustawy zapisano, że w przypadku gdy osoba biorąca udział w czynnościach:

– jest głucha lub głuchoniema – notariusz jest obowiązany przekonać się, że treść czynności jest jej dokładnie znana i zrozumiała, z tym że notariusz może przywołać do czynności biegłego;
– jest niewidoma, głucha, niema lub głuchoniema – notariusz na życzenie takiej osoby powinien przywołać do czynności wskazaną przez nią zaufaną osobę;
o powyższym notariusz powinien uprzedzić osoby zainteresowane;
– nie umie lub nie może pisać – powinna na dokumencie złożyć tuszowy odcisk palca; obok tego zaś inna osoba wpisze imię i nazwisko osoby nieumiejącej lub niemogącej pisać, umieszczając swój podpis.

O zachowaniu ww. warunków przewidzianych, o sposobie stwierdzenia okoliczności bądź o niemożności złożenia podpisu lub tuszowego odcisku notariusz czyni stosowną wzmiankę w treści sporządzonego dokumentu.

Autor jest pracownikiem Centrum Integracja w Warszawie, realizującego projekt „INTEGRACJA PRZEZ INFORMACJE”, finansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Data opublikowania dokumentu: 2013-05-14, 12.00

Informacja stąd:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/166947?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=16.05.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 28, 2013 23:59 


Góra
  
 
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 14:15 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Niską nagrodą nie dzielimy się z urzędem skarbowym
Rzeczpospolita (2013-06-05), autor: Przemysław Wojtasik, oprac.: GR

Pasjonat biegania, zajął w zawodach trzecie miejsce i wygrał pulsometr zaopatrzony w GPS. Z tego, co mu wiadomo, taki sprzęt kosztuje około 700 zł. - Czy muszę od niego zapłacić podatek? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.




Wygrana w zawodach sportowych wynosząca powyżej 760 zł opodatkowana będzie 10-proc. daniną. Jeśli wartość pulsometru nie przekracza tej kwoty, nagroda jest zwolniona z PIT. To nie uczestnik musi jednak martwić się o rozliczenie podatkowe – odpowiada za nie organizator zawodów. Musi przede wszystkim ustalić wartość wygranej.




Najprościej jest, gdy mamy do czynienia z nagrodą pieniężną. Jeśli przekracza 760 zł, organizator po prostu pomniejsza ją o 10 proc. Jeżeli jednak nagroda jest rzeczowa, zwycięzca musi wpłacić organizatorowi kwotę zryczałtowanego podatku jeszcze przed jej otrzymaniem. Ten przekazuje daninę do urzędu skarbowego do 20 dnia następnego miesiąca. Wykazuje ją także do końca stycznia następnego roku w deklaracji PIT-8AR.

Sam beneficjent nie wpisuje już wygranej w swoim zeznaniu rocznym.




Limit zwolnienia odnosi się do jednorazowej nagrody. Możemy więc wygrać po 750 zł w kilku różnych zawodach (albo nagrody rzeczowe o tej wartości) i nie zapłacimy podatku.




Taki sposób rozliczenia wynika też z interpretacji fiskusa. Przykładowo Izba Skarbowa w Poznaniu potwierdziła, że wygrane w dwudniowych zawodach kolarskich (w których mogli startować zarówno zawodowcy, jak i amatorzy) są opodatkowane 10-proc. ryczałtem bądź - jeśli nie przekraczają 760 zł - są zwolnione z daniny (interpretacje nr ILPB1/415-1281/10-2/AO i ILPB1/415-1281/10-3/AO).




W razie przekroczenia 760 zł opodatkowana jest cała nagroda, a nie tylko nadwyżka.






Więcej w Rzeczpospolitej z 1 czerwca 2013 r.

dodano: 2013-06-05 11:46

Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_category,16338,niska-nagroda-nie-dzielimy-sie-z-urzedem-skarbowym.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Poczta Polska
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 14:17 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Zagadnienia związane ze świadczeniem usług pocztowych na rzecz środowiska osób niewidomych przez Pocztę Polską S.A.

Podstawą prawną (czyli ustawą, gdzie zostały ujęte powyższe zagadnienia) jest Ustawa z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe (tekst Ustawy został opublikowany w Dzienniku Ustaw w 2012 r., pod pozycją 1529), obowiązującą od dnia 01.01.2013 r.

Ponieważ Ustawa ta jest bardzo obszerna (liczy 192 artykuły), spośród zawartych tam przepisów chciałbym przybliżyć Państwu kilka artykułów, które mogą Państwa zainteresować, a być może ułatwić funkcjonowanie.

Pierwszym tematem, jaki chciałbym poruszyć, jest ułatwienie osobom niewidomym nadawania i wysyłania przesyłek pocztowych. Podstawą prawną jest treść artykułu 62 Ustawy, zgodnie z którym operator wyznaczony zapewnia osobom niepełnosprawnym dostęp do usług powszechnych przez:

4) doręczanie osobom:
b) niewidomym lub ociemniałym
- na ich wniosek i bez pobierania dodatkowych opłat, przesyłek listowych, przesyłek rejestrowanych, w tym przesyłek z zadeklarowaną wartością oraz kwot pieniężnych określonych w przekazach pocztowych, z pominięciem oddawczej skrzynki pocztowej oraz bez konieczności odbierania przesyłki w placówce pocztowej;
5) przyjmowanie od osoby niepełnosprawnej w miejscu jej zamieszkania prawidłowo opłaconej przesyłki pocztowej niebędącej przesyłką rejestrowaną.

Zgodnie z powyższymi przepisami osoby niewidome i ociemniałe mogą złożyć w placówce Poczty Polskiej wniosek, w którym mogą zaznaczyć, by przesyłki do nich zaadresowane były im doręczane do rąk własnych, bez zostawiania tzw. awizo w skrzynce pocztowej. Listonosz ma wówczas obowiązek doręczyć osobom niewidomym bezpłatnie przesyłki listowe (zarówno zwykłe jak i polecone), paczki oraz przekazy pieniężne. Osoby niewidome mogą także wręczyć listonoszowi przesyłkę, którą będą chcieli nadać, niestety może to być jedynie przesyłka nierejestrowana (czyli zwykły list) i tylko pod warunkiem, że będzie prawidłowo opłacona (czyli będzie miała przyklejone znaczki o wartości odpowiedniej dla rozmiaru i wagi listu).

Kolejnym ułatwieniem dla osób niewidomych jest uprawnienie określone w art. 26 Ustawy. Zawiera on dwa ustępy, w których opisane zostały warunki, jakie trzeba spełnić, by być zwolnionym z opłat za korzystanie usług pocztowych. Zgodnie z ustępem 1. Przesyłka dla ociemniałych nadana przez:
1) osobę legitymującą się orzeczeniem właściwego organu orzekającego o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności z tytułu uszkodzenia narządu wzroku, zwaną dalej "osobą niewidomą lub ociemniałą", i adresowana do biblioteki lub organizacji osób niewidomych lub ociemniałych bądź do organizacji, których celem statutowym jest działanie na rzecz osób niewidomych lub ociemniałych,
2) bibliotekę lub organizację osób niewidomych lub ociemniałych bądź organizację, których celem statutowym jest działanie na rzecz osób niewidomych lub ociemniałych, i adresowana do osoby niewidomej lub ociemniałej,
3) osobę niewidomą lub ociemniałą bądź skierowana do tej osoby zawierająca wyłącznie informacje utrwalone pismem wypukłym
- jest zwolniona od opłaty za usługę pocztową ustalonej w obowiązującym cenniku usług powszechnych, o którym mowa w art. 57, dla przesyłki pocztowej niebędącej przesyłką najszybszej kategorii, tego samego rodzaju, tej samej masy lub innej cechy, od której jest uzależniona wysokość opłaty. Zwolnienie to nie obejmuje opłaty za potwierdzenie odbioru przesyłki rejestrowanej.

Analizując przepisy Ustaw musimy szczególnie ostrożnie i uważnie wczytać się w ich treść. Na pierwszy rzut oka z ww. przepisów wynika, że osoba niewidoma, wysyłająca przesyłkę na poczcie, może zrobić to bezpłatnie. Mamy w tym przepisie przywołane dokumenty jakimi należy się wykazać nadając taką przesyłkę oraz adresatów, do których taką przesyłkę możemy nadać. I tak z ppkt 1) wynika, że bezpłatną przesyłkę może wysłać osoba z orzeczeniem o znacznym bądź umiarkowanym stopniu niepełnosprawności (oczywiście z oznaczeniem 04-O). Przesyłka ta może zawierać cokolwiek (nie ma znaczenia jej zawartość), ale nie można wysłać jej dokądkolwiek - może ona być nadana tylko i wyłącznie do biblioteki lub organizacji, które swoją działalność kierują do osób niewidomych. W ppkt 2) mamy opisaną sytuację działającą w drugą stronę, tzn. nadawcą będzie biblioteka lub organizacja działająca na rzecz osób niewidomych, adresatem będą zaś biblioteki, organizacje działające na rzecz osób niewidomych oraz osoby niewidome. W ppkt 3) mamy sytuację, gdy nadawcą jest osoba niewidoma lub ociemniała, a adresatem jakakolwiek inna osoba, urząd czy organizacja, a także gdy adresatem jest jakakolwiek osoba (np. pełnosprawna), a przesyłka kierowana jest do osoby niewidomej lub ociemniałej. Niestety dalsza treść ppkt 3) znacznie ogranicza nam możliwości bezpłatnego nadawania przesyłek. O ile ppkt1) i ppkt2) nie precyzował co można wysyłać (innymi słowy można było wysyłać wszystko), o tyle sformułowanie "zawierająca wyłącznie informacje utrwalone pismem wypukłym" oznacza, że przesyłka ta może zawierać tylko i wyłącznie list lub dokument napisany alfabetem Braille'a (i w związku z powyższym nie mogą te przesyłki zawierać żadnych innych nośników czy informacji, np. tradycyjnego listu, zdjęć, dokumentów, przedmiotów, pamiątek itp.). Dalsza część art. 26 ust. 1 precyzuje, że zwolnienie to dotyczy "przesyłki pocztowej niebędącej przesyłką najszybszej kategorii, tego samego rodzaju, tej samej masy lub innej cechy, od której jest uzależniona wysokość opłaty". Oznacza to, nie mogą to być przesyłki priorytetowe, a tylko ekonomiczne. Ponadto, zgodnie ze zdaniem "Zwolnienie to nie obejmuje opłaty za potwierdzenie odbioru przesyłki rejestrowanej", kiedy wysyłamy przesyłkę i chcemy mieć pisemne potwierdzenie o tym, że została ona odebrana przez adresata, musimy wówczas uiścić opłatę zgodną z cennikiem dla danej kategorii przesyłek.

Osobnym zagadnieniem jest także problem, czy przesyłki te obejmują tylko listy, czy może także paczki? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać na początku Ustawy w art. 3. Zawarty jest tam tzw. słowniczek, w którym ujęte są definicje wskazujące jak należy rozumieć sformułowania użyte w Ustawie. W ppkt 18) wyjaśnione zostało, że przesyłką dla ociemniałych - jest przesyłka z korespondencją lub druk, o masie do 7000 g (zatem może to być zarówno list jaki paczka), w których informacja jest utrwalona pismem wypukłym lub na innym nośniku dostępnym do odczytu przez niewidomych lub ociemniałych, nadane w sposób umożliwiający sprawdzenie zawartości. Niestety ostatnia część tego przepisu pozwala na zbyt dalece idące ingerencje pracowników Poczty Polskiej, bowiem pozwala przepis ten weryfikować pracownikom Poczty treść korespondencji wysyłanej przez osoby niewidome, zapewne w celu uniknięcia ewentualnych nadużyć przez osoby niewidome (czyli wysyłania bez dodatkowych opłat tradycyjnych listów bądź przedmiotów, książek itp.).

Co istotne Poczta Polska dostosowała swoje przepisy do wymogów określonych w Ustawie (szczegóły zostały umieszczone tu
http://cennik.poczta-polska.pl/plik,1/cennik_uslug_powszechnych_w_obrocie_krajowym_i_zagranicznym_01052013.pdf).

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 14:18 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Jest wyrok: dłuższy czas pracy osób niepełnosprawnych niezgodny z konstytucją
Autor: PAP

Niezgodny z konstytucją jest przepis pozwalający skrócić czas pracy tylko tym osobom niepełnosprawnym, które uzyskają odpowiednie zaświadczenie lekarskie - orzekł Trybunał Konstytucyjny (TK).

Trybunał odroczył wejście w życie wyroku o 12 miesięcy, przepisy przestaną więc obowiązywać dopiero w przyszłym roku.

- Trybunał dał ustawodawcy czas na uregulowanie kwestii czasu pracy niepełnosprawnych w sposób racjonalny, zgodny z konstytucją i interesem społecznym – powiedziała sędzia Teresa Liszcz.

Orzeczenie dotyczy art. 15 ust. 2 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Przepis ten został zmieniony ustawą z 29 października 2010 r. i wprowadził od 1 stycznia 2012 r. zasadę, że osoby niepełnosprawne o znacznym albo umiarkowanym stopniu niepełnosprawności powinny pracować 8 godzin na dobę i 40 godzin tygodniowo. Skrócony czas pracy przewidziano jedynie dla tych niepełnosprawnych o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, którzy uzyskają odpowiednie zaświadczenie lekarskie.

Wniosek do Trybunału złożył NSZZ "Solidarność". W czwartek pełnomocnik "Solidarności" Ewa Kędzior przekonywała, że zmieniony przepis spowodował pogorszenie sytuacji niepełnosprawnych. Mówiła, że pojawiają się już sygnały od pracowników, że pracodawcy zniechęcają ich do składania wniosków o badania lekarskie i że sugerują im poniesienie konsekwencji zawodowych – włącznie ze zwolnieniem z pracy. Również sami lekarze, opiekujący się w zakładach pracy niepełnosprawnymi pracownikami, a zatrudnieni przez pracodawców, boją się wydawania zaświadczeń o konieczności zastosowania skróconego czasu pracy - dodała Kędzior.

Całkowicie swoje wcześniejsze stanowisko zmieniła Prokuratura Generalna - w czwartek wycofała się z wniosku o stwierdzenie zgodności kwestionowanego przepisu z konstytucją. Tłumacząc tę zmianę, reprezentująca Prokuraturę Grażyna Grodzińska powiedziała, że przepis jest jednak sprzeczny z konstytucją, bo nie przewiduje możliwości odwołania przez pracownika, jeśli lekarz odmówi wydania mu zaświadczenia umożliwiającego zatrudnienie w skróconym czasie pracy.

- Ustawodawca może uzależnić uzyskanie określonych uprawnień przez pracownika od otrzymania przezeń zaświadczenia lekarskiego, ale możliwość otrzymania zaświadczenia powinna być realna, a nie iluzoryczna – powiedziała prokurator.

Wątpliwości te podzielił w czwartek Trybunał Konstytucyjny. Uznał, że uzależnienie stosowania skróconego czasu pracy od uzyskania zaświadczenia lekarskiego jest niezgodne z art. 2 i art. 69 konstytucji. Pierwszy z nich mówi, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a drugi nakłada na władze publiczne obowiązek realizacji zasady wspierania osób niepełnosprawnych.

Uzasadniając wyrok, Trybunał przypomniał, że skrócone normy czasu pracy dla inwalidów I i II grupy zostały wprowadzone już ponad 30 lat temu i dopiero ostatnia nowelizacja odwróciła te zasady.

- Widać tu całkowitą zmianę podejścia ustawodawcy do niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym, mają oni teraz być co do zasady traktowani tak, jak pracownicy niepełnosprawni w stopniu lekkim i pełnosprawni – powiedziała sędzia Teresa Liszcz. Dodała, że nie można zgodzić się z takim podejściem, ponieważ jest ono niezgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej.

TK wskazał, że norma 8-godzinna miałaby dotyczyć także osób niepełnosprawnych w znacznym stopniu, a więc osób ciężko chorych, często z poważnymi upośledzeniami narządów ruchu, jeżdżących na wózkach inwalidzkich. Osoby te często mogą wykonywać pracę tylko w warunkach chronionych.

- Tacy niepełnosprawni muszą w pracę włożyć więcej wysiłku, przez to szybciej się męczą, a utrudnienia spowodowane stanem zdrowia powodują u nich większy stres w pracy – zauważyła sędzia Liszcz.

Trybunał stwierdził także naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasad przyzwoitej legislacji. Zwrócił uwagę na to, że nie ustalono żadnej procedury odwoławczej w razie odmowy wystawienia zaświadczenia o konieczności zastosowania skróconej normy czasu pracy.

- Nie ma tu możliwości wniesienia sprzeciwu od orzeczenia lekarskiego na zasadach określonych w przepisach o prawach pacjenta, gdyż nie zawarto w znowelizowanych przepisach odpowiednich odesłań – powiedziała sędzia Liszcz.

TK podkreślił też, że zmieniając znacząco przepisy i pogarszając sytuację pracowników niepełnosprawnych, nie uchwalono żadnych przepisów przejściowych. Dlatego - jak powiedziała sędzia Liszcz - zmieniając niekonstytucyjny przepis, Sejm powinien wprowadzić takie przepisy.

Data opublikowania dokumentu: 2013-06-13, 13.55

Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/168193?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=13.06.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 19:38 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Zaległy abonament zostanie umorzony
Rzeczpospolita (2013-05-29), autor: Renata Krupa-Dąbrowska, oprac.: GR
Będzie abolicja dla emerytów i niepełnosprawnych, których skarbówka ściga za zaległy abonament. Projekt w tej sprawie przygotowali senatorowie – donosi Rzeczpospolita.
Lista zwolnień z opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego jest długa, a znajdują się na niej m.in. niepełnosprawni oraz seniorzy mający więcej niż 75 lat.
Art. 4 ust. 3 i 4 ustawy o opłacie abonamentowej zwalnia wspomniane osoby z opłaty abonamentowej. Pod warunkiem jednak, że zgłoszą się na pocztę i złożą oświadczenie o spełnianiu warunków do korzystania z tego zwolnienia i przedstawią dokumenty potwierdzające uprawnienie. Dodatkowo daje on 14 dni na powiadomienie poczty o wszelkich zmianach faktycznych i prawnych mających wpływ na to zwolnienie.
Senatorowie proponują znieść obowiązek informowania poczty o fakcie, że zaistniała okoliczność uprawniająca do zwolnienia z regulowania abonamentu. Ich zdaniem wymóg ten jest pozbawiony sensu, zawsze bowiem urzędnik skarbowy może sam zajrzeć do bazy PESEL albo ZUS, by uzyskać informację, że dana osoba nabyła uprawnienia do zwolnienia.
Projekt wprowadza ponadto abolicję dla osób zwolnionych z abonamentu na podstawie art. 4, które nie złożyły na poczcie oświadczenia, że spełniają zawarte w nim warunki. Zgodnie z senacką propozycją wszystkie postępowania egzekucyjne prowadzone przed wejściem w życie tych przepisów zostaną umorzone, a pieniądze już ściągnięte oddane.
Więcej w Rzeczpospolitej z 24 maja 2013 r.

dodano: 2013-05-29 11:09

Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16312&slug=zalegly-abonament-zostanie-umorzony.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lip 01, 2013 19:59 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Fiskus dokładnie definiuje grupy inwalidzkie
Dziennik Gazeta Prawna (2013-06-14), autor: Tomasz Wojciechowski, oprac.: GR

Wątpliwości dotyczące podziału na grupy inwalidzkie w przepisach o podatku dochodowym od osób fizycznych rozwiewa art. 26 ust. 7f ustawy o PIT (tj. Dz.U. z 2012 r., poz. 361 z późn zm.), który odnosi nazewnictwo występujące w prawie podatkowym do przepisów o ubezpieczeniach społecznych – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Na to, że oba systemy różnie określają poszczególne grupy osób niepełnosprawnych, zwrócił uwagę czytelnik „DGP”: „Od wielu lat mam problem ze zrozumieniem instrukcji o przysługujących odpisach dla inwalidów, bo operuje się w nich określeniami grup jako pierwszej i drugiej. Tymczasem ani w ZUS, ani w centrach pomocy rodzinie taka nomenklatura nie jest używana. W efekcie instrukcje podatkowe są mylące".

Z opinią nie zgadza się Wiesława Drożdż, rzecznik Ministerstwa Finansów, która przyznaje, że w informacjach dla podatników zawarte są określenia I i II grupa inwalidzka, jednak wraz z mmi – szczegółowe wyjaśnienia, co rozumieć przez te kategorie osób. Zgodnie z art. 26 ust. 7f ustawy o PIT ilekroć w przepisach dotyczących ulgi rehabilitacyjnej mowa jest o osobach zaliczonych do:

- I grupy inwalidztwa – należy przez to rozumieć osoby, w stosunku do których orzeczono całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji albo znaczny stopień niepełnosprawności;

- II grupy inwalidztwa - osoby, wobec których orzeczono całkowitą niezdolność do pracy albo umiarkowany stopień niepełnosprawności.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 12 czerwca 2013 r.

dodano: 2013-06-14 13:24

Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16382&slug=fiskus-dokladnie-definiuje-grupy-inwalidzkie.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 13:29 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Tomasz Przybyszewski, Źródło: inf. własna

30 listopada 2014 r. stracą ważność funkcjonujące obecnie karty parkingowe. Nowe wydawane będą na maksymalnie 5 lat, zwalniać będą z opłat za dojazd do większości budynków, a nieuprawnione korzystanie z nich grozić będzie karą nawet 2 tys. zł grzywny. Na posiedzeniu sejmowej podkomisji nadzwyczajnej 20 czerwca 2013 r. przedstawiono finalną wersję projektu zmian przepisów o karcie parkingowej.
Przede wszystkim karta nie będzie już przysługiwać osobom z lekkim stopniem niepełnosprawności, a także nie wszystkim osobom z wyższymi stopniami. Zgodnie z nowymi regulacjami, kartę parkingową będą mogły otrzymać tylko osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności oraz dzieci z niepełnosprawnością. We wszystkich przypadkach uprawnieni będą tylko ci, którzy mają znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się. W przypadku osób ze stopniem umiarkowanym kartę parkingową otrzymać będą mogły jedynie osoby z niepełnosprawnością ruchową (symbol 05-R), neurologiczną (10-N) lub narządu wzroku (04-O).
Karta przysługiwać też będzie placówkom, zajmującym się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób z niepełnosprawnością, jednak będzie ona „przywiązana” do konkretnego pojazdu.
Karty wydawane będą na czas ważności orzeczenia, jednak na okres nie dłuższy niż 5 lat. Powstanie centralna ewidencja kart parkingowych, w której zapisane będą m.in. numer karty, jej data ważności, dane właściciela karty (osoby lub placówki).

Nagana wykluczona
W kodeksie wykroczeń pojawi się kara grzywny do 2 tys. zł za nieuprawnione posługiwanie się kartą parkingową.
- Przypomnę, że nowo wprowadzone w marcu tego roku brytyjskie prawo przewiduje w tym zakresie karę tysiąca funtów [ok. 5070 zł – przyp. red.] – mówił przewodniczący podkomisji poseł Sławomir Piechota.
Głos w tej sprawie zabrał Mariusz Wasiak z Biura Prewencji Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Zauważył, że wprowadzanie nowej kary grzywny nie jest konieczne, ponieważ za nieuprawnione korzystanie z „koperty” można karać na podstawie już istniejącego przepisu, który mówi o niestosowaniu się do znaków drogowych.
- Tam jest przewidziana kara grzywny do 5 tys. zł – podkreślił. – Właściwie za każdym razem będziemy mieli do czynienia z niestosowaniem się do znaku i jednocześnie mamy artykuł nowy, tutaj proponowany, który będzie mówił o nieuprawnionym posługiwaniu się kartą. „Z automatu” będziemy więc mieli zawsze sytuację zbiegu przepisów, więc sąd i tak będzie miał do dyspozycji karę grzywny do 5 tys. zł. Nie będę się upierał, żeby tego przepisu nie dodawać, aczkolwiek dzisiejsze przepisy w wystarczający sposób to zabezpieczają.

Zdaniem posła Piechoty pytani o tę kwestię eksperci byli zdania, że potrzebna jest jednak odrębna kara za posługiwanie się w sposób nieuprawniony kartą parkingową. Choćby dlatego, że wskazany przez przedstawiciela policji przepis o grzywnie do 5 tys. zł umożliwia też zastosowanie jedynie kary nagany. Proponowana w nowych przepisach kara do 2 tys. zł wyklucza zastosowanie nagany w przypadku nieuprawnionego parkowania na „kopercie”.

„Podwózka” za darmo
Projekt ustawy wskazuje też, że na parkingach, na których parkować może więcej niż 5 samochodów, będą musiały znaleźć się „koperty”. Ich liczba zależeć ma od ogólnej liczby stanowisk. Przy liczbie miejsc od 6 do 15 powstać musi co najmniej jedna „koperta”. Co najmniej dwa miejsca dla osób z niepełnosprawnością powinno być wówczas, gdy liczba miejsc parkingowych wynosi 16-40. Gdy tych miejsc jest od 41 do 100, na parkingu powinny być co najmniej trzy „koperty”. Jeśli miejsc jest więcej niż 100, miejsc dla osób z kartą parkingową powinno być nie mniej niż 3 proc.

Posiadacz karty parkingowej będzie zwolniony z opłat związanych z korzystaniem z drogi publicznej lub wewnętrznej, które służą do dojazdu do obiektów użyteczności publicznej – m.in. urzędów, sądów, kościołów, szkół, instytucji kultury, szpitali, dworców, biur, a także obiektów handlowych czy gastronomicznych. Nie oznacza to jednak zwolnienia z opłat za parkowanie. Chodzi więc bardziej o „podwiezienie” posiadacza karty parkingowej.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 lipca 2014 r. Zgodnie z nimi, wydane do tej pory karty parkingowe zachowają ważność do 30 listopada 2014 r. i do tego dnia należy je wymienić na nowe. Osoby z orzeczonym przez powiatowy zespół znacznym stopniem niepełnosprawności ruchowej (05-R), neurologicznej (10-N) lub narządu wzroku (04-O) otrzymają nową kartę automatycznie w oparciu o to orzeczenie (o ile zawiera wskazanie do jej posiadania). Według pierwotnych założeń, planowane zmiany miały wejść w życie jeszcze w tym roku, a karty miały stracić ważność 31 marca 2014 r. Prace nad projektem ustawy przeciągnęły się jednak.

- Od początku uważam, że nie pośpiech jest najważniejszy w tej sprawie, tylko jak najdokładniejsze uregulowanie tworzące rzeczywiście system, o którym marzymy, czyli uprawnienia dla osób naprawdę tego potrzebujących, a jednocześnie mechanizm, który pozwala kontrolować, czy ktoś tych uprawnień nie nadużywa, i karanie tych, którzy nie stosują się do tych zasad – powiedział nam poseł Piechota.

Zniknie 3/4 kart parkingowych
Szacuje się, że do tej pory w całym kraju wydano 650 tys. kart parkingowych, lecz ok. 40 proc. z nich może być nieważnych. Tymczasem najprawdopodobniej wciąż są używane. Podczas posiedzenia podkomisji padł przykład z Wielkopolski. W Poznaniu i powiecie poznańskim wydano ok. 30 tys. kart parkingowych. Okazuje się, że 18 tys. z nich jest ważnych, natomiast 10 tys. tę ważność straciło. Nie wróciły do organu je wydającego i prawdopodobnie wciąż są w obiegu.
- Wobec wyników weryfikacji, dokonanej przez powiat i miasto Poznań, spodziewam się, że tak naprawdę, zwłaszcza w kontekście zawężenia przepisami grupy osób, które będą mogły z kart korzystać, zostanie ich użytkowników nie więcej niż 1/3, a może nawet 1/4 – podkreślił w rozmowie z nami poseł Marek Plura.
Projekt ustawy wymaga jeszcze uzupełnień, dlatego 12 lipca odbędzie się kolejne posiedzenie podkomisji, na której ostateczna wersja projektu ustawy ma zostać przyjęta i skierowana do dalszych prac w parlamencie.

Data opublikowania dokumentu: 2013-06-21, 14.48
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/168586?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=27.06.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz lip 18, 2013 13:08 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-06-03), autor: Teresa Siudem, oprac.: GR

Jeśli zdecydujemy się przekazać majątek za życia najbliższym, najlepszym sposobem będzie umowa darowizny. Warto jednak pamiętać o odpowiedniej formie. Gdy darujemy nieruchomość, prawo użytkowania wieczystego lub spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, obowiązkową formą jest akt notarialny – czytamy w Rzeczpospolitej.
Najbliższa rodzina, która otrzyma majątek w spadku lub na podstawie umowy darowizny, nie płaci podatku. Zwolnieni są z niego: małżonek, dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, pasierbowie, rodzeństwo, ojczym i macocha spadkodawcy lub darczyńcy. Muszą jednak spełnić kilka warunków. Gdy tego nie zrobią, będą musieli zapłacić fiskusowi daninę.
Między dalszymi krewnymi zawierana jest często umowa dożywocia. Za przeniesienie własności nieruchomości obdarowany zobowiązuje się w niej zapewnić temu, kto nieruchomość przekazał, dożywotnie utrzymanie. Ponieważ umowa ta dotyczy nieruchomości, musi być sporządzona w formie aktu notarialnego.
Równie często jak umowy darowizny, między członkami rodziny zawierane są umowy pożyczki. Wprawdzie pożyczone pieniądze trzeba zwrócić, ale jeśli umowa zostanie zgłoszona do urzędu skarbowego - stanowi dowód legalnie nabytych środków. Osoby z najbliższej rodziny mogą uniknąć podatku od czynności cywilnoprawnych.

Więcej w Rzeczpospolitej z 21 maja 2013 r.
dodano: 2013-06-03 14:57
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_category,16325,jak-przekazac-majatek-w-rodzinie-i-nie-zaplacic-podatku.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lip 24, 2013 14:17 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-23), autor: Tomasz Dereszewski, oprac.: GR

Firmy wystawiające dokumenty sprzedaży w formie papierowej mają możliwość przekazywania ich drogą elektroniczną. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Łodzi z 26 marca 2013 r. (IPTPP4/443-863/12-4/BM) – donosi Rzeczpospolita.

Podatnik wskazał we wniosku o interpretację, że prowadzi działalność gospodarczą i zamierza wprowadzić rozwiązanie ułatwiające mu przepływ dokumentów księgowych. Ułatwienie to będzie polegało na sporządzaniu faktur w formie papierowej, tj. na ich drukowaniu w formie papierowej, następnie skanowaniu i wysyłaniu kontrahentom lub odbieraniu od nich faktur w formacie PDF. W związku z tym wnioskodawca ma zamiar w formie pisemnej udzielić akceptacji oraz uzyskać zgodę na przesyłanie faktur w wyżej opisany sposób. Podatnik wskazał także, że faktury wystawione w formie papierowej zostaną zeskanowane do formatu PDF, a następnie przesłane do klienta lub odebrane od klienta za pomocą poczty elektronicznej przy zachowaniu procedur gwarantujących autentyczność ich pochodzenia oraz integralność treści faktury.

Wnioskodawca wskazał także, że wniosek nie dotyczy wystawiania, przesyłania oraz przechowywania faktur w formacie elektronicznym.

W związku z tym podatnik zadał m.in. pytanie, czy fakt wystawienia kontrahentowi faktury w formie papierowej i przesłania jej pocztą elektroniczną w formacie PDF jako skanu pozwala na uznanie tej faktury jako faktury VAT i zaliczenie do ewidencji sprzedaży, przy założeniu, że są wystawione zgodnie z przepisami ustawy o VAT. Zdaniem podatnika sporządzenie faktur w formie papierowej lub komputerowo, a następnie przesłanie ich odbiorcom faksem lub za pomocą poczty elektronicznej (np. w formacie PDF), w sytuacji, gdy oryginały faktur będą przez spółkę drukowane i przechowywane w formie papierowej, spełnia wymóg dostarczania faktury w rozumieniu art. 106 ust. 1 ustawy o VAT.

Więcej w Rzeczpospolitej z 15 lipca 2013 r.


dodano: 2013-07-23 11:37
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16569&slug=fakture-mozna-zeskanowac-i-przeslac-w-formacie-pdf.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lip 24, 2013 14:19 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-23), autor: Renata Krupa-Dąbrowska, oprac.: GR

Treść odpisu będzie można otrzymać z sądu e-mailem i wydrukować – donosi Rzeczpospolita.

12 lipca br. Sejm zakończył prace legislacyjne nad nowelizacją ustawy o księgach wieczystych i hipotece.
Wejdzie ona w życie 1 grudnia 2013 r.
Najpierw z Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych znajdującej się na stronie resortu sprawiedliwości pobierze się formularz. Następnie wystarczy wypełnić go, przesłać elektronicznie do sądu i uiścić opłatę sądową. Cennik poda strona Ministerstwa Sprawiedliwości. Z opłat zwolnione zostaną instytucje państwowe.
Wnioskodawca zdecyduje, w jakiej formie otrzyma odpis: tradycyjnej czy elektronicznej. W pierwszym przypadku sąd wyśle odpis z księgi tradycyjną pocztą, w drugim - e-mailem. A co najważniejsze, otrzymany w ten sposób odpis będzie można samodzielnie wydrukować.

CIKW wyda ponadto nowy rodzaj dokumentu, tj. wyciąg z księgi wieczystej. Obejmie on tylko wybrane działy kw.
Nowelizacja poszerza także możliwość przeglądania ksiąg wieczystych za pośrednictwem Internetu. Obecnie księgi można przeglądać online, ale trzeba znać ich numery. Po zmianach możliwe stanie się wyszukiwanie za pomocą różnych haseł, np. danych osobowych właściciela, PESEL, REGON.
Z nowej przeglądarki nie będą mogli korzystać wszyscy internauci, a tylko podmioty wymienione w ustawie. Wśród nich są: notariusze, sądy, komornicy, ZUS, urzędy skarbowe, policja, Centralne Biuro Śledcze, Prokuratoria Generalna.

Więcej w Rzeczpospolitej z 15 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-23 11:51
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16571&slug=ksiegi-wieczyste-z-domowej-drukarki.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lip 26, 2013 14:01 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-18), autor: mrz, oprac.: GR

Pracodawcy alarmują: nasiliły się kontrole, po których ZUS nakłada obowiązek zapłaty składek z kilku umów-zleceń zawartych z jedną osobą – czytamy w Rzeczpospolitej.

W czasie posiedzenia sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej, przedstawił plan rządu dotyczący przeciwdziałania niekorzystnym zjawiskom na rynku pracy. Posłowie dopytywali się o alarmujące dane na temat zastępowania zatrudnienia na etacie kontraktami cywilnoprawnymi i uszczuplanie w ten sposób wpływów do ZUS.
Zwłaszcza w branży ochroniarskiej powszechnym zjawiskiem jest obecnie zawieranie kilku umów-zleceń z jednym pracownikiem, w tym jednej na 48 zł miesięcznie i płacenie od tej kwoty składek na ubezpieczenia. Dzięki temu od pozostałych umów, opiewających na znacznie wyższe kwoty, pracodawca nie musi już płacić składek emerytalno-rentowych.
Pracownik, choć dostaje dzięki temu do kieszeni więcej pieniędzy, nie ma z tytułu ubezpieczenia od 48 zł w praktyce żadnych uprawnień do zasiłku chorobowego w czasie zwolnienia lekarskiego. Nie ma też co liczyć nawet na minimalną emeryturę w przyszłości. Na takim procederze oszczędzają więc głównie nieuczciwi pracodawcy. Traci także ZUS, do którego nie napływają składki od tych umów.
Nowelizacja, która już niebawem może wejść w życie, przewiduje że składki będą potrącane do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Dzięki temu zleceniobiorca będzie nabywał prawo do zasiłku dla bezrobotnych po utracie zatrudnienia, a w przyszłości będzie miał prawo do minimalnej emerytury. Dodatkowo, by zwiększyć wpływ do ZUS, nowela przewiduje nałożenie składek na członków rad nadzorczych.
Zdaniem resortu pracy spowoduje to znaczne ograniczenie nadużywania umów cywilnoprawnych.
Obecnie trwają jednak kontrole, po których ZUS nakłada na przedsiębiorców obowiązek zapłaty składek od takich umów zawartych w poprzednich latach. Czy dotychczasowe prawo obowiązywało, czy nie? I po co wprowadzamy nowe zasady składkowania umów-zleceń, skoro już teraz ZUS nakłada składki na te umowy?
Posłowie zobowiązali wiceministra pracy do podjęcia działań wyjaśniających.

Więcej w Rzeczpospolitej z 11 lipca 2013 r.


Komentarz prawny:
Od pewnego czasu w prasie pojawiają się doniesienia o niekorzystnych zjawiskach na rynku pracy polegające na uszczuplaniu wpływów ze składek emerytalno-rentowych do ZUS poprzez zawieranie kilku umów zleceń cywilno prawnych z jednym pracownikiem. Doniesienia te są niepełne, toteż spróbuję rzetelnie przedstawić jak wygląda sytuacja pracowników w zależności od rodzaju jego zatrudnienia. Istotne znaczenie ma również posiadanie świadomości, na jakich zasadach działa obecny system opłacania składek emerytalno-rentowych.
Wynagrodzenie pracowników będę przedstawiać na podstawie obowiązującego minimalnego wynagrodzenia za pracę czyli 1 600,00 PLN brutto.
Osoba otrzymująca ww. kwotę otrzymuje netto (czyli przelewem na konto lub do ręki w kasie) wynagrodzenie wysokości 1 181,38 PLN jeśli pracuje w tej samej miejscowości, w której mieszka albo 1 186,38 PLN jeśli pracuje w innej miejscowości, niż tej, w której mieszka. Dodatkowo kwota ta może być niższa o 4600 PLN, jeżeli zatrudniona osoba otrzymuje świadczenie rentowe lub emerytalne (wynika to z kwoty wolnej od podatku, która jest uwzględniana przy wypłacie ww. świadczeń przez organ emerytalno-rentowy). Różnica (czyli kwota odpowiednio 418,62 PLN i 413,62 PLN jest przekazywana na rzecz Państwa w formie różnego rodzaju składek i podatków, tj. składka emerytalna, składka rentowa, składka chorobowa, składki na ubezpieczenia społeczne, składka na ubezpieczenie zdrowotne oraz podatek dochodowy od osób fizycznych. Ponadto taka forma zatrudnienia daje pracownikom mnóstwo uprawnień i zabezpieczeń – prawo do urlopu wypoczynkowego, prawo do dodatkowego wynagrodzenia za pracę powyżej limitu godzin, wynagrodzenie za czas pobytu na zwolnieniu lekarskim, zasiłek dla bezrobotnych w przypadku zwolnienia itp.
Niestety na wynagrodzenie pracownika, który jest zatrudniony w zakładzie pracy, pracodawcy ze swojej strony dodatkowo muszą z własnych pieniędzy „dołożyć” na rzecz Państwa dodatkowe pieniądze w formie różnego rodzaju składek, tj. składka emerytalna, składka rentowa, składka na Fundusz Pracy, składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz składka na ubezpieczenie wypadkowe. Wysokość tych składek wynosi (w zależności od pracodawcy) w granicach 19-20% wynagrodzenia pracownika. W naszych obliczeniach przyjmijmy, że będzie to 19,5%, co da nam kwotę 312,00 PLN. Zatem pracodawca zatrudniając osobę na podstawie umowy o pracę musi zabezpieczyć w swoim budżecie kwotę (jako tak zwane koszty płacy) 1 912,00 PLN, z której pracownik otrzyma do ręki 1 181,38 PLN lub 1 186,38 PLN.
Z uwagi na fakt, że „Polak potrafi”, pracodawcy zaczęli szukać sposobów na ominięcie ograniczeń związanych z zatrudnianiem pracowników na umowę o pracę i coraz częściej zaczęli stosować umowy cywilno-prawne. Zaletą zatrudnienia pracowników na podstawie takiej umowy dla pracodawcy jest to, że w umowach cywilno-prawnych nie ma mowy o limitach godzinowych (pracodawca może zatrudniać pracowników przez 7 dni w tygodniu nawet po 14 czy 16 godzin na dobę). Nie ma też żadnych ustawowych ustaleń co do wysokości wynagrodzenia za pracę (przy umowie o pracę jest to 1 600,00 PLN przy pełnym etacie, tu może być stosowana stawka ryczałtowa np. 500,00 PLN miesięcznie czy też stawka godzinowa 1,00 PLN za godzinę), łatwo więc zauważyć, że stawki te mogą być niższe, niż te, jakie obowiązują przy wynagrodzeniach obowiązujących przy zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę. Dodatkowo nieco inaczej wygląda sposób naliczania wynagrodzeń. Podobnie jak w pierwszym przypadku przyjmiemy wynagrodzenie na poziomie 1 600,00 PLN brutto miesięcznie. Koszty płacy (czyli wynagrodzenie brutto pracownika i ZUS ze strony pracodawcy) będą na podobnym poziomie, tj. ok. 1 912,00 PLN. Inaczej natomiast będą kształtować się stawki dla pracowników. Zasadą jest to, że koszty uzyskania przychodu z umowy zlecenia wynoszą 20% (w wyjątkowych przypadkach 50%), czyli 20% wynagrodzenia stanowi kwota, od której nie pobiera się żadnych składek i podatków. Z pozostałej części odprowadza się obowiązkowo podatek oraz składkę zdrowotną. Istnieje też możliwość pobierania z wynagrodzenia pracownika składek emerytalno-rentowych oraz składki chorobowej, decyzja w tej sprawie należy jednak do samego pracownika. Takie rozwiązanie ma wady i zalety – pracownik nie chcąc, by składki te były potrącane, otrzyma do ręki więcej pieniędzy (będzie to 1 350,00 PLN). W sytuacji, gdyby pracownik chciał, aby były potrącane składki emerytalno rentowe, uzyska w przyszłości nieco wyższą rentę lub emeryturę, ale otrzyma mniej pieniędzy do ręki (będzie 1 198,05 PLN), a jeżeli dodatkowo będzie chciał, aby była potrącana składka chorobowa, to otrzyma do ręki 1 164,38 PLN. W takiej sytuacji, przypadku zwolnienia lekarskiego, otrzyma on wynagrodzenie za absencję chorobową, w pozostałych przypadkach będzie to niemożliwe. Praktyka życiowa pokazuje, że pracownicy kierując się chęcią uzyskania wyższych dochodów, rezygnują z potrącania ze swojego wynagrodzenia składek emerytalno-rentowych i chorobowych. Korzystają na tym także pracodawcy – nie są obciążeni kosztami zwolnień lekarskich. Istotną zaletą dla pracownika zatrudnionego na podstawie umowy zlecenia (niezależnie od ilości potrącanych składek) jest to, że dzięki potrącanej składce zdrowotnej pracownik w każdej chwili może skorzystać z dostępu bezpłatnej opieki medycznej gwarantowanej przez Państwo.
Kolejnym przypadkiem umowy cywilno-prawnej jest umowa o dzieło. Przy tej umowie, podobnie jak przy umowie-zleceniu, nie ma mowy o jakichkolwiek limitach godzinowych, a w potrąceniach uwzględniany jest tylko podatek. I tak pracownik otrzymujący wynagrodzenie 1 600,00 PLN brutto otrzyma do ręki 1 370,00 PLN, natomiast pracodawca nie ma żadnych obciążeń związanych ze składkami do ZUS. Koszty jego płacy wynoszą więc 1 600,00 PLN, pracownik natomiast nie posiada żadnego ubezpieczenia zdrowotnego, nie wypracuje też dla siebie żadnego świadczenia emerytalno-rentowego.
Z uwagi na fakt, że pracownicy coraz częściej szukają sobie dodatkowego zajęcia w celu poprawienia swojego statusu majątkowego należy przeanalizować różnego rodzaju konfiguracje związane z zatrudnieniem pod względem ilości zakładów pracy, w których pracownik jest zatrudniony oraz rodzaju umowy i wymiaru czasu pracy, w ramach którego wykonuje swoje obowiązki:
1. Pracownik zatrudniony jest w Zakładzie Pracy A na podstawie umowy o pracę niezależnie od wymiaru czasu pracy oraz dodatkowo zatrudniony jest w tym samym Zakładzie Pracy na podstawie umowy zlecenia – pracodawca w obu przypadkach odprowadza składki ZUS ze swojej strony, pracownik zaś decyduje o składkach, jakie mają być odprowadzane z umowy zlecenia. Korzyścią pracodawcy jest to, że może zlecać pracownikowi zajęcia, które przekroczą normę jego czasu pracy wynikającą z Kodeksu Pracy,
2. Pracownik zatrudniony jest w Zakładzie Pracy A na podstawie umowy o pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy i osiąga wynagrodzenie niższe niż obowiązujące minimalne wynagrodzenie za pracę oraz zatrudniony jest w Zakładzie Pracy B na podstawie umowy zlecenia. Pracodawcy (Zakład Pracy A i Zakład Pracy B) odprowadzają składki ZUS ze swojej strony, pracownik zaś decyduje o składkach, jakie mają być odprowadzane z umowy zlecenia.
3. Pracownik zatrudniony jest w Zakładzie Pracy A na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy albo zatrudniony jest w niepełnym wymiarze czasu pracy, ale osiąga wynagrodzenie w wysokości co najmniej obowiązującego minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz zatrudniony jest w Zakładzie Pracy B na podstawie umowy zlecenia. Zakład Pracy A odprowadza składki ZUS ze swojej strony. Zakład Pracy B w tym przypadku nie odprowadza ze swojej strony do ZUS żadnych składek, pracownik zaś decyduje o składkach, jakie mają być odprowadzane z umowy zlecenia.
4. Pracownik zatrudniony jest w Zakładzie Pracy A oraz w Zakładzie Pracy B, w obu przypadkach na podstawie umowy zlecenia. W takiej sytuacji jeden z zakładów pracy musi odprowadzać ze swojej strony składki do ZUS, drugi już nie.
Doniesienia prasowe i zainteresowanie posłów dotyczą w szczególności sytuacji wymienionej w punkcie 4. Sytuacja dotyczy przypadków, w których „zaprzyjaźnieni przedsiębiorcy” zatrudniają w swoich zakładach pracy 1 pracownika. Bardzo często zdarza się, że są to firmy należące, bądź kierowane, przez jedną osobę bądź grupę osób. Wówczas zatrudnienie przedstawia się następująco: Zakład Pracy A zatrudnia pracownika na podstawie umowy zlecenia z miesięcznym wynagrodzeniem 50,00 PLN brutto miesięcznie. Od tego wynagrodzenia Zakład Pracy A odprowadza składki do ZUS (zgodnie z przyjętą wcześniej wartością 19,5% będzie to 9,75 PLN). W tym samym czasie Zakład Pracy B zatrudnia tego samego pracownika, także na podstawie umowy zlecenia z miesięcznym wynagrodzeniem 1 550,00 PLN brutto. Jednakże, z uwagi na fakt, że Zakład Pracy A odprowadza już składki do ZUS) Zakład Pracy B nie ma obowiązku odprowadzać do ZUS ze swojej strony jakichkolwiek składek. Tym samym koszty zatrudnienia takiej osoby wynoszą łącznie 1 609,75 PLN, a nie, jak w przypadku zatrudnienia na podstawie jednej umowy zlecenia 1 912,00 PLN, dzięki czemu pracodawcy oszczędzają w ten sposób 302,25 PLN. Biorąc pod uwagę skalę takiego zjawiska w skali kraju może to być od kilkuset do nawet kilku milionów złotych w skali jednego miesiąca. Traci na tym zarówno Państwo (do ZUS wpływają mniejsze kwoty pieniędzy na składki emerytalno-rentowe) oraz zatrudnieni w ten sposób pracownicy. Biorąc pod uwagę fakt, że większość zatrudnionych w ten sposób pracowników nie zgadza się na dobrowolne potrącenia ze swojego wynagrodzenia składek emerytalno-rentowych, w przyszłości czeka nas fala osób, które mimo osiągnięcia wieku emerytalnego i przepracowania w ten sposób ustawowych lat pracy, nie posiadają na swoich subkontach w ZUS bądź OFE środków wystarczających na wypłatę minimalnej renty lub emerytury.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 02, 2013 18:35 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-31), autor: .Cyran, oprac.: ES

W każdym urzędzie administracji publicznej ma być elektroniczna skrzynka podawcza spełniająca standardy określone i opublikowane na ePUAP - donosi Rzeczpospolita.

W minioną środę rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Zakłada on m.in. rozszerzenie kręgu podmiotów, które swoje e--usługi będą mogły oferować na ePUAP. Zwiększy się także liczba miejsc, w których obywatel będzie mógł potwierdzić swój profil zaufany. Poza urzędami czy ZUS będą to np. placówki pocztowe i banki.
Nowelizacja rozszerza także możliwości prowadzenia postępowań administracyjnych i podatkowych drogą elektroniczną. Zgoda strony na taki sposób prowadzenia postępowania ma się rozciągać nie tylko na to, w związku z którym została wyrażona, ale także na wszystkie prowadzone między tą stroną a danym organem.
Nowelizacja wprowadza dopuszczalność formy elektronicznej dla czynności, dla których zastrzeżona jest forma pisemna. Wezwanie na rozprawę, sporządzenie przez urzędnika adnotacji, ustanowienie pełnomocnictwa, składanie zeznań i wyjaśnień - będą możliwe przez Internet.
Nowelizacja dopuszcza ponadto stosowanie elektronicznych kopii dokumentów papierowych uwierzytelnionych przez wnoszącego pismo jako załączników.

Więcej w Rzeczpospolitej z 31 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-31 15:00
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16628&slug=e-mail-wazny-jak-papier.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 09, 2013 17:45 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-26), autor: Agata Łukaszewicz, oprac.: GR

Mandaty wystawia nie tylko policja, ale także straż miejska oraz Inspekcja Transportu Drogowego. W 2012 r. same straże miejskie wystawiły ponad 1,3 mln mandatów drogowych. Inspekcja Transportu Drogowego – czytamy w Rzeczpospolitej.

Wśród mandatowiczów są tacy, którzy deklarują, że grzywnę by zapłacili, ale ich nie stać na taki jednorazowy wydatek. Jest jednak na to sposób i korzysta z niego coraz więcej kierowców. Wystarczy złożyć wniosek i poprosić o rozłożenie kary na raty.
Kilka lat temu takich wniosków miesięcznie wpływało zaledwie kilka. Dziś zdecydowanie więcej, np. na Opolszczyźnie ponad 150, na Podkarpaciu 180, w stolicy ponad 300.
Aby uzyskać możliwość spłaty ratalnej, trzeba wniosek uzasadnić trudną sytuacją finansową.
Wiele urzędów ma nawet gotowe formularze do wypełnienia. Trzeba w nich podać podstawowe dane: wysokość nałożonej kary, serię mandatu, ilość proponowanych rat (do dziesięciu). Najwięcej miejsca przewidziano w formularzu na uzasadnienie prośby. Pracujący kierowca powinien dołączyć do wniosku zaświadczenie o zarobkach, emeryt ksero odcinka świadczenia, uczeń czy student ksero legitymacji studenckiej, bezrobotny zaś - zaświadczenie z urzędu pracy, rolnik - dokument z gminy, a żołnierz zaświadczenie z jednostki.
Na końcu wniosku pojawia się zobowiązanie do regulowania płatności w wysokościach i terminach określonych w decyzji o rozłożeniu na raty.
Gdy mandat wystawi ITD, umotywowany wniosek należy przesłać do Głównej Inspekcji Transportu Drogowego, dołączając do niego dokumenty potwierdzające informacje zawarte we wniosku. Jeśli jednak kierowca w ciągu siedmiu dni nie zapłaci mandatu ani nie zwróci się o rozłożenie go na raty, sprawa trafi do postępowania egzekucyjnego. Tym zajmuje się właściwy urząd skarbowy.

Więcej w Rzeczpospolitej z 18 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-26 11:16
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16602&slug=w-kryzysie-mandat-mozna-rozlozyc-na-raty.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 09, 2013 17:47 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-30), autor: Grażyna Ordak, oprac.: ES

Aby osobę niepełnosprawną obowiązywała 7-godzinna norma dobowa i 35-godzinna tygodniowa, nie będzie już potrzebne zaświadczenie lekarskie. Pracodawcy będą musieli ją stosować z urzędu najpóźniej za rok - informuje Rzeczpospolita.

To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 czerwca 2013 r. (K17/11, DzU z 9 lipca 2013 r., poz. 791). Uznał on, że art. 15 ust. 2 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (tekst jedn. DzU z 2011 r. nr 127, poz. 721 ze zm., dalej ustawa o rehabilitacji) jest niezgodny z art. 2 w związku z art. 69 konstytucji.
Od 1 stycznia 2012 r. krócej mógł pracować niepełnosprawny z tych dwóch stopni, jeśli potwierdził to jeszcze lekarz, że objęcie go taką normą jest uzasadnione. Celowość i prawidłowość stosowania tego wymogu od początku budziła wątpliwości. Przed jego wejściem w życie Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych opublikowało obszerne wyjaśnienia dotyczące czasu pracy niepełnosprawnych po 1 stycznia 2012 r. Przekonywało, że nie ma przeszkód prawnych, aby zaświadczenia lekarskie dla niepełnosprawnych były wydawane już w grudniu 2011 r. z mocą od 1 stycznia 2012 r. „Rozwiązanie to umożliwi osobom niepełnosprawnym realne korzystanie z ich uprawnień pracowniczych już od dnia wejścia w życie nowych zasad ustalania norm czasu pracy dla tych osób" -podkreślał urząd na swojej stronie internetowej.
Pracodawcy niepełnosprawnych nadal mogą ich zatrudniać na dotychczasowych zasadach, czyli maksymalnie 8 godzin na dobę i 40 w tygodniu. Jeśli ci ze znaczną, lub umiarkowaną ułomnością chcą pracować krócej, muszą szefowi dostarczyć zaświadczenie od lekarza, że ten potwierdza konieczność stosowania takiej zmniejszonej aktywności służbowej. I pracodawcom nadal wolno żądać tego dokumentu. Dopiero za niemal rok, czyli 9 lipca 2014 r., nie będą już mieli takiego prawa. A to dlatego, że TK postanowił odroczyć termin, w którym zaskarżony przepis utraci moc.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 czerwca 2013 r. oznacza, że do roku od ogłoszenia go w Dzienniku Ustaw do czasu pracy osób niepełnosprawnych zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności stosuje się aktualny w tym zakresie art. 15 ustawy o rehabilitacji. Dlatego do wejścia wyroku TK w życie pracodawcy nadal powinni stosować przepisy o skróconym czasie pracy dla podwładnych ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, którzy legitymują się odpowiednim zaświadczeniem od lekarza o skróconej normie czasu pracy. Natomiast po tej dacie - jeżeli ustawodawca nie zmieni przepisów - niepełnosprawni zaliczeni do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności z mocy ustawy pracować będą maksymalnie 7 godzin na dobę i 35 godzin tygodniowo. Nie będzie już potrzebne zaświadczenie lekarskie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 30 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-30 09:39
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_category,16617,dzien-pracy-niewidomego-musi-byc-krotszy.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 09:06 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-08-09), autor: Łukasz Sitek, oprac.: ES

Zapłaciłem zaliczkę miesięczną PIT za swoją przyjaciółkę. Prowadzi ona indywidualną działalność gospodarczą, ale wyjechała na kilka dni do Chin i nie zostawiła dyspozycji przelewu. W obawie o to, że będzie miała kłopoty z urzędem skarbowym zrobiłem przelew w jej imieniu. Teraz oboje mamy problemy, bo fiskus nadal domaga się zapłaty od mojej przyjaciółki, a ja nie wiem, jak mogę odzyskać pieniądze. Czy fiskus ma rację - pyta czytelnik.

Tak. Jeśli podatnik uiści daninę za inną osobę może się okazać, że zarówno on, jak i ta osoba będą mieli problemy z fiskusem. Nie ma takiej możliwości, aby podatek zapłaciła w imieniu podatnika inna osoba (albo nawet firma). Nawet mąż lub żona nie powinni płacić podatku za siebie (chyba że przelew do urzędu skarbowego zostanie zrealizowany z konta bankowego, którego oboje są współwłaścicielami). Tak samo jest z osobami żyjącymi w nieformalnych związkach (konkubinacie). W praktyce tylko zapłata podatku przez podatnika prowadzi do realizacji zobowiązania podatkowego i tym samym do jego wygaśnięcia.
Potwierdza to treść art. 59 § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej. Zgodnie z nim zobowiązanie podatkowe wygasa w całości lub w części wskutek zapłaty. Za termin dokonania zapłaty w obrocie bezgotówkowym uważa się dzień obciążenia rachunku bankowego podatnika lub rachunku podatnika w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub rachunku płatniczego podatnika w instytucji płatniczej na podstawie polecenia przelewu (art. 60).
Jeśli zatem podatnik nie wpłaci sam odpowiedniej kwoty w terminie, to powstanie zaległość podatkowa. Od takiej zaległości trzeba potem uregulować odsetki za zwłokę (są one naliczane do momentu uregulowania należności).
Jeśli płacący nie jest podatnikiem, to przepisy o nadpłacie nie znajdą zastosowania. Osoba, która wpłaciła podatek za kogoś innego, nie może więc wystąpić z wnioskiem o zwrot nadpłaty. Jeśli chce odzyskać pieniądze, musi powołać się na kodeks cywilny i przepisy dotyczące zwrotu nienależnego świadczenia albo przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Więcej w Rzeczpospolitej z 9 sierpnia 2013 r.
dodano: 2013-08-09 12:16
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16681&slug=z-cudzego-konta-fiskusowi-nie-placimy.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 09:07 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Dziennik Gazeta Prawna (2013-07-18), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR

Osoby pobierające rentę lub emeryturę na podstawie prawomocnej decyzji nie będą się już musiały obawiać odebrania świadczenia przez zakład – donosi „Dziennik Gazeta Prawna.

10 lipca br. w czasie prac połączonych komisji sejmowych polityki społecznej i rodziny oraz spraw wewnętrznych odbyło się pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1187). Dokument ten uwzględnia wskazówki zawarte w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 lutego 2012 r. (sygn. akt K 5/11). Sędziowie wówczas uznali, że art. 114 ust. 1a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (Dz.U.. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Tym samym ZUS nie może bezterminowo podważać prawomocnych decyzji nawet wówczas, kiedy przedłożone dowody nie dawały podstaw do ustalenia prawa do emerytury lub renty albo ich wysokości Będzie mógł natomiast kwestionować nawet własne decyzje, jeśli okaże się, że dokumenty, na podstawie których ustalił stan faktyczny, były fałszywe lub wyjdą na jaw nowe okoliczności lub dowody nieznane wcześniej organowi.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 11 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-18 15:29
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16534&slug=zus-zakwestionuje-sfalszowane-dokumenty.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 09:10 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-04), autor: Grażyna Ordak, oprac.: GR

Do 52 tygodni wzrósł okres dopuszczalnej nieobecności pracownika korzystającego z uprawnień rodzicielskich. Przez cały ten czas nie można go zwolnić, nawet jeśli łączy opieką z pracą – czytamy w Rzeczpospolitej.

Jeśli pracodawcy liczyli na to, że w ostatniej nowelizacji kodeksu zmienią się przepisy dotyczące ochrony rodziców, będą surowo zawiedzeni. Nie dość, że gwarancje ich zatrudnienia nie zostały uszczuplone, to jeszcze się zwiększyły. A to za sprawą możliwego wydłużenia sprawowania opieki rodzicielskiej do 52 tygodni, czyli przez okres trwania urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego.
Przez ten czas mają pewny etat, co gwarantuje im art. 1821 § 7 oraz 1821a § 6 k.p., które odwołują się do ochrony wynikającej z art. 177 k.p. Ten przepis zaś zabrania pracodawcy wypowiedzenia lub rozwiązania angażu z kobietą w okresie ciąży, a także w czasie urlopu macierzyńskiego. Odpowiednio stosuje się go także do tego pracownika, który korzysta z dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz ojcowskiego. I matka, i ojciec mają wtedy pewną posadę, a także wówczas, gdy łączą opiekę nad potomstwem podczas tych okresów z wykonywaniem pracy. Nie zmienił się jednak przepis, że etatu nie utrzymają ciężarne pracownice w okresie próbnym, który nie przekracza miesiąca. Ponadto nawet dla pozostałych kobiet przywilej z art. 177 k.p. nie jest bezwzględny i całkowity. Niekiedy do rozstania z pracownicą dojdzie nawet w okresie ochronnym. Zdarzyć się to może także w czasie krótkiej pauzy.
Pracodawcy z co najmniej 20-osobową załogą muszą dodatkowo stosować ustawę z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, Dz.U. nr 90, poz. 844 ze zm., dalej ustawa o zwolnieniach grupowych). Ta zaś potwierdza gwarancje kodeksowe, ale dopuszcza pewne rozluźnienie bezwarunkowych zasad zachowania etatu przez rodziców w niektórych sytuacjach.

Więcej w Rzeczpospolitej z 27 czerwca 2013 r.
dodano: 2013-07-04 11:36
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16473&slug=mama-i-tata-zachowaja-etat.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt sie 20, 2013 18:08 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-31), autor: .maj, oprac.: ES

Nie można jednostronnie skorygować kwoty odliczenia od podatku ulgi na dziecko, gdy korzysta z niej także drugi rodzic - informuje Rzeczpospolita.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu nie zgodził się z organami podatkowymi, że korekta odliczenia zainicjowana przez jednego z podatników niweczy wcześniejszy zgodny podział przysługującej opiekunom ulgi.
Naczelnik urzędu skarbowego określił w decyzji skierowanej do podatnika wymiar daniny za 2011 r. Organ wyjaśnił, że rozstrzygnięcie związane jest z kwotą ulgi prorodzinnej. Polega ona na odliczeniu od podatku 1/6 kwoty zmniejszającej daninę w pierwszym przedziale skali podatkowej (92,67 zł) za każdy miesiąc opieki nad dzieckiem. Odliczenie przysługuje łącznie obojgu rodzicom sprawującym władzę rodzicielską nad małoletnim dzieckiem. Kwotę ulgi mogą oni odliczyć w częściach równych lub w dowolnej proporcji, jaką zechcą ustalić.
Z deklaracji złożonych przez małżonków wynikało, że z całości rozliczenia skorzysta ojciec. Następnie matka skorygowała swoją deklarację, również wykazując pełne odliczenie. W takiej sytuacji organ podatkowy uznał, że ojcu przysługuje prawo odliczenia nie całości, ale połowy kwoty z tytułu wychowywania syna.
Naczelnik urzędu skarbowego wyjaśnił, że proporcję odliczenia małżonkowie mogą określić dowolnie, ale jeśli nie ma między nimi zgody, ulga przysługuje im w równych częściach.
Organ drugiej instancji podtrzymał tę decyzję, uznając, że nie doszło do zgodnego podziału ulgi prorodzinnej, co w konsekwencji doprowadziło do przekroczenia jej łącznego limitu.
Sprawa trafiła do sądu, który przychylił się do stanowiska ojca, uzasadniając, że korekta złożona przez matkę dziecka mogłaby powodować negatywne skutki podatkowe u drugiego z rodziców, i to bez jakiegokolwiek zawinienia z jego strony. Ojciec byłby zmuszony do zapłaty odsetek od zaległości.

Więcej w Rzeczpospolitej z 31 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-31 15:22
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16630&slug=jeden-rodzic-nie-zmieni-kwoty-ulgi.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt sie 20, 2013 18:11 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-04), autor: Anna Abramowska, oprac.: GR

Rodzice, którzy chcą skorzystać z dodatkowych tygodni wolnego na dziecko, muszą na czas dopełnić formalności. W przeciwnym razie przepadnie im prawo do rocznej, płatnej opieki nad potomkiem – czytamy w Rzeczpospolitej.
Zgodnie z art. 31 i 32 nowelizacji kodeksu pracy pracownik, rodzic dziecka urodzonego w 2013 r., który w dniu wejścia w życie nowych przepisów, czyli 17 czerwca br., nie był na dodatkowym macierzyńskim, ma prawo do „uzupełniającej" jego części. Jest to okres urlopu dodatkowego w wymiarze różnicy między nowym a dotychczasowym wymiarem. Przysługuje mu także zasiłek macierzyński za okres urlopu rodzicielskiego, jeśli do 24 czerwca zadeklarował chęć skorzystania z tego uprawnienia.
Taką drugą szansę na pieniądze ze świadczeń miały więc te osoby, które np. wzięły tylko podstawową część urlopu macierzyńskiego i wróciły do pracy albo przed porodem wykorzystały dwutygodniową, przedporodową część urlopu macierzyńskiego. Także rodzic dziecka urodzonego w 2013 r., który wybrał jedynie część dodatkowego urlopu i wrócił do firmy, mógł ponownie skorzystać z tego uprawnienia i otrzymać zasiłkowe pieniądze. Decyzję musiał podjąć do 24 czerwca. Jeśli zadeklarował powrót do domowych pieleszy, to urlopu należy mu udzielić nie później niż od 1 lipca 2013 r. Jeśli dochował terminu, dostanie 100-proc. zasiłek za uzupełniającą część fakultatywnego urlopu macierzyńskiego. Jeśli przeoczył go, to od dobrej woli szefa zależeć będzie, czy uzna on taki spóźniony wniosek czy nie.
Pracownicy, którzy są obecnie na dodatkowym macierzyńskim, mają prawo do „uzupełniającej", 2-tygodniowej części urlopu. Ci, którzy byli na finiszu tego wolnego w momencie zmiany przepisów, aby dalej pobierać zasiłek, muszą złożyć szefowi pisemny wniosek o udzielenie uzupełniającej części. I to nie później niż do dnia zakończenia urlopu dodatkowego w dotychczasowym wymiarze. Jeśli rodzic spóźnił się z tymi formalnościami, o tym, czy dostanie zasiłkowe pieniądze, zadecyduje dobra wola jego szefa.. Jeśli pracodawca jest w tym roku płatnikiem zasiłków i zaakceptuje takie pismo, złożone, np. jednodniowym poślizgiem, to podwładny otrzyma zasiłek za ten czas. Jeśli jednak to ZUS jest płatnikiem świadczeń macierzyńskich, rodzic nie ma co liczyć na pobłażliwość urzędu. Nie zrealizuje on wniosków złożonych po czasie.
Rodzice na finiszu dodatkowego macierzyńskiego razem z wnioskiem o uzupełniającą 2-tygodniową część tego urlopu mogą także złożyć pracodawcy wniosek o urlop rodzicielski. Oba pisma szef ma obowiązek bezwzględnie zaakceptować. Na ostateczną decyzję, czy złożyć podanie o rodzicielski czy wrócić do prący, podwładny ma czas do dnia, w którym kończy mu się dodatkowy urlop macierzyński. Tak stanowi art. 30 nowelizacji kodeksu pracy.
Decydując się jednak na taki krok, warto pamiętać o tym, że za 26 tygodni rodzicielskiego na konto pracownika wpływać będzie zasiłek macierzyński w niższej niż dotąd wysokości - wynosić on będzie 60 proc. podstawy wymiaru.
Jeśli rodzic znajduje się jeszcze na podstawowym macierzyńskim, który kończy się do 30 czerwca 2013 r., to o dodatkową, fakultatywną część urlopu powinien zawnioskować przynajmniej na 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tej części wolnego. Jeżeli zmieści się w tym terminie, dostanie 100-proc. zasiłek za cały okres dodatkowego macierzyńskiego. Wszyscy, którym podstawowa część macierzyńskiego kończy się w lipcu lub później, będą musieli złożyć taki wniosek wcześniej - 2 tygodnie przed startem dodatkowej części urlopu.
Wszyscy rodzice, którym dziecko urodziło się po 16 czerwca br., z wnioskiem o dodatkowy macierzyński mogą wystąpić na dwa sposoby.
Po pierwsze, nie później niż 14 dni po porodzie pracownica może złożyć jeden wspólny wniosek o udzielenie bezpośrednio po podstawowym urlopie macierzyńskim dodatkowego urlopu macierzyńskiego w pełnym wymiarze, a bezpośrednio po nim urlopu rodzicielskiego, również w pełnym wymiarze. To rozwiązanie adresowane dla tych, którzy od razu zdecydują się na wybranie po urlopie macierzyńskim: podstawowym i dodatkowym, nowego urlopu rodzicielskiego.
Po drugie, pismo o dodatkowy urlop macierzyński można też złożyć w trakcie korzystania z podstawowego urlopu macierzyńskiego, w terminie nie krótszym niż 14 dni przed rozpoczęciem takiego urlopu.

Więcej w Rzeczpospolitej z 27 czerwca 2013 r.
dodano: 2013-07-04 11:14
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16472&slug=macierzynski-okres-przejsciowy.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt sie 20, 2013 18:12 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-08-14), autor: maj, oprac.: GR

Wymierzenie podatku od nieujawnionego przychodu osoby pełnoletniej, ale za lata sprzed 18 urodzin, jest podstawą stwierdzenia nieważności takiej decyzji – donosi Rzeczpospolita.




Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wcześniejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu (sygn. I SA/Po 232/11) i nakazał zbadanie, czy uzyskując dochody w 2002 r., podatniczka była pełnoletnia.
W powiązanej sprawie (sygn. I SA/Po 233/11), dotyczącej opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł za 2003 r., nie było wątpliwości, że 18 urodziny poprzedzały osiągnięcie przychodu, tak więc NSA oddalił skargę kasacyjną.
Podatniczka w lipcu 2010 r. wystąpiła do dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z żądaniem stwierdzenia nieważności decyzji tego organu sprzed pięciu lat, dotyczącej ustalenia PIT za rok 2002 z tytułu nieujawnionych źródeł przychodu.
Żądanie stwierdzenia nieważności decyzji uzasadniła wyrokiem SN z czerwca 2009 r., uniewinniającego ją od zarzutu popełnienia przestępstwa skarbowego z art. 54 § 2 kodeksu karnego skarbowego. Wspomniany przepis mówi o nieujawnieniu przedmiotu lub podstawy opodatkowania.
Organ odmówił jednak stwierdzenia nieważności decyzji, dlatego podatniczka wniosła odwołanie, a później skargę do WSA.
Argumentowała, że skoro w 2002 r. była osobą niepełnoletnią, nie było możliwe prowadzenie przeciwko niej postępowania podatkowego. Jej dochody powinny być doliczone do dochodów rodziców, wobec czego postępowanie podatkowe powinno być prowadzone wobec jej rodziców, mimo że to ona była podatnikiem. Na tym etapie postępowania nie mogła być jego stroną. Organy podatkowe naruszyły regulacje podatkowe i z mocy prawa decyzje ostateczne powinny zostać uchylone.
Argumenty te nie znalazły jednak uznania w oczach sędziów poznańskiego sądu. WSA uznał, że w wypadku nieujawnionych źródeł przychodu zobowiązanie powstaje dopiero z momentem doręczenia decyzji organu podatkowego. Kobieta była już wtedy pełnoletnia.
NSA uchylił wyrok dotyczący dochodów z 2002 r. i nakazał sądowi pierwszej instancji ustalenie, czy dochody dotyczą okresu, kiedy podatniczka miała mniej niż 18 lat.
Jeśli tak, powinno się je doliczyć do dochodów rodziców. Wydanie decyzji wobec niepełnoletniej byłoby wadliwe i należałoby wtedy stwierdzić jej nieważność.

Więcej w Rzeczpospolitej z 12 sierpnia 2013 r.
dodano: 2013-08-14 10:14
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16693&slug=niepelnoletni-nie-moze-odpowiadac-za-pit.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2013 11:30 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-06-20), autor: Mateusz Rzemek, oprac.: GR

Od 17 czerwca br. rodzice mają prawo do zasiłku macierzyńskiego przez rok od narodzin dziecka. Mogą wymieniać się przy kołysce i pracować na pół etatu – donosi Rzeczpospolita.
Po nowelizacji kodeksu pracy o dwa tygodnie dłuższy jest dodatkowy urlop macierzyński przyznawany na wniosek rodzica. Najważniejsze uprawnienie to 26 ekstra tygodni urlopu rodzicielskiego. Mogą z niego korzystać nie tylko pracownicy, ale i prowadzący działalność gospodarczą, zleceniobiorcy i inni opłacający składki na ubezpieczenie chorobowe. Te przywileje zyskują też mundurowi i rodzice adopcyjni.
Zmieniają się jednak zasady obliczania zasiłku macierzyńskiego w trakcie tych urlopów. W dotychczasowej wysokości 100 proc. będzie wypłacany tylko 20 tygodni podstawowego i sześć tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego (po urodzeniu większej liczby dzieci przy jednym porodzie płatne wolne jest dłuższe.
Jeśli rodzic zdecyduje się wystąpić o dodatkowe 26 tygodni urlopu rodzicielskiego, musi liczyć się z obniżeniem zasiłku do 60 proc. jego zarobków. By uniknąć skokowego spadku dochodów, matka może najpóźniej do 14 dni po porodzie złożyć wniosek o przyznanie jej płatnego urlopu w całości. Dostanie wtedy zasiłek w wysokości 80 proc. podstawy wymiaru przez cały rok opieki nad dzieckiem.
Jeśli przed rozpoczęciem urlopu rodzicielskiego wycofa się z tej decyzji, dostanie jednorazowe wyrównanie zasiłku do 100 proc. jego wysokości. Gdy skróci trwający już urlop rodzicielski, wyrównanie przepada.
Rodzice mogą podzielić się dodatkowym urlopem macierzyńskim i wziąć go w dwóch częściach na zmianę.
Nowy urlop rodzicielski można podzielić na trzy części, a nawet wziąć wspólnie. W trakcie dodatkowego urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego rodzice pracownicy mogą wrócić do pracy, maksymalnie na pół etatu.
Ojcowie zachowali prawo do dwóch tygodni urlopu tacierzyńskiego, który muszą wykorzystać, nim dziecko skończy rok. Nie ma znaczenia, że żona dostaje wtedy zasiłek macierzyński. W trakcie jego pobierania mogą także skorzystać z urlopu wychowawczego.

Więcej w Rzeczpospolitej z 17 czerwca 2013 r.
dodano: 2013-06-20 23:08
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16405&slug=platny-urlop-po-porodzie.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2013 11:32 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-06-24), autor: Anna Abramowska, oprac.: GR

Rodzice, którym w 2013 r. urodziło się dziecko, mają prawo do rocznej płatnej opieki nad nim. Poza wydłużeniem dodatkowego urlopu macierzyńskiego o 2 tygodnie, istnieje bowiem możliwość skorzystania z 26 tygodni urlopu rodzicielskiego – czytamy w Rzeczpospolitej.
Na dłuższy okres wypłaty zasiłku macierzyńskiego mogą też liczyć kobiety prowadzące działalność gospodarczą. Jako przedsiębiorcy mają prawo do zasiłkowych pieniędzy za czas wskazany w kodeksie pracy, pod warunkiem, że zgłosiły się do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i regularnie opłacają na nie składkę.
Prawo to przysługuje wszystkim matkom, które 17 czerwca pobierały zasiłek macierzyński. Nie oznacza to jednak, że otrzymają świadczenie bez dodatkowych formalności.
Bizneswoman, która obecnie otrzymuje to świadczenie za pierwsze 20 tygodni po porodzie, aby pobierać pieniądze przez kolejnych 6 tygodni, musi pofatygować się do ZUS i złożyć wniosek o kontynuację wypłaty. Pismo w tej sprawie powinno trafić do organu rentowego przed terminem rozpoczęcia korzystania z zasiłku za ten okres. Taką procedurę przewiduje § 18 rozporządzenia z 2 kwietnia 2012 r. w sprawie określenia dowodów stanowiących podstawę przyznania i wypłaty zasiłków z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2012 r., poz. 444).
Przedsiębiorcza mama dziecka urodzonego w 2013 r., która pobierała zasiłek macierzyński jedynie za czas odpowiadający podstawowemu urlopowi macierzyńskiemu, a potem wróciła do biznesu, ma 7 dni na decyzję, czy chce wrócić do płatnej opieki nad potomkiem. Do 24 czerwca musi złożyć wniosek w ZUS o wypłatę zasiłku za okres odpowiadający dodatkowemu zasiłkowi macierzyńskiemu.
Także matka, która 17 czerwca pobierała już zasiłek za czas odpowiadający dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu, może wnioskować zarówno o jego wydłużenie o kolejne 2 tygodnie, jak i o wypłatę świadczenia za okres nowego 26-tygodniowego urlopu rodzicielskiego. W tej sprawie powinna złożyć dwa podania. To pierwsze powinno jednak trafić do ZUS najpóźniej 24 czerwca.
Jeśli dziecko urodzi się po 16 czerwca, kobieta ma 14 dni na złożenie w ZUS wniosku o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający podstawowemu i dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu oraz urlopowi rodzicielskiemu. Za cały ten okres nie dostanie jednak 100-procentowego świadczenia, lecz 80-procentowe.
Inaczej będzie w sytuacji mam, które urodziły dzieci w tym roku, ale przed zmianą przepisów. One też mogą złożyć wniosek o wypłatę zasiłku za okres odpowiadający etatowemu urlopowi rodzicielskiemu. Jednak przez 26 tygodni pobierać go będą w wysokości 60 proc. podstawy wymiaru.

Więcej w Rzeczpospolitej z 19 czerwca 2013 r.
dodano: 2013-06-24 13:21
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16420&slug=po-urlopie-macierzynskim-jeszcze-rodzicielski.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sie 23, 2013 11:41 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-06-20), autor: Anna Abramowska,, oprac.: GR

Rodzice, którzy będą chcieli skorzystać z dodatkowego urlopu na dziecko, muszą uważnie studiować kalendarz, aby nie uchybić datom. W przeciwnym razie przepadnie im prawo do wydłużonej, płatnej opieki nad potomkiem – czytamy w Rzeczpospolitej.
Nowy 26-tygodniowy urlop rodzicielski oraz wydłużony do 6 tygodni dodatkowy urlop macierzyński to dwie najważniejsze zmiany w uprawnieniach z racji posiadania potomstwa i zasiłkach macierzyńskich.
Chcąc skorzystać z przedłużonej do roku wypłaty zasiłku macierzyńskiego, pracownica musi zadbać o to, aby szef udzielił jej w pełnym wymiarze dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Jeśli rodzicielka jest jeszcze na urlopie macierzyńskim, a okres wypłaty zasiłku macierzyńskiego kończy się do 30 czerwca 2013 r., to wypłata świadczenia za okres urlopu dodatkowego będzie możliwa, gdy złoży pracodawcy pisemny wniosek o tę pauzę przynajmniej na 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z fakultatywnej części macierzyńskiego.
Jeśli dochowa terminu, dostanie 100-proc. zasiłek za cały okres dodatkowego macierzyńskiego. Wszyscy, którym podstawowa część macierzyńskiego kończy się w lipcu lub później, będą musieli złożyć taki wniosek wcześniej - 2 tygodnie przed rozpoczęciem dodatkowej części urlopu.
Pracownicy, którzy są obecnie na dodatkowym macierzyńskim, mają prawo do „uzupełniającej" części zasiłku macierzyńskiego za okres tego urlopu w wymiarze różnicy między nowym a dotychczasowym wymiarem oraz do zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego. Ci, którzy są już na finiszu tego wolnego, aby dalej pobierać zasiłek, muszą złożyć szefowi pisemny wniosek o udzielenie uzupełniającej części nie później niż do dnia zakończenia urlopu dodatkowego w dotychczasowym wymiarze. Jeśli rodzic spóźni się z formalnościami, o tym, czy dostanie zasiłkowe pieniądze, zadecyduje dobra wola jego szefa.
Jeśli pracodawca jest w tym roku płatnikiem zasiłków (chodzi o firmy zatrudniające na 30 listopada 2012 r. przynajmniej 21 ubezpieczonych) i zaakceptuje takie pismo, zwożone z lekkim np. jednodniowym poślizgiem, to podwładny otrzyma zasiłek za ten czas. Jeśli jednak to ZUS jest płatnikiem świadczeń macierzyńskich, rodzic nie ma co liczyć na pobłażliwość urzędu. Nie będzie on realizował wniosków złożonych po czasie.
Rodzice na finiszu dodatkowego macierzyńskiego razem z wnioskiem o dodatkową 2-tygodniową część tego urlopu mogą przedłożyć pracodawcy także wniosek o urlop rodzicielski. Oba wnioski szef musi bezwzględnie zaakceptować. Na ostateczną decyzję, czy złożyć wniosek o rodzicielski, czy wrócić do pracy, podwładny ma czas do dnia, w którym kończy mu się dodatkowy urlop macierzyński. Tak stanowi art. 30 nowelizacji kodeksu pracy.
Na wydłużoną wypłatę zasiłku macierzyńskiego może także liczyć przedsiębiorcza mama, która przystąpiła do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i urodziła dziecko w 2013 r. Prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą mają bowiem prawo do zasiłkowych pieniędzy za czas odpowiadający etatowemu rodzicielskiemu wolnemu. To oznacza, że okres zasiłkowy automatycznie wydłużył się tym mamom-przedsiębiorcom, które 17 czerwca br. mają prawo do tego świadczenia. Ale samo zwiększenie okresu zasiłkowego nie oznacza, że rodzicielka bizneswoman otrzyma zasiłek bez dodatkowych formalności.
Ta, która obecnie pobiera zasiłek macierzyński za pierwsze 20 tygodni po porodzie, aby otrzymać 100-proc. świadczenie przez kolejne 6 tygodni, musi pofatygować się do ZUS i złożyć pisemny wniosek o kontynuację wypłaty zasiłku. A to dlatego, że warunkiem przyznania i wypłaty zasiłku macierzyńskiego za okres określony jako okres dodatkowego urlopu macierzyńskiego albo dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego dla przedsiębiorcy jest pisemny wniosek złożony w tej sprawie przed terminem rozpoczęcia korzystania z zasiłku za ten okres. Taką procedurę przewiduje § 18 rozporządzenia z 2 kwietnia 2012 r. w sprawie określenia dowodów stanowiących podstawę przyznania i wypłaty zasiłków z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2012 r., poz. 444).
Przedsiębiorcze mamy, które 17 czerwca pobierają zasiłek macierzyński za okres odpowiadający dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu, także muszą pójść do ZUS i złożyć kolejny wniosek o dalszą wypłatę zasiłkowych pieniędzy. Dotyczy to zarówno tego za czas wydłużonego o 2 tygodnie dodatkowego urlopu macierzyńskiego, jak i nowego 26-tygodniowego urlopu rodzicielskiego.
Zarówno pracownicy, jak i prowadzący działalność, którym dziecko urodziło się w 2013 r., którzy 17 czerwca nie pobierają zasiłku macierzyńskiego, mają prawo do „uzupełniającej" jego części za okres urlopu dodatkowego w wymiarze różnicy między nowym a dotychczasowym wymiarem oraz do zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego, jeśli do 24 czerwca zadeklarują chęć skorzystania z tego uprawnienia.
Taką drugą szansę na zasiłkowe pieniądze mają więc te osoby, które np. wykorzystały tylko podstawową część urlopu zasiłkowego i wróciły do pracy. Także rodzic dziecka urodzonego w 2013 r., który wykorzystał jedynie część dodatkowego urlopu i wrócił do firmy, może ponownie skorzystać z tego uprawnienia i otrzymać zasiłkowe pieniądze. Decyzję musi podjąć w ciągu tygodnia.
Do 24 czerwca wszyscy ci ubezpieczeni będą musieli złożyć pisemny wniosek o udzielenie „uzupełniającej" części urlopu dodatkowego, a osoby niebędące pracownikami - pisemny wniosek o wypłatę zasiłku za dodatkowy okres. Następnie mogą wystąpić o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego - nie później niż do dnia zakończenia wydłużonego okresu zasiłku macierzyńskiego.
Niedopilnowanie tego terminu będzie brzemienne w skutkach – etatowiec nie skorzysta z 26-tygodniowego urlopu rodzicielskiego.

Więcej w Rzeczpospolitej z 17 czerwca 2013 r.
dodano: 2013-06-20 23:01
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16404&slug=przeoczenie-terminu-pozbawi-macierzynskiego.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn wrz 02, 2013 16:37 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-07-26), autor: Mateusz Rzemek, oprac.: GR

Długi wobec ZUS powstałe po 28 lutego 2009 r. nie są objęte abolicją. Nie mogą zostać umorzone na uproszczonych zasadach określonych w ustawie z 9 listopada 2012 r. o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jeśli więc osoba prowadząca działalność gospodarczą nie jest kompletnym bankrutem i chce wyjść z tych długów, by nadal prowadzić działalność, lub chce powstrzymać egzekucję ZUS, który zajął już konto przedsiębiorcy i przymierza się do licytacji mieszkania, warto złożyć wniosek o tzw. układ ratalny.
Zgodnie z art. 29 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych osobami uprawnionymi do złożenia wniosku o taką ulgę są:
- płatnicy składek oraz byli płatnicy składek,
- osoby, na które została przeniesiona odpowiedzialność za zobowiązania z tytułu nieopłaconych składek, np. z tytułu dziedziczenia przez członków rodziny po zmarłym przedsiębiorcy, lub na członka zarządu spółki, który nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości spółki w terminie i ZUS nałożył na niego obowiązek zapłaty zaległości powstałych po tej dacie,
- małżonek odpowiadający na zasadzie wspólności majątkowej za zadłużenie z tytułu składek współmałżonka.
ZUS wychodzi z założenia, że składki powinny być płacone w terminie, więc możliwość rozłożenia zaległości na raty traktuje jako wyjątkową pomoc, udzielaną jedynie w uzasadnionych przypadkach. Dlatego zakład wymaga, aby każdy wniosek o rozłożenie zaległości na raty był poparty szczególnymi okolicznościami, z powodu których dłużnik nie jest w stanie jednorazowo uregulować należności z tytułu składek.Złożenie wniosku o rozłożenie spłaty zadłużenia na raty nie gwarantuje udzielenia ulgi i nie przesądza o wstrzymaniu postępowania egzekucyjnego.
Nie wszystkie zaległe składki na ubezpieczenia społeczne mogą zostać rozłożone na raty. W myśl ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przesunięcie terminu zapłaty może dotyczyć wyłącznie składek płaconych przez przedsiębiorcę z jego własnych środków.
W najprostszej sytuacji są więc osoby prowadzące działalność gospodarczą, które nie zatrudniały żadnych pracowników lub płaciły za nich składki w terminie, pomijając jedynie zapłatę składek za własne ubezpieczenie. W przypadku takich osób układem ratalnym może zostać objęta pełna kwota należności z tytułu składek, w tym składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Jeśli przedsiębiorca zatrudniał pracowników i nie opłacał składek za ich ubezpieczenie, rozłożeniu na raty nie może podlegać składka emerytalna i składka zdrowotna, które muszą zostać spłacone jednorazowo w pierwszej kolejności, inaczej ZUS nie rozpatrzy wniosku o rozłożenie zaległości na raty. Rozłożone na raty i spłacone w późniejszym terminie mogą zostać tylko pozostałe składki za pracowników, czyli rentowa, chorobowa, wypadkowa oraz składki na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Zanim ZUS rozpatrzy wniosek, dłużnik musi spłacić wspomniane należności za ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne pracowników, zleceniobiorców czy chałupników. W sytuacji gdy egzekucja zaległości była prowadzona przez dyrektora oddziału, przed rozłożeniem składek na raty przedsiębiorca musi pokryć także koszty tego postępowania.
Oprócz tego przedsiębiorca jest zobowiązany w terminie 2 tygodni od złożenia wniosku dostarczyć wszelkie dokumenty niezbędne do ustalenia przez ZUS kwoty zaległości i dotyczące kondycji finansowej firmy, którą prowadzi, a także wszelkich dokumentów o udzielonej mu pomocy publicznej w okresie, za który ubiega się o rozłożenie zaległości na raty.
Uwzględnienie wniosku o ratalną spłatę zadłużenia powoduje, że odsetki za zwłokę nie są naliczane, począwszy od dnia następnego po dniu wpływu wniosku w tej sprawie. Natomiast od składek, które rozłożono na raty ZUS, naliczy - do każdej raty - opłatę prolongacyjną w wysokości 50 proc. stawki odsetek za zwłokę obowiązującej w dniu podpisania umowy. Od 4 lipca 2013 r. wynoszą one 10 proc. w skali roku. Opłata prolongacyjna wyniesie więc 5 proc. kwoty zaległych składek.
Rozłożenie spłaty zadłużenia na raty powoduje zawieszenie wcześniej wszczętych i niezakończonych postępowań egzekucyjnych, dotyczących należności objętych ulgą.
Po zawarciu umowy z ZUS w sprawie rozłożenia zaległości na raty płacenie ich w terminie jest niezwykle ważne, gdyż spóźnienie czy błędne zaadresowanie przelewu może skończyć się zerwaniem tego kontraktu.
By tego uniknąć, przedsiębiorca, który widzi zbliżające się tarapaty finansowe, ma prawo wystąpić z wnioskiem o zmianę harmonogramu spłat, a także zmniejszenie raty. Powinien złożyć wniosek wraz z dokumentami potwierdzającymi przyczyny niemożności regulowania rat w dotychczasowej wysokości.Może to być np. zaświadczenie z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej o wykreśleniu działalności z tego rejestru i zaświadczenie z powiatowego urzędu pracy o uzyskaniu statusu osoby bezrobotnej.

Więcej w Rzeczpospolitej z 19 lipca 2013 r.
dodano: 2013-07-26 11:51
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16608&slug=jak-starac-sie-o-rozlozenie-na-raty-zaleglosci-wobec-zus.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 05, 2013 07:44 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Kodeks pracy – jedna z najważniejszych regulacji dla wszystkich osób zatrudnionych na etacie doczekała się nowelizacji. I wcale nie chodzi tu o kilka drobnych zmian. Od 23 sierpnia obowiązują przepisy (wprowadzone ustawą z dnia 12 lipca 2013 roku o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o związkach zawodowych DzU 2013, poz. 896), które w wielu miejscach będą miały duży wpływ na zasady naszej pracy. Poniżej przedstawiamy głównie, kodeksowe „nowości”.
1. Elastyczne harmonogramy pracy
Standardowo, przy założeniu pracy na pełen etat, czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy, z wyjątkami ustalonymi w kodeksie. Minimalna, dobowa przerwa na odpoczynek wynosi co najmniej 11 godzin na dobę, zaś tygodniowa przerwa na odpoczynek wynosi co najmniej 35 godzin (w tym co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego). Do tej pory okresy rozliczeniowe co do zasady miały obejmować 4 kolejne miesiące. Nowelizacja przepisów przewiduje możliwość wydłużenia tego okresu trzykrotnie – do 12 miesięcy pod warunkiem, że zachodzą uzasadnione przyczyny obiektywne, techniczne lub dotyczące organizacji pracy przy zachowaniu ogólnych zasad dotyczących ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników (np. w trakcie prac sezonowych). Celem wyjaśnienia należy dodać, że okres rozliczeniowy to nic innego jak określony z góry przedział czasu, w którym powinna być zrównoważona praca pracownika, tak aby zachować przeciętne normy czasu pracy wymienione powyżej.
Jaki jest cel wprowadzonych zmian? Przede wszystkim ustawodawca dążył do zapewnienia bardziej racjonalnej organizacji czasu pracy, zwiększenia konkurencyjności pracodawców, pobudzić tworzenie nowych miejsc pracy oraz ułatwić pracownikom godzenie obowiązków zawodowych z życiem prywatnym.
W jaki sposób będzie wprowadzany wydłużony okres rozliczeniowy? Na wstępie należy uspokoić – pracodawca nie będzie mógł samodzielnie zadecydować o tym czy i na jak długo przedłuża okres rozliczeniowy. Takie decyzje będzie musiał skonsultować albo w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładowymi organizacji związkowymi (jeśli takie funkcjonują w danym zakładzie pracy) bądź w porozumieniu zawartym z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w trybie przyjętym u danego pracodawcy, jeżeli w zakładzie pracy nie działają żadne organizacje związkowe. Kopię porozumienia pracodawca musi wysłać w ciągu pięciu dni roboczych do właściwej, okręgowej inspekcji pracy.
Co to oznacza dla pracownika? Dzięki wydłużeniu okresu rozliczeniowego możliwe będzie bardziej elastyczne, podyktowane często charakterem pracy, kształtowanie czasu pracy w poszczególnych miesiącach. Dzięki temu, przy zachowaniu wymaganych minimalnych, dobowych i tygodniowych, okresów odpoczynku, możliwa będzie np. praca przez sześć miesięcy 6 dni w tygodniu po 10 godzin, aby przez następne półrocze pracować od poniedziałku do czwartku po 6 godzin.
Jak wygląda kwestia wynagrodzenia? Zgodnie z nowymi zapisami, w miesiącu, w którym pracownik nie musi wykonywać pracy (gdyż wcześniej „wyrobił już” swoje godziny) ma prawo do wynagrodzenia w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę ustalane na podstawie odrębnych przepisów.
2. Zmiany harmonogramów pracy
Oprócz okresów rozliczeniowych pracowników obowiązują tzw. harmonogramy pracy, czyli dokumenty określające w jakich godzinach pracownik pracuje w danym okresie rozliczeniowym. Jedynym wyjątkiem od stosowania harmonogramów jest sytuacja, w której w wewnątrzzakładowym regulaminie pracy określone są odgórnie, wspólne dla wszystkich pracowników godziny pracy. Do tej pory każdego dnia pracę należało zaczynać nie wcześniej niż o tej godzinie, o której pracownik rozpoczął pracę dnia poprzedniego (w przeciwnym przypadku naruszał dobowe normy czasu pracy i pracował w nadgodzinach).
Począwszy od 23 sierpnia rozkład czasu pracy może przewidywać różne godziny rozpoczynania pracy w dniach, które zgodnie z tym rozkładem są dla pracowników dniami pracy. Co więcej rozkład czasu pracy może przewidywać przedział czasu, w którym pracownik sam zadecyduje o godzinie rozpoczęcia pracy w dniu, który zgodnie z tym rozkładem jest dla pracownika dniem pracy. Jedynym obostrzeniem jest obowiązek przestrzegania prawa do odpoczynku pracownika (czyli 11 – godzinnej przerwy dobowej i co najmniej jednej 35-godzinnej przerwy w tygodniu obejmującej 11 godzin odpoczynku dobowego). Pamiętać należy, że w omawianych rozkładach czasu pracy, ponowne wykonywanie pracy w tej samej dobie nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych.
Przykład:
Pracownik zaczyna pracę w poniedziałek o godzinie 10 rano i pracuje przez 8 godzin. Jego doba pracownicza zaczyna się zatem o godzinie 10 rano w poniedziałek i kończy o godzinie 10 rano we wtorek. Natomiast we wtorek ten sam pracownik zaczyna pracę o 8 rano. Do tej pory pierwsze dwie godziny pracy we wtorek uznawane były za pracę w nadgodzinach. Zgodnie z wprowadzonymi przepisami możliwe jest takie ukształtowanie godzin pracy, które nie będą dłużej traktowane jako nadgodziny.
Warto również wspomnieć, że przeprowadzona nowelizacja wprowadziła po raz pierwszy zapisy określające okres, na jaki przygotowywane są harmonogramy pracy. Z nowych przepisów wynika, że harmonogram nie musi pokrywać się z całym okresem rozliczeniowym, ale nie może być też krótszy niż jeden miesiąc. Pracodawca zobowiązany jest do przekazania pracownikowi harmonogramu sporządzonego w formie pisemnej lub elektronicznej na co najmniej tydzień przed rozpoczęciem jego obowiązywania.
Kiedy nie trzeba wprowadzać harmonogramu pracy?
Kiedy wynika to z prawa pracy lub umowy o pracę pracownika; gdy pracodawca w porozumieniu z pracownikiem ustali zadaniowy czas prasy, gdy na pisemny wniosek pracownika stosuje się do niego ruchome rozkłady czasu pracy oraz gdy na pisemny wniosek pracownika pracodawca ustali mu indywidualny rozkład czasu pracy.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt wrz 10, 2013 19:14 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
ZMIANY W PRZEDSZKOLACH – BĘDZIE TANIEJ, ALE NIEKONIECZNIE CIEKAWIE DLA DZIECKA

13 czerwca 2013 roku Sejm uchwalił Ustawę o zmianie ustawy o systemie oświaty (tekst nowelizacji dostępny w Internecie pod adresem: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20130000827). Wprowadzone zmiany zaczną obowiązywać wraz z początkiem nowego roku szkolnego, czyli już 1 września 2013 roku. Co zatem czeka rodziców i opiekunów najmłodszych uczestników systemu oświaty?
Ustawodawca przede wszystkim ustalił maksymalny koszt każdej ponadprogramowej godziny zajęć w publicznych, gminnych przedszkolach. Od początku września stawka za dodatkowy czas spędzony przez dziecko w przedszkolu będzie wynosiła złotówkę za każdą godzinę. Przypomnijmy, że w chwili obecnej pierwsze pięć godzin każdego dnia w przedszkolu jest bezpłatne. Każda następna godzina jest płatna – do tej pory wysokość opłaty była ustalana indywidualnie przez każdą z placówek. Zgodnie z nowymi przepisami, w roku szkolnym 2013/2014 przedszkole nie będzie mogło ustalić opłaty wyższej niż 1zł/godzinę. Jest to górna granica, co oznacza, że nie ma przeszkód, aby dyrekcja przedszkola zadecydowała o jeszcze niższych płatnościach. Dla przykładu, w przedszkolu w którym opłata wynosi 2,60 zł za 6. i każdą następną godzinę, a dziecko spędza w nim codziennie 9 godzin, dzienna oszczędność to 6,40zł, co daje tygodniowo 33 zł, a miesięcznie (przy 21 dniach szkolnych) aż 134,40 zł !
Różnica wynikająca z faktycznie ponoszonych przez placówkę kosztów a wpływów od rodziców ma być pokrywana przez gminy, a te mają dostać na ten cel specjalne dotacje od państwa. Jednak już dziś wiadomo, że wysokość dotacji celowych nie pokryje całego zapotrzebowania. Co to oznacza dla placówki i jej podopiecznych? Nie trudno zgadnąć, że przedszkola będą szukać oszczędności i istnieje duże ryzyko, że pierwsze cięcia obejmą dodatkowe zajęcia, takie jak nauka języka obcego, zajęcia muzyczne lub taneczne, które do tej pory przedszkola oferowały najmłodszym. Zgodnie z prawem władze placówki nie mają prawa pobierać żadnych opłat za zajęcia odbywające się na ich terenie. Rozwiązaniem, nad którym już teraz zastanawiają się niektóre podmioty jest przeniesienie zajęć poza mury przedszkola, gdyż wtedy zgodnie z prawem można zobowiązać rodziców do dokonywania dodatkowych opłat.
Co więcej, zgodnie z przepisami wchodzącymi w życie od 1 września, wszystkie gminy zostały zobowiązane do zapewnienia dzieciom bezpłatnego transportu do przedszkoli.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 18:20 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Dziennik Gazeta Prawna (2013-09-04), autor: Katarzyna Tomczyk, oprac.: GR

Powszechny wiek emerytalny dla kobiet urodzonych przed 1 stycznia 1953 r. wynosi 60 lat, bez względu na datę zgłoszenia wniosku o emeryturę. Zgodnie z art. 24 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna), wiek emerytalny kobiet urodzonych po 31 grudnia 1952 r., od 1 stycznia 2013 r. uległ podwyższeniu o 1 miesiąc co trzy miesiące, aż do roku 2040, kiedy zostanie osiągnięty pełny wiek emerytalny, wynoszący 67 lat – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Z kolei wiek emerytalny mężczyzn urodzonych po 31 grudnia 1948 r. uległ również stopniowemu wydłużeniu - co trzy miesiące o 1 miesiąc, aż do osiągnięcia pełnych 67 lat (art. 24 ust. 1b ustawy emerytalnej).
Od 1 stycznia 2013 r. istnieje możliwość przyznania emerytury częściowej. Zgodnie z art. 26b ustawy emerytalnej emerytura częściowa przysługuje ubezpieczonemu urodzonemu po 31 grudnia 1948 r., który nie osiągnął powszechnego wieku emerytalnego, ale osiągnął wiek wynoszący 62 lata dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn oraz posiada wymagany wymiar okresów składkowych i nieskładkowych (35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn).
Po osiągnięciu przez osobę ubezpieczoną powszechnego wieku emerytalnego emerytura ta - na wniosek osoby zainteresowanej - może być zamieniona na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym, a jeżeli emeryt pozostaje w stosunku pracy u dotychczasowego pracodawcy albo u pracodawcy, z którym stosunek pracy zawarty został w trakcie pobierania częściowej emerytury – dodatkowo po ustaniu stosunku pracy.
W przypadku przyznania emerytury w powszechnym wieku emerytalnym dla osoby mającej już ustalone prawo do emerytury wcześniejszej stosuje się art. 95 ustawy emerytalnej. Oznacza to, że - jakkolwiek istnieje prawo do obydwu emerytur, to - wypłaca się jedno świadczenie, tj. wyższe lub wybrane przez osobę zainteresowaną. Ubezpieczony nie musi się obawiać, że będzie otrzymywał niższą emeryturę.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 29 sierpnia 2013 r.
dodano: 2013-09-04 12:31
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16792&slug=emerytura-wczesniejsza-i-powszechna.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 18:24 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-09-04), autor: Anna Abramowska, oprac.: GR

ZUS nie udziela indywidualnych interpretacji dotyczących podlegania i opłacania składek na fundusze: Pracy i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – czytamy w Rzeczpospolitej.
Od tego roku trzy urzędy: ZUS, KRUS i NFZ, muszą publikować w Biuletynie Informacji Publicznej wydawane przez siebie wiążące indywidualne interpretacje. Zobowiązała je do tego uchwalona w zeszłym roku tzw. ustawa deregulacyjna (Dz.U. 30 listopada z 2012 r., poz. 1342). Jednak zamiast pomóc przedsiębiorcom, utrudniła im rozwiązywanie wątpliwości związanych ze stosowaniem składkowych przepisów.
Na ZUS obowiązek publikacji nałożył art. 83d ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Problem w tym, że organ rentowy nie chce wydawać decyzji dotyczących kwestii podlegania i związanego z nim obowiązku opłacania czy zwolnienia z opłacania składek na FP czy FGŚP. Twierdzi, że nie ma do tego ustawowych uprawnień (decyzja ZUS z 12 sierpnia 2013 r. DI/1000000/451/1098/2013). Jednocześnie ZUS kontroluje płatników w opłacaniu zarówno ubezpieczenia społecznego (składki na FUS), FP, FGŚP, jak i ubezpieczenia zdrowotnego. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że ZUS, odmawiając płatnikom wiążącej interpretacji składkowej, jednocześnie sam wyjaśnia przepisy i wyciąga z nich często kontrowersyjne wnioski.
- Zakład nie wydaje interpretacji m.in. w sprawach dotyczących objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym i obowiązku świadczenia przez przedsiębiorcę składek na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - potwierdza w komunikacie na swojej stronie ZUS.
W efekcie płatnicy zostali pozbawieni pomocy. Winna jest temu pośpieszna deregulacja. Od wniesienia projektu do Sejmu do- podpisania ustawy przez prezydenta minął niecały miesiąc.
Co ciekawe, ZUS nie ma wątpliwości, że ma kompetencje ustawowe do wydawania interpretacji w sprawie obowiązku opłacania składek na Fundusz Emerytur Pomostowych (zob. decyzja nr 1050 z 1 sierpnia 2013 r.), choć składki na ten cel nie stanowią przecież składek na ubezpieczenia społeczne. A skoro organ rentowy władny jest w ramach wiążącej interpretacji orzec, czy ktoś ma opłacać składki na FEP, to na takiej samej podstawie ma prawo wydać interpretację dotyczącą obowiązku składek na FP i FGŚP. Nie ma tu znaczenia, że dysponentem środków na FEP jest ZUS, zaś tych gromadzonych na rachunku FP i FGSP minister pracy.

Więcej w Rzeczpospolitej z 30 sierpnia 2013 r.
dodano: 2013-09-04 12:50
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16795&slug=platnicy-skladek-zamiast-zyskac-stracili-prawo-do-wyjasnien.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 18:25 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Rzeczpospolita (2013-09-05), autor: Dorota Jaszczak, oprac.: GR

Niezależnie od tego, czy kontrola podatkowa będzie prowadzona u przedsiębiorcy, czy też osoby nieprowadzącej działalności gospodarczej, zasadniczo podjęcie jakichkolwiek działań powinno być poprzedzone doręczeniem zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli. Jest to dokument, który powinien spełniać wymogi ściśle przewidziane przez prawo i być doręczony w określonym czasie. Jednak może wystąpić również sytuacja, kiedy kontrola zostanie wszczęta bez uprzedniego doręczenia zawiadomienia – czytamy w Rzeczpospolitej.
Oznaczenie organu pozwoli stwierdzić, czy kontrolę prowadzić będzie właściwa instytucja. Kontrolowany musi być dokładnie oznaczony. Ma to duże znaczenie np. w sytuacji, gdy kontrola może być prowadzona wobec osoby fizycznej, odrębnie w odniesieniu do spółki komandytowej, w której ta osoba jest wspólnikiem, i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której jest członkiem zarządu. Zakres kontroli także musi być ściśle oznaczony - ma dotyczyć konkretnego podatku za dany okres rozliczeniowy.
Istotnym elementem zawiadomienia jest pouczenie o prawie złożenia korekty deklaracji. Pozwala to podatnikowi na skorygowanie deklaracji jeszcze przed wszczęciem kontroli. Deklarację można skorygować także po dacie doręczenia zawiadomienia. Podatnik nie będzie jednak w takim przypadku mógł skorzystać z prawa do naliczania odsetek za zwłokę w obniżonej wysokości, czyli 75 proc. zwykłej stawki. Zabrania tego art. 56 § 1b pkt. 1 ordynacji podatkowej (dalej o.p.). Uprawnienie do złożenia korekty przysługuje aż do momentu wszczęcia kontroli podatkowej, co do zasady ma miejsce z momentem doręczenia upoważnienia do przeprowadzenia kontroli oraz okazania legitymacji służbowej.
W praktyce organy kontroli podatkowej wykorzystują wzór zawiadomienia na formularzu ZAW-K przewidziany w rozporządzeniu MF z 25 listopada 2011 r.
Zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli podatkowej ma nie tylko to praktyczne znaczenie, że daje przynajmniej 7 dni na przygotowanie się do kontroli. Prawidłowość jego wystawienia i doręczenia ma znaczenie dla losów materiału dowodowego zebranego w trakcie kontroli. Warto więc zwrócić uwagę na to, czy wszystko w tym zakresie przebiegło zgodnie z prawem, gdyż w przeciwnym razie zebranego materiału organy nie będą mogły później wykorzystać, aby obciążyć finansowo kontrolowanego.
Data doręczenia zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli ma znaczenie dla momentu, kiedy kontrola może się rozpocząć. Kontrolę wszczyna się nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli. Jeżeli kontrola nie zostanie wszczęta w terminie 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, wszczęcie kontroli wymaga ponownego zawiadomienia (art. 282b § 2 o.p.).
Możliwe jest wszczęcie kontroli przed upływem 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, ale tylko za zgodą kontrolowanego. W używanym przez organy kontrolujące formularzu zawiadomienia o wszczęciu kontroli podatkowej ZAW-K w pozycji 21 znajduje się pole, w którym poprzez złożenie podpisu kontrolowany wyraża zgodę na wszczęcie postępowania przed upływem 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Pole to znajduje się poniżej pola o numerze 17 przeznaczonego na podpis, którym kontrolowany potwierdza odebranie zawiadomienia. Kontrolowani powinni pamiętać, że nie mają obowiązku składania podpisu w polu w pozycji 21. Zawiadomienie jest ważne, jeśli złożą podpis tylko w poz. 17, pozostawiając poniższe pola wolne. Kontrolowany nie ma obowiązku działania na swoją niekorzyść.
Aby zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli podatkowej spełniło przewidzianą prawem rolę, powinno być odebrane przez odpowiednią osobę. Nie może nią być każdy pracownik czy jakakolwiek osoba, którą kontrolujący spotkają w siedzibie kontrolowanego, chociażby miała ona szeroki zakres uprawnień do działania ze skutkiem dla samego kontrolowanego.
Przepisy wyraźnie wskazują, że oprócz samego kontrolowanego, ze skutkiem prawnym zawiadomienie może odebrać tylko tzw. stały reprezentant ustanowiony do celów kontroli. Jest to osoba, która nie musi być profesjonalnym pełnomocnikiem (doradcą podatkowym, radcą prawnym, adwokatem). Ważne jest, aby została ona zgłoszona w takim charakterze, przed wszczęciem jakiejkolwiek kontroli, naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu w sprawie opodatkowania podatkiem dochodowym, wójtowi, burmistrzowi (prezydentowi miasta).
Zawiadomienie skutecznie może odebrać również pełnomocnik, ale tylko wtedy, gdy działa w charakterze stałego reprezentanta. Istnieje możliwość ustanowienia pełnomocnika do reprezentowania podczas wszelkich kontroli, jakie mogą się odbywać u danej osoby, przedsiębiorcy czy spółki i w każdym czasie.
Wtedy pojawi się problem, ponieważ nie ma obowiązku zgłaszania do organów kontrolujących ustanowienia takiego pełnomocnika. Jednak jeśli organy podatkowe uzyskają informację o tak szerokim pełnomocnictwie, to doręczenie zawiadomienia pełnomocnikowi będzie skuteczne. Należy pamiętać, że konieczne będzie w takim przypadku złożenie do organu pełnomocnictwa szeroko określającego zakres upoważnienia. Potwierdził to NSA w wyroku z 27 lutego 2013 r. (I FSK 593/12), w którym stwierdził: „Skoro zatem znajdujące się w aktach spraw pełnomocnictwa ogólne upoważniały A.M. do reprezentowania skarżącej spółki w czasie kontroli podatkowej bez ograniczeń czasowych i bez takiego zastrzeżenia złożono je we właściwym urzędzie skarbowym oraz skoro umocowany w taki sposób reprezentował skarżącą spółkę podczas kontroli podatkowej, to zarzut, że wspólnicy skarżącej spółki zostali pozbawieni prawa do czynnego udziału w przeprowadzonej przez organ I instancji kontroli podatkowej nie mógł być oceniony jako uzasadniony".
Tak ustanowionego pełnomocnika należy uważać za stałego reprezentanta do kontroli podatkowych. Nie można bowiem ustanowić pełnomocnika przed wszczęciem postępowania. Pełnomocnictwo może być bowiem złożone do akt toczącej się sprawy, a nie przed jej wszczęciem.

Więcej w Rzeczpospolitej z 30 sierpnia 2013 r.
dodano: 2013-09-05 12:53
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16798&slug=wizyta-fiskusa-musi-byc-poprzedzona-zawiadomieniem.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 19, 2013 09:50 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Wprowadzenie obowiązku odprowadzania składek ZUS do umów zleceń od stycznia 2014 roku – komentarz

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt zmian przepisów wprowadzający obowiązek odprowadzania składek ZUS od umowy zlecenia. Jak się szacuje, na podstawie takiej umowy w Polsce pracuje około ośmiuset piętnastu tysięcy osób, wśród nich znaczący odsetek stanowią ludzie młodzi. Przygotowywane zmiany są wynikiem zapowiedzi Premiera Donalda Tuska z tak zwanego drugiego expose, w którym podkreślił konieczność ozusowania tak zwanych umów śmieciowych.
W zaproponowanej nowelizacji najistotniejsze będzie, że obowiązek odprowadzania składek ZUS od umowy zlecenia obowiązywać będzie jedynie do kwoty minimalnego wynagrodzenia. W tym roku jest to 1600 złotych, natomiast w przyszłym wzrośnie do 1680 złotych. Oznacza to w praktyce, że ozusowane zostaną najniższe umowy, czyli rzeczywiście określane ostatnio jako umowy śmieciowe.
Analizując możliwe konsekwencje wprowadzonych zmian należy uznać, że zmiany nie będą korzystne ani dla pracowników, ani dla pracodawców.
Jeżeli chodzi o pracowników, od razu nasuwa się stwierdzenie, że składki ZUS od umów o wartości rzędu 1000 złotych nie będą istotnym składnikiem świadczenia emerytalnego przyszłego emeryta. A więc taka symboliczna składka nie zwiększy jego bezpieczeństwa emerytalnego. W efekcie zmian pracownik będzie mógł natomiast otrzymać niższe wynagrodzenie netto, lub – w pesymistycznym wariancie – nawet utracić zatrudnienie ze względu na jego nieopłacalność dla pracodawcy.
Drugą grupą niezadowoloną z proponowanych zmian będą bowiem pracodawcy. Wprowadzenie obowiązkowej składki oznaczać będzie bowiem dla nich zwiększone koszty pracy. W efekcie będą musieli każdorazowo podejmować decyzje co do opłacalności zatrudnienia danego zleceniobiorcy.
Czy na postulowanych zmianach zyska państwo? Początkowo tak, bowiem składki odprowadzane od pracowników do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będą mogły być przeznaczone na bieżącą wypłatę świadczeń. Należy jednak pamiętać, że w przypadku potencjalnych zwolnień byli zleceniobiorcy już jako bezrobotni będą zmuszeni do korzystania ze świadczeń socjalnych i w konsekwencji – obciążą budżet państwa.
Wydaje się, że wprowadzane zmiany mogły być ukłonem rządu w stronę opinii publicznej. Jednakże należałoby się zastanowić, czy ukłon ten nie będzie dla państwa zbyt kosztowny.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 19, 2013 09:54 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Uchwalone w tym tygodniu przez Sejm zmiany w kodeksie postępowania karnego zostały już okrzyknięte rewolucją. Zmieniają one bowiem w sposób zasadniczy model postępowania, odchodząc od dyskrecjonalnej władzy sędziego – zwłaszcza w zakresie gromadzenia dowodów – na rzecz kontradyktoryjności czyli prowadzenia procesu na zasadzie sporu dwóch równouprawnionych (równych) stron.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 19, 2013 10:01 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Zmiany w OFE – przyczyny i konsekwencje, zwłaszcza dla obywatela

W ostatnim czasie Rada Ministrów przedstawiła zapowiadane od pewnego czasu propozycje zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Znowelizowane mają zostać przepisy ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 roku o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (tekst jednolity Dziennik Ustaw 2013 rok, pozycja 989). Zmiany te z perspektywy rządu mają przynieść przede wszystkim zmniejszenie długu publicznego, jednak niewątpliwie odbiją się też na sytuacji przyszłego emeryta.
Zgodnie z zapowiadanymi zmianami z OFE zostałyby usunięte obligacje Skarbu Państwa, które zostałyby przeniesione do ZUS i tam umorzone. To właśnie procedura nabywania obligacji skarbowych przez Fundusze zdaniem między innymi ministra finansów prowadziła do zwiększania długu publicznego, który powinien zostać zredukowany przed rozpoczęciem inwestycji z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Po przeprowadzeniu zmian OFE miałyby uzyskać większą swobodę inwestowania w papiery wartościowe, na przykład w akcje, jednak nie mogłyby inwestować w papiery emitowane przez Skarb Państwa.
Wypłatę środków zgromadzonych w OFE ma zapewnić ZUS. Dlatego też rząd zamierza wprowadzić mechanizm tak zwanego suwaka, który oznacza, że środki zgromadzone w Funduszach należące do osób zbliżających się do emerytury będą w ciągu dziesięciu lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego stopniowo przenoszone do ZUS.
W propozycji rządowej składka do OFE ma wynosić 2, 92 % wynagrodzenia. Jest to nawet więcej niż obecnie obowiązująca stawka (2,8 %), jednak nie będzie ona mogła wzrastać, co było zapisane w dotychczasowej ustawie.
Niezwykle istotny dla każdego obywatela jest fakt, że obecni i nowi ubezpieczeni będą mogli wybrać między pozostawieniem środków w OFE, a przeniesieniem ich do ZUS. Zgodnie z założeniami rządu ustawa nowelizująca ma wejść w życie od początku 2014 roku. Ubezpieczeni będą mieli najprawdopodobniej trzy miesiące na podjęcie decyzji o pozostaniu lub rezygnacji z OFE. Ważne jest, że aby pozostać w OFE trzeba będzie złożyć specjalne oświadczenie. Brak oświadczenia skutkować będzie przeniesieniem środków do ZUS.
Dla ubezpieczonych dobrą informacją jest też plan ograniczenia opłat pobieranych przez OFE o połowę.
Oceniając proponowane zmiany należy zauważyć, że ograniczają one po raz kolejny znaczenie Otwartych Funduszy Emerytalnych. Bezpośrednim tego powodem w tym momencie jest konieczność zmniejszenia zadłużenia państwa, a Fundusze nie mające silnej reprezentacji nie potrafią oprzeć się presji rządu. Czy zmiany będą korzystne dla przeciętnego obywatela? Jeżeli chodzi o opłacalność kont w OFE i ZUS eksperci podkreślają, że są one na zbliżonym poziomie. Jednakże w dobie zmniejszonego zaufania do państwa i przyszłych problemów demograficznych państwa konto w OFE mogłoby być swoistym buforem bezpieczeństwa dla części naszej emerytury. Wobec zaś wysokiego prawdopodobieństwa, że znaczna część osób z niedoinformowania czy bierności nie złoży oświadczenia o pozostaniu w OFE, ten bufor zostanie bezpowrotnie utracony.

Źródła:
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=page&id=62419&page=205648 (artykuł „OFE: koniec historii” z 5 września 2013r.
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/986168,zmiany-w-ofe-2013-ofe-czy-zus-jak-oszczedzac-na-emeryture,1,id,t,sa.html
http://www.prawnik.pl/temat-dnia/322162,Szykuja-sie-zmiany-w-OFE.html

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 28 sierpnia 1997 roku o ogranizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (tekst jednolity Dziennik Ustaw 2013 rok, pozycja 989), brak jest konkretnego projektu zmian, a w związku z tym nie można podać dokładnie nowelizowanych przepisów ustawy

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 10:05 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, Sejm RP uchwalił nowelizację ustawy Prawo farmaceutyczne z dnia 6 września 2001 roku w ramach procedur wdrażania dyrektywy unijnej 2010/84/UE. Nowy stan prawny jak pisze rzecznik prasowy MZ „zwiększy bezpieczeństwo pacjentów” poprzez skuteczniejsze monitorowanie niepożądanego działania produktów leczniczych i zwiększy wykrywalność takich przypadków. Ustawa wskazuję,że za niepożądane działanie produktu leczniczego będzie uznane każde niekorzystne i niezamierzone działanie leku, bez względu na to czy dany lek był zastosowany zgodnie ze wskazaniami. Nowelizacja poszerza również krąg podmiotów zobowiązanych do poinformowania o niepożądanych działaniach leków, teraz obok lekarzy, lekarzy dentystów i farmaceutów zoobligowane do zgłaszania powyżych informacji są także pielęgniarki i położne. Wprowadzone zmiany dodatkowo uprawniają pacjentów i ich opiekunów do zgłaszania niepożądanych działań leków, zgłoszenia takie kierować będzie można do prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL), producenta danego produktu leczniczego lub osoby wykonującej jeden z wymienionych powyżej zawodów medycznych. Informacje o niepożądanych działaniach danego leku publikowane będą przez URPL na stronie internetowej, co więcej urząd został zobowiązany do oznaczonego w czasie przekazywania tych informacji do europejskiej bazy danych o niepożądanych działaniach leków.

Źródło: strona Ministerstwa Zdrowia www.mz.gov.pl

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 20, 2013 10:08 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Ciekawą propozycją legislacyjną ostatnich dni jest projekt Ministra Sprawiedliwości dotyczący zmiany rozporządzenia z 18 czerwca 2003 roku w sprawie szczegółowych zasad i trybu doręczania pism sądowych w postępowaniu karnym (Dz.U. numer 108, pozycja 1022). Nowelizacja ta najogólniej mówiąc odnosi się do usprawnienia postępowania karnego w postaci odbioru przesyłek z sądów powszechnych za pomocą systemu teleinformatycznego „Elektroniczne Potwierdzenie Odbioru”. System ten sprawdził się jako narzędzie ewidencjonowania przesyłek poleconych nadawanych przez sąd w postępowaniu cywilnym. Oceniając propozycję Ministerstwa pozytywne opinie wyrażają obrońcy w sprawach karnych, podkreślając, iż nowy sposób pokwitowania odbioru dokumentów skutecznie usprawni przepływ informacji o nadawanych przesyłkach w prowadzonym postępowaniu. Projekt zakłada, iż w tym systemie odbiorca będzie w stanie umieścić wszelkie wpisy, adnotacje na pokwitowaniu odbioru i na stronie adresowej przesyłki, podobnie jak w przypadku potwierdzenia odbioru w formie papierkowej, zmienia się jedynie postać z papierkowej na elektroniczną. Co więcej nowością będzie podpis elektroniczny złożony przez listonosza zastępujący dotychczasowy tradycyjny datownik. Adresat, który odbierze dostarczoną przesyłkę pokwituje jej odbiór na elektronicznym formularzu przy pomocy urządzenia do odwzorowywania pisma własnoręcznego wpisując jedynie swoje imię i nazwisko. Jednak kiedy nie uda się dostarczyć przesyłki, listonosz zobowiązany będzie przekazać ją do właściwej placówki poczty, a adresatowi zostawi zawiadomienie o możliwości odbioru przesyłki na poczcie. Informacja o dokonaniu powtórnego zawiadomienia umieszczona zostanie w elektronicznym pokwitowaniu odbioru. Projekt zmian rozporządzenia obecnie jest na etapie konsultacji społecznych. Można się jednak spodziewać, że ta propozycja, po wejściu w życie skutecznie przyspieszy wymianę pism procesowych między stronami co poniekąd wpłynie na czas prowadzonego postępowania. Z takiego obrotu sprawy należy się jedynie cieszyć.

Źródło: artykuł z GP z dn. 27.08.2013 r.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 26, 2013 12:33 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
W ubiegłym tygodniu rząd zaaprobował korzystne zmiany dla pacjentów w ustawie o zmianie ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.
Przyjęte rozwiązania mają przede wszystkim zwiększyć dostępność danego leku dla pacjenta oraz skutecznie nadzorować dostępność wszystkich leków na terenie kraju. Wpłynie to pozytywnie na ograniczenie wywozu leków z Polski, między innymi w sytuacjach gdy mamy do czynienia z ograniczoną dostępnością danego leku bądź nawet jego brakiem. Dodatkowo wydłużono czas obowiązywania nowej listy refundacyjnej z dwóch miesięcy do trzech. Poprzednio, wykaz refundacyjny był ważny przez dwa miesiące, obecnie możemy się spodziewać,że dodatkowy miesiąc skutecznie poprawi praktyczne funkcjonowanie systemu refundacji leków.
Projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej korzystnie wypłynie na „portfel i świadomość praw pacjenta”, gdyż nowe przepisy zobowiązują farmaceutów do obligatoryjnego poinformowania pacjenta w czasie dokonywania zakupu leków o istnieniu leku refundowanego, innego niż ten przepisany na recepcie tzw. „odpowiednika”, który będzie miał niższą cenę niż lek z recepty. Przy czym odpowiednik ten musi mieć takie same parametry terapeutyczne jak produkt przepisany przez lekarza na recepcie. Pozwoli to na dokonywanie bardziej świadomych zakupów przepisanych leków, pacjent będzie wreszcie wiedział jaki lek jest najtańszy i ile wynosi ewentualna dopłata do niego. Dodatkowo na żądanie pacjenta farmaceuta będzie musiał wydać odpowiednik leku o dopłacie nie wyższej niż dopłata do produktu znajdującego się na przepisanej recepcie. Pacjent będzie mógł również nabyć odpowiednik leku nie objętego refundacją ze stuprocentową odpłatnością.
Zmiany zawarte w projekcie dotyczą także programu lekowego i chemioterapii niestandardowej, a dokładnie warunki refundacji leku lub środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego, który ma zastosowanie w danym programie lekowym będą określane oddzielnie dla danego leku lub środka. Program chemioterapii niestandardowej zastąpiony zostanie programem indywidualnego dostępu do leków onkologicznych. Powyższe rozwiązania doskonale uzupełnia nowa regulacja dotycząca importu docelowego leków, która pozwoli ministrowi zdrowia na decydowanie nie tylko o refundacji w odniesieniu do leków sprowadzanych i finansowanych w ramach tzw. refundacji aptecznej na potrzeby indywidualnego pacjenta ale również umożliwi refundację leków stosowanych w ramach chemioterapii. Obecnie sprowadzane i zrefundowane są leki na potrzeby trzymiesięcznego programu chemioterapii, po zmianie ustawy okres terapii onkologicznej refundowanymi lekami zostanie wydłużony maksymalnie do sześciomiesięcznej kuracji.


Źródło: GP kronika prawa.pl oraz strona premiera RP www.premier.gov.pl

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt paź 01, 2013 12:12 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
W parlamencie trwają prace nad ustaleniem ostatecznego projektu nowelizacji dwóch ustaw ważnych z punktu widzenia wszystkich osób ubiegających się o wsparcie ze strony pomocy społecznej. Mam tu na myśli Ustawę z dnia 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. 2003, nr 228, poz. 2255 ze zm.) oraz Ustawy z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej (Dz. U. 2004, nr 64, poz. 593 ze zm.). Na uwagę zasługują przede wszystkim dwie zmiany, które przedstawiamy poniżej.
Pierwsza ze zmian zakłada rozszerzenie kręgu podmiotów uprawnionych do ubiegania się o wypłatę świadczenia pielęgnacyjnego. W obecnym kształcie przepisów, o ten typ wsparcia mogły ubiegać się osoby opiekujące się niepełnosprawnymi, które jednocześnie nie podejmowały z tego powodu pracy lub rezygnowały z zatrudnienia. Oznacza to, że osobami mogącymi realnie ubiegać się o wypłatę świadczenia pielęgnacyjnego byli de facto jedynie pracownicy zatrudnieni na etat w przedsiębiorstwach.
Projektowane zmiany dotyczą umożliwienia również osobom zajmującym się do tej pory rolnictwem ubiegania się o świadczenie pielęgnacyjne. W tym celu należy złożyć, pod rygorem odpowiedzialności karnej, oświadczenie, że dana osoba nie pracuje na roli. Dzięki proponowanej zmianie, rolnik opiekujący się niepełnosprawnym członkiem rodziny ma prawo do specjalnego zasiłku opiekuńczego lub świadczenia pielęgnacyjnego.
Do tej pory była to kwestia sporna. Resort pracy przychylał się stanowisku uznającemu prawo rolnika do otrzymywania zasiłku bądź świadczenia. Odmienną linię przyjął natomiast Naczelny Sąd Administracyjny tłumacząc w jednym ze swoich orzeczeń, że przy właściwej organizacji pracy rolnik ma możliwość prowadzenia gospodarstwa rolnego i jednocześnie sprawowania opieki nad osobą niepełnosprawną (sygn. akt I OPS 5/12).
Do tej pory podmioty odpowiedzialne za przyznawanie zasiłków i świadczeń pielęgnacyjnych kierowały się wykładnią NSA. Proponowane zmiany w prawie mają zagwarantować rolnikom uprawnienie do ubiegania się o pomoc ze strony państwa w sytuacji sprawowania opieki nad niepełnosprawnym.

Druga, rewolucyjna wręcz, zmiana dotyczy sposobu składania wniosków o uzyskanie wsparcia ze strony organów pomocowych. Dotychczas każdy ubiegający się o zasiłek lub inne świadczenie pomocowe zobligowany był do przedstawienia w odpowiedniej jednostce pomocy społecznej (takiej jak m.in. gminny bądź miejski ośrodek pomocy społecznej bądź też powiatowe centrum pomocy rodzinie) specjalnego wniosku wraz z szeregiem załączników poświadczających spełnianie warunków określonych w ustawie, między innymi zaświadczenie o wysokości dochodów, poświadczające jednocześnie nieprzekroczenie tzw. kryterium dochodowego.
Zgodnie z projektem, który obecnie uzgadniany jest między resortami, wniosek o świadczenie rodzinne lub pomoc społeczną można będzie złożyć przez Internet. Z kolei na urzędnikach ośrodków pomocy społecznej będzie spoczywał obowiązek weryfikacji danych przedstawionych w zgłoszeniu. Intencją pomysłodawcy jest ograniczenie mnożenia niepotrzebnych dokumentów, jak również ułatwienie samej procedury, która obecnie, ze względu na mnogość zaświadczeń koniecznych do przedstawienia (a najpierw zdobycia z różnych instytucji) wymaga wiele wysiłku ze strony wnioskującego. Gdyby projektowane zmiany weszły w życie, zaświadczenia o dochodzie bądź niepełnosprawności ośrodki pomocy społecznej mogłyby pobierać same z innych urzędów. Oczywiście dane podawane przez wnioskującego również podlegać będą weryfikacji. Pozwoli to na wyeliminowanie dublujących się wniosków w tej samej gminie, jak również wykluczy możliwość pobierania świadczeń z różnych gmin.
Dokumenty mają być składane za pomocą tzw. profilu zaufanego ePUAP. Weryfikacja składających wnioski będzie się odbywać na podstawie numeru ostatniej decyzji w sprawie świadczeń rodzinnych lub innej zapomogi.
Na szczeblu centralnym, nowy system ma zagwarantować możliwość kontroli zarówno liczby beneficjentów, jak również śledzić poziom wydatków przeznaczanych na pomoc społeczną.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt paź 01, 2013 12:15 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

Ustalenie priorytetów wśród działań aktywizujących i profilaktycznych, wprowadzenie pojęcia „minimalnego dochodu socjalnego” i nowe metody jego weryfikacji, nowa struktura organizacyjna systemu pomocy społecznej oraz uproszczenie listy świadczeń pieniężnych – to tylko niektóre założenia projektu nowelizacji ustawy o pomocy społecznej zaproponowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
MPiPS proponuje przede wszystkim przeformułowanie celu pomocy społecznej; podkreśla, że jest nim przede wszystkim prowadzenie działań profilaktycznych i aktywizacyjnych, a nie tylko wypłacanie świadczeń pieniężnych. Świadczenia zaś powinny być uzupełnieniem oferowanych przez system pomocy społecznej usług, które – z pomocą pracownika socjalnego – wspierałyby rodziny i osoby w trudnym położeniu w przezwyciężeniu ich problemów bytowych.
„Zakłada się rozbudowę usług aktywizujących dla osób niepełnosprawnych – w ramach usług specjalistycznych, których celem będzie aktywizacja społeczna. Usługi te mogą być realizowane także w ramach specjalistycznej usługi asystenckiej, która polegać będzie na prowadzeniu działań treningowych i nauczania poprawiającego sprawność w czynnościach dnia codziennego” – pisze ministerstwo w założeniach do zmian.
Ministerialny projekt wprowadza też nowe rozwiązanie: sąsiedzkie usługi opiekuńcze oraz ustawowe określenie warunków ich wykonywania. Nowością byłyby też usługi stałe lub czasowe, np. treningi, nauka samodzielności, poradnictwo, prowadzone w mieszkaniach chronionych treningowych i wspomaganych. Te ostatnie byłyby miejscem stałego pobytu dla częściowo niesamodzielnych osób starszych i z niepełnosprawnością.

Wsparcie rzeczowe zamiast świadczeń pieniężnych
Nowa regulacja przewiduje likwidację pojęcia „kryterium dochodowego”, a zamiast tego wprowadzenie pojęcia „minimalnego dochodu socjalnego”. „Nowe rozwiązanie – minimalny dochód socjalny – będzie stosowane przede wszystkim wobec wszystkich osób i rodzin, które podejmą współpracę z pracownikami socjalnymi w zakresie zastosowania działań profilaktycznych, aktywizujących oraz różnorodnych form wsparcia mających doprowadzić w końcowym efekcie do usamodzielnienia tych osób od systemu pomocy społecznej” – wyjaśnia ministerstwo.
Jeśli osoby objęte pomocą nie będą chciały podjąć współpracy z pracownikiem socjalnym w tym zakresie, będą objęte tylko wsparciem rzeczowym, a nie finansowym. Ministerstwo proponuje skrócenie procedury weryfikacji dochodu socjalnego; następowałaby ona co roku, a jej podstawą byłby aktualny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych, określanych w koszyku minimum egzystencji.
W przypadku osób starszych i niepełnosprawnych minimalny dochód socjalny będzie wyliczany z wyłączeniem dodatku pielęgnacyjnego lub zasiłku pielęgnacyjnego. „Wymaga rozróżnienia w systemie pomocy i wsparcia potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych od potrzeb osób, które można wesprzeć w procesie wychodzenia z trudnej sytuacji. Obecnie funkcjonujące zróżnicowanie kryteriów dochodowych jedynie ze względu na prowadzenie gospodarstwa przez osobę samotną lub pozostającą w rodzinie wyklucza problem osób starszych i niepełnosprawnych, które ze względu na wiek lub niepełnosprawność nie są zdolne do pracy. Osoby te wymagają szczególnej ochrony przed ubóstwem i marginalizacją społeczną. Nie posiadając dochodów z pracy, renty lub emerytury, nie są w stanie zaspokoić swoich potrzeb życiowych oraz potrzeb szczególnych, które wynikają z ich wieku lub niepełnosprawności. Propozycja zróżnicowania kryteriów dochodowych również ze względu na grupę odbiorców świadczeń uwzględni konieczność zaspokojenia potrzeb opiekuńczych osób starszych i niepełnosprawnych” – uzasadnia resort.

Przeciw bierności
Ministerstwo proponuje także zmianę nazwy „Ośrodek Pomocy Społecznej” na „Centrum Pomocy i Usług Socjalnych”. „Zakłada się, iż projektowana zmiana, w tym zmiana nazewnictwa, służyć będzie poprawie odbioru społecznego pomocy społecznej, w tym zaprzestaniu postrzegania ośrodka pomocy społecznej tylko i wyłącznie jako „kasy wypłacającej zasiłki”. Oczekuje się ponadto, iż zmiana ta sprzyjać będzie zmniejszaniu się skali roszczeniowości i bierności osób wymagających wsparcia” – głosi uzasadnienie.MPiPS planuje zmienić także system odpłatności za pobyt w domach opieki społecznej, m.in. poprzez ustalanie odpłatności w oparciu nie tylko o dochód osób, ale również o zgromadzony przez nie majątek.
Odpłatność za DPS-y jest jedną z najistotniejszych dla powiatów kwestii odnoszących się do proponowanych przez MPiPS zmian w ustawie o pomocy społecznej. – Obecnie mamy problem z finansowaniem pensjonariuszy w DPS, dotacje nie pokrywają kosztu ich pobytu – mówi Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich.
Zaznacza też, że obecne zmiany proponowane przez resort pracy są „projektem projektu”, gdyż nie ma jeszcze wyniku uzgodnień międzyresortowych. – Minister finansów jeszcze nie wypowiedział się w kluczowych kwestiach finansowych – mówi Wójcik.
„Zaproponowane zmiany w projekcie założeń będą miały wpływ na wzrost wydatków z budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego (jst). W perspektywie pięcioletniej największy wzrost wydatków przypadnie na pierwsze lata. Pierwsze efekty działań profilaktycznych i aktywizujących powinny mieć wpływ na spadek liczby osób korzystających z zasiłków socjalnych i dodatków motywacyjnych. Niemniej jednak należy pamiętać, że efekty te są silnie związane z sytuacją na rynku pracy, stopniem rozwoju miejsc zatrudnienia socjalnego” – pisze ministerstwo w uzasadnieniu do projektu.
– Na pewno nie jest dla nas zrozumiała propozycja zmiany nazewnictwa systemu pomocy społecznej. Nie wyrazimy również zgody na to, by ktoś z zewnątrz ustalał lokalne struktury organizacji pomocy społecznej, a tak to w tych propozycjach na razie wygląda. Jednak bardzo dobrze współpracuje nam się z departamentem MPiPS kierowanym przez panią Krystynę Wyrwicką, w połowie października spotykamy się w tej sprawie w zespole roboczym, a 16 października odbędzie się spotkanie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Mam nadzieję, że wtedy zobaczymy już ostateczny tekst projektu po konsultacjach międzyresortowych – mówi przedstawiciel powiatów.

Data opublikowania dokumentu: 2013-09-18, 15.48
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/172053

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 15:50 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

25 września w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy Prawo o ruchu drogowym. Podczas spotkania zgłoszono poprawki, w związku z czym projekt został skierowany do Komisji Infrastruktury i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w celu przedstawienia sprawozdania.
Prace nad zmianami dotyczącymi zasad wydawania kart parkingowych trwały w sejmowych komisjach ok. roku. Wypracowany projekt przede wszystkim zawęża krąg uprawnionych do otrzymania karty parkingowej do osób ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności a zarazem ograniczonymi możliwościami poruszania się. Warunek ten musi być spełniony także w przypadku osoby poniżej 16 r.ż. Karta będzie wydawana placówkom, i będzie do nich wpisany numer rejestracyjny samochodu, który jest jej własnością. Karta będzie wydawana na czas określony, w oparciu o okres ważności orzeczenia o niepełnosprawności, ale nie dłużej niż na 5 lat, a w przypadku placówek – na 3 lata.

2 000 zł za kartę na zmarłego dziadka
Zmieni się także organ wydający dokument; zamiast starosty będzie to przewodniczący powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności. Zostanie utworzona centralna ewidencja kart, jako moduł centralnej ewidencji pojazdów i kierowców (CEPiK) – wraz z jego nową wersją, która ukaże się na początku 2016 r. Oprócz obowiązującej kary 500 zł i 5 punktów karnych za nieuprawnione parkowanie na tzw. kopercie, projekt zmian zakłada wprowadzenie dodatkowej kary w wysokości 2000 zł za nieuprawnione posługiwanie się kartą parkingową (np. wystawionej na osobę już nieżyjącą).
Nowością ma być także wprowadzenie obowiązku wyznaczania określonej liczby miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością: tam, gdzie miejsc parkingowych jest od 1-10, co najmniej jedno musiałoby być dla osoby niepełnosprawnej, gdy miejsc jest od 10-40, co najmniej 2 z nich powinny być kopertami, gdy od 40-100 – wyznaczyć należałoby 3 takie miejsca, a powyżej 100 – kopertami musiałoby być 4 proc. ogólnej liczby miejsc postojowych.Poseł Piechota przypomniał w Sejmie, że komisje przyjęły także dezyderat do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, którego istotą jest propozycja ujednolicenia oznakowania miejsc parkingowych (na niebiesko) oraz – z myślą o osobach niewidomych – sygnalizacji świetlnej przy przejściach dla pieszych, jak również wydłużenie czasu na przejście przez pasy.
- Po ostatnim posiedzeniu Komisji podjęliśmy dalsze prace, by przeanalizować wszystkie szczegóły projektu i w ich wyniku, już po przyjęciu sprawozdania, proponujemy osiem dodatkowych poprawek, porządkujących i precyzujących proponowane zmiany – powiedział poseł Sławomir Piechota, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, sprawozdający w Sejmie zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym oraz ustawie Kodeks wykroczeń.

Pełny udział w życiu społecznym
Proponowane poprawki dotyczą: konieczności zwrócenia karty parkingowej przez placówkę, która przestaje używać samochodu do przewozu osób z niepełnosprawnością; doprecyzowania przez ministra właściwego jednoznacznej procedury wydawania i zwrotu kart; usuwania danych z centralnej ewidencji po upływie 3 lat od daty utraty ważności karty; podwyższenia liczby z 3 do 4 proc. kopert na parkingu, gdzie jest powyżej 100 miejsc parkingowych; wprowadzenie zobowiązania dla sporządzających plany zagospodarowania przestrzennego analizy potrzeb jeśli chodzi o liczbę kopert stosownie do danego miejsca. Poprawki doprecyzowują też terminy wejścia w życie poszczególnych zapisów znowelizowanej ustawy.
Na posiedzeniu Sejmu wszystkie Kluby parlamentarne uznały proponowane zmiany za konieczne oraz wyraziły swoje poparcie dla nich.
Pytania parlamentarzystów dotyczyły m.in. kwestii opłat za wydanie nowej karty parkingowej, przygotowania powiatów na realizację nowych zasad wydawania dokumentów oraz zabezpieczenia kart przed sfałszowaniem.
Rafał Magryś, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, podkreślił, że resort, uznając wielką potrzebę tych uregulowań, uwzględnił w swoim harmonogramie i budżecie powiązanie centralnej ewidencji z CEPiK-em.
- Te wszystkie pytania wskazują, jak ważna jest to ustawa. Mamy rok na przygotowanie i wymianę kart; szacujemy, że z 650 tys. obecnie wydanych kart w obiegu pozostanie ok. 180 tys. Nie mamy naiwnej wiary, że jakiekolwiek zabezpieczenia całkowicie wyeliminują nadużycia, ale stawiamy temu bariery: wydanie karty maksymalnie na 5 lat i zabezpieczenia elektroniczne, które uniemożliwią zeskanowanie karty – mówił w sejmie poseł Piechota. – Szacujemy, że cena utrzyma się na poziomie obecnej opłaty, czyli 25 zł i 50 eurocentów za wpis do ewidencji. Doszliśmy do wniosku, że opłata za wpis – równowartość 5 litrów paliwa raz na pięć lat – nie jest przesadą – dodał poseł.
Podkreślił także, że te zmiany to konkretny krok w kierunku realizacji Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. – Właśnie przez takie działania zapewniamy osobom z niepełnosprawnością pełny udział w życiu społecznym – powiedział Piechota.

Data opublikowania dokumentu: 2013-09-26, 11.51
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/172376?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=26.09.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 15:53 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
W piątek, 27 września 2013 roku, Sejm przegłosował nowelizację Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym ( DzU 1997, nr 98, poz. 602 ze zm.), potocznie zwanej Kodeksem drogowym oraz Ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (DzU 1985, nr 14, poz. 60 ze zm).Teraz nad proponowanymi zmianami będą pracować parlamentarzyści w Senacie. Korektą ważną z punku widzenia osób niepełnosprawnych są nowe zapisy dotyczące kart parkingowych.
Proponowana nowelizacja nałoży obowiązek wymiany dotychczasowych kart. Nowe będą lepiej zabezpieczone i wydawane na okres maksymalnie 5 lat. Po tym czasie będzie zwracana staroście. Jeżeli przed upływem pięciu lat osoba, której karta została wydana umrze, karta zostanie wykreślona z prowadzonego rejestru.
Ma również powstać specjalna baza – Centralna Ewidencja Kart Parkingowych – zbierająca informacje o wszystkich wydanych kartach, co pozwoli na szybsze potwierdzanie autentyczności okazywanego dokumenty. Baza ta będzie wchodziła w skład obowiązującej od kilku lat Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W nowej bazie mają się znaleźć informacje na temat osoby posiadającej kartę parkingową, łącznie z jej numerem PESEL. Co prawna sam numer PESEL nie znajdzie miejsca na karcie parkingowej wkładanej za przednią szybę pojazdu, jednak jego obecność w bazie pozwoli na szybką weryfikację czy osoba legitymująca się kartą faktycznie jest do tego uprawniona. Taka zmiana na ograniczyć proceder powszechnie określany jako „parkowanie na kartę dziadka”, gdy karty parkingowe wykorzystywane były przez innych członków rodziny osoby niepełnosprawnej.
Zmiany podyktowane są szerzącą się plagą posługiwania się kartami parkingowymi przez osoby do tego nieuprawnione bądź nawet okazywania sfałszowanych kart. Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, karta parkingowa przysługuje trzem kategoriom osób:
• osobom o obniżonej sprawności ruchowej samodzielnie kierującej pojazdem samochodowym (również osobie legitymującej się orzeczeniem o lekkiej niepełnosprawności pod warunkiem, że przyczyna niepełnosprawności kwalifikuje się do schorzeń dotyczących upośledzenia narządu ruchu bądź chorób neurologicznych,
• osobom kierującym pojazdem samochodowym, przewożącym osoby o obniżonej sprawności ruchowej,
• pracownikom placówek zajmujących się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób niepełnosprawnych pozostających pod opieką tych placówek.
Posłowie wprowadzili również zapisy określające limity miejsc przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. I tak, nowe przepisy gwarantują, że w sytuacji, gdy liczba miejsc postojowych wynosi od 6 do 15 obowiązkowe jest minimum jedno miejsce parkingowe oznaczone tzw. kopertą. W przypadku parkingu mogącego pomieścić od 16 do 40 pojazdów konieczne jest zagwarantowanie co najmniej dwóch miejsc dla osób legitymujących się kartą parkingową, zaś gdy liczba stanowisk wynosi od 41 do 100, konieczne jest zapewnienie co najmniej trzech miejsc zarezerwowanych dla osób niepełnosprawnych.
Nowelizacja prawa nie zakłada zmian w opłatach za wydanie karty. Przypomnijmy, że obecnie koszt wyrobienia nowej karty wynosi 25 złotych. Łamanie przepisów i parkowanie na „kopertach” bez posiadania karty parkingowej będzie groziło grzywną do 2 tysięcy złotych, zgodnie z postanowieniami Kodeksu wykroczeń.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 15:58 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

26 września br. sejmowe komisje infrastruktury oraz polityki społecznej i rodziny pozytywnie zaopiniowały siedem poprawek do projektu ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgłoszonych poprzedniego dnia w Sejmie.
Pozytywnie zaopiniowane poprawki dotyczą: konieczności zwrócenia karty parkingowej przez placówkę, która przestaje używać samochodu do przewozu osób z niepełnosprawnością; doprecyzowania przez właściwego ministra jednoznacznej procedury wydawania i zwrotu kart; usuwania danych z centralnej ewidencji po upływie 3 lat od daty utraty ważności karty; podwyższenia liczby kopert na parkingu z 3 do 4 proc. wszystkich miejsc parkingowych, gdy miejsc tych jest powyżej 100; wprowadzenie – dla sporządzających plany zagospodarowania przestrzennego – zobowiązania analizy potrzeb w kwestii liczby kopert (stosownie do danego miejsca).
Negatywnie zaopiniowana została tylko jedna poprawka, która dotyczyła odraczania wpłat w związku z wpisem do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. – Nie można odraczać wpłat na CEPiK po 4 stycznia 2016 r., bo do tego czasu musi on powstać, w związku z tym będzie pobierane od razu to 50 eurocentów – wyjaśnia poseł Sławomir Piechota.
– Źródłem finansowania budowy CEPiK jest fundusz celowy, tak więc ewidencja kart parkingowych, która ma być jego częścią, również musi być sfinansowana z funduszu celowego i wydatki muszą być poniesione zanim system powstanie – wyjaśniał na posiedzeniu Komisji Roman Kusyk, wicedyrektor z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Termin na opinię Ministerstwa Spraw Zagranicznych został wyznaczony na godz. 8.15 w piątek, 27 września br.

Data opublikowania dokumentu: 2013-09-27, 10.08
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/172425

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 16:04 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

Sejm zmienił przepisy dotyczące kart parkingowych. Za przyjęciem nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i Kodeksu wykroczeń głosowało 438 posłów, nikt nie był przeciwko, a od głosu wstrzymała się jedna osoba. Tłumaczymy, na czym polegają najważniejsze zmiany.
Procesowi nowelizowania przepisów dotyczących kart parkingowych od początku towarzyszyło wiele kontrowersji, także na naszym portalu. Sam projekt podlegał mniejszym lub większym zmianom, dlatego wyjaśniamy, co Sejm ostatecznie przyjął, przypominając, że nowe przepisy muszą jeszcze zaakceptować Senat i podpisać prezydent.

Poniżej najważniejsze zmiany dotyczące zasad wydawania kart parkingowych:
1. Kartę parkingową, uprawniającą do parkowania na tzw. kopertach, będą mogły otrzymać osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, a jednocześnie z ograniczonymi możliwościami poruszania się. Osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności będą mogły otrzymać kartę parkingową tylko w przypadku ustalenia przyczyny niepełnosprawności oznaczonej symbolem 04-O (choroby narządu wzroku), 05-R (upośledzenie narządu ruchu) lub 10-N (choroba neurologiczna).
2. Dla osób do 16 r. ż., które nie mają w orzeczeniu określonego stopnia niepełnosprawności, warunkiem otrzymania karty parkingowej będzie ograniczona możliwość poruszania się.
3. Osoba spełniająca powyższe warunki otrzyma imienną kartę parkingową.
4. Karta parkingowa dla prywatnej osoby będzie wydawana na czas określony, w oparciu o okres ważności orzeczenia o niepełnosprawności, ale nie dłużej niż na 5 lat.
5. Karta będzie wydawana także placówkom, które posiadają samochód do przewozu osób z niepełnosprawnością; w takiej karcie wpisany będzie numer rejestracyjny samochodu, który jest własnością danej placówki.
6. Karta dla placówki wydawana będzie na 3 lata.
7. Organem wydającym kartę parkingową będzie przewodniczący powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności.
8. Karty będą zewidencjonowane w centralnej ewidencji, która będzie częścią Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).
9. Zostanie wprowadzona kara w wysokości 2 tys. zł dla osób, które bezprawnie posługują się kartą parkingową. (np. używają karty na osobę zmarłą).
10. Zostanie wprowadzony obowiązek wyznaczania adekwatnej do wielkości parkingu liczby miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością:
- 1 stanowisko – jeżeli liczba wszystkich miejsc wynosi 6–15;
- 2 stanowiska – jeżeli liczba wszystkich miejsc wynosi 16–40;
- 3 stanowiska – jeżeli liczba wszystkich miejsc wynosi 41–100;
- 4% ogólnej liczby stanowisk, jeżeli liczba wszystkich miejsc wynosi więcej niż 100.
11. Nowelizacja ustawy wchodzi w życie 1 lipca 2014 r. z poniższymi wyjątkami:
- przepis o dodatkowej karze w wysokości 2 tys. za nieuprawnione posługiwanie się kartą parkingową wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia;
- przepis dotyczący wyznaczania miejsc parkingowych wchodzi w życie 1 września 2014 r.;
- przepis dotyczący wprowadzenia centralnej ewidencji wchodzi w życie 4 stycznia 2016 r.
12. Obecnie obowiązujące karty parkingowe stracą ważność 30 listopada 2014 r.

Data opublikowania dokumentu: 2013-10-02, 10.48
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/172726?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=03.10.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 16:08 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) podjęto prace nad zmianami przepisów dotyczących świadczeń pielęgnacyjnych i specjalnych zasiłków opiekuńczych, polegające na ujednoliceniu zasad ich przyznawania.
O zgodzie premiera na podjęcie prac nad powyższymi przepisami poinformował 11 września br. Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
– W przeciągu kilku tygodni przestawimy te założenia, prosimy państwa jeszcze o cierpliwość – mówił wtedy minister Duda.
Jak informuje biuro promocji i mediów MPiPS, zmiany przepisów mają na celu standaryzację świadczeń opiekuńczych i zapewnienie, aby były one udzielane wyłącznie osobom faktycznie sprawującym opiekę.
- Przedmiotowy projekt ustawy został wpisany do planu prac legislacyjnych Rady Ministrów na 2013 r. (znak: UD 132, http://bip.kprm.gov.pl/kpr/form/r1017,Projekt-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-swiadczeniach-rodzinnych.html). Rozwiązania zawarte w projekcie dotyczą konieczności wypracowania odpowiednich procedur oraz wprowadzenia starannej weryfikacji świadczeniobiorców świadczenia pielęgnacyjnego – informuje biuro prasowe MPiPS.
Projekt zakłada, że wysokość świadczenia pielęgnacyjnego w ciągu pięciu lat osiągnie pułap minimalnego wynagrodzenia za pracę. Świadczenie pielęgnacyjne przysługiwać będzie osobom zobowiązanym do alimentacji na podstawie przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, opiekującym się niepełnosprawnym członkiem rodziny, bez względu na wiek powstania niepełnosprawności.
Zmiany mają objąć również wprowadzenie dodatkowej kwalifikacji osób niepełnosprawnych przez ocenę zakresu niesamodzielności osoby niepełnosprawnej. Oceny dokonywać będzie zespół ds. orzekania o niepełnosprawności.
- Planuje się, że projekt wejdzie w życie w 2014 r. – informuje biuro prasowe MPiPS.

Data opublikowania dokumentu: 2013-10-07, 10.14
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/172912

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 07, 2013 16:10 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Dziennik Gazeta Prawna (2013-09-30), autor: Michalina Topolewska, oprac.: GR

Większy nacisk na działania profilaktyczne i aktywizujące osoby korzystające z zasiłków przewiduje rządowy projekt założeń do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej. Resort pracy proponuje w niej nie tylko zmiany dotyczące działań na rzecz osób wymagających wsparcia oraz przysługujących im świadczeń, ale też w zakresie organizacji pomocy społecznej na szczeblu gminnym i powiatowym – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Jedna z propozycji dotyczy likwidacji kryterium dochodowego w obecnej postaci. Zastąpi je minimalny dochód socjalny, który będzie waloryzowany co roku, na podstawie aktualnego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, które składają się na minimum egzystencji. Na początku dochód socjalny ma wynosić tyle, ile kryteria dochodowe, czyli 542 zł dla osoby samotnej oraz 456 zł na osobę w rodzinie, a pierwsza weryfikacja odbędzie się w 2015 r. Resort pracy szacuje, że przy obecnym wzroście minimum egzystencji próg uprawniający do pomocy wynosiłby wówczas odpowiednio 564 zł i 475 zł.
Osoby, które spełniałyby minimalny dochód socjalny uzyskiwałyby nowe świadczenie, czyli zasiłek socjalny, który zastąpiłby dotychczasowe zasiłki stałe i okresowe. Stanowiłby on różnicę między minimalnym dochodem socjalnym a tym osiąganym przez osobę starającą się o pomoc. Do tego świadczenia przysługiwałyby dwa dodatki: motywacyjny oraz dopłata do usług interwencyjnych, która ma być przeznaczona dla osób starszych i niepełnosprawnych.
Jak tłumaczy resort pracy, nowy zasiłek byłby w 100 proc. finansowany przez państwo, jeżeli będzie przyznany osobom, które ze względu na wiek lub niepełnosprawność nie mogą podjąć pracy. Natomiast dla pozostałych uprawnionych w pierwszym roku obowiązywania ustawy byłoby to 60 proc. Dopiero w czwartym i kolejnych latach gminy nie musiałyby już dopłacać do jego wypłaty.
Ze zmianami związanymi ze świadczeniami wiązać się też będzie nowa struktura organizacji pomocy społecznej w samorządach. Zamiast ośrodków pomocy społecznej oraz powiatowych centrów pomocy rodzinie funkcjonowałyby gminne i powiatowe centra pomocy i usług socjalnych. W każdym z nich znajdowałyby się działy: pracy i usług socjalnych. Odrębną część zajmującą się obsługą księgowo-finansową stanowiłaby natomiast kasa wsparcia dochodowego. Co więcej mogłaby ona być stworzona poza centrum, np. w urzędzie gminy.
Ponadto gminy miałyby możliwość zlecania wykonywania usług o charakterze profilaktycznym, aktywizującym oraz interwencyjnym niepublicznym podmiotom, np. organizacjom pozarządowym. Będą one musiały mieć status Agencji Usług Socjalnych. Jego uzyskanie zostanie uzależnione od spełnienia określonych warunków, m.in. zatrudniania minimum dwóch pracowników socjalnych.
Założenia nowelizacji ustawy przewidują też wprowadzenie nowych form kontraktu socjalnego. Do tej pory miał on charakter indywidualny, po zmianach możliwe będzie zawieranie go z całą rodziną lub grupą osób.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 9 września 2013 r.
dodano: 2013-09-30 15:02
Źródło:
http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16911&slug=beda-nowe-swiadczenia-w-pomocy-spolecznej.html

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz paź 10, 2013 07:58 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, a dokładnie Ustawą z dnia 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych (Dz.U. 2003, nr 228, poz. 2255 ze zm.), aby można było starać się o becikowe należy spełnić dwa warunki. Po pierwsze – maksymalny dochód netto uprawniający do becikowego na osobę wynosi 1922 złote. Drugi warunek to obowiązek spoczywający na kobiecie w ciąży do zgłoszenia się do lekarza i pozostawania pod opieką medyczną co najmniej od 10 tygodnia ciąży aż do porodu. Wydawać by się mogło, że warunki te są jasne i proste do spełnienia. Praktyka pokazuje jednak, że w polskich realiach nie jest to takie oczywiste.
Zasadniczą barierą, jaka staje na drodze kobiet w ciąży są wydłużające się kolejki do lekarzy świadczących pomoc medyczną w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Coraz częściej zdarza się, że kobieta mimo iż zapisała się do lekarza jeszcze przed rozpoczęciem 10 tygodnia ciąży, faktyczną wizytę odbywa już po tym terminie. Do tej pory, dla wielu gmin w kraju była to podstawa do odmowy wypłacenia świadczenia zwanego potocznie becikowym (dla przypomnienia łączna wysokość becikowego oraz dodatku do świadczenia rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka – niezależnie od wysokości dochodu na osobę - wynosi 2000 zł).
Coraz liczniejsza grupa kobiet kwestionuje powszechnie panującą praktykę gminnych urzędników i skarży decyzje samorządowców. Na ich korzyść przemawiają pierwsze wyroki sądów administracyjnych, które stają po stronie ciężarnych kobiet, przyznając im rację, iż nie mogą być pokrzywdzone w wyniku nieudolnego funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Zdaniem składów orzekających do tej pory w tego typu sprawach, do zaświadczenia lekarskiego powinien być wpisywany termin, w którym kobieta zgłosiła się do przychodni, a nie termin realnej wizyty u lekarza.
Co więcej, interpretacja przyjęta przez wiele gmin w kraju narusza również postanowienia Konstytucji RP, która nakłada na władze publiczne obowiązek zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym. Jak zauważył Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w sentencji wyroku, jaki zapadł 25 kwietnia 2013 roku w przedmiotowej sprawie: Zasadniczym celem wprowadzenia przyjętego przez prawodawcę rozwiązania polegającego na dodatkowym wsparciu finansowym rodziców w związku z narodzinami dziecka, była chęć zmotywowania kobiet zachodzących w ciążę do jak najwcześniejszego zgłoszenia się do lekarza lub położnej, a w następnej kolejności – systematycznego zgłaszania się na kolejne badania kontrolne. Zdaniem Sądu, realizacja tego celu następuje wówczas, gdy kobieta ciężarna udaje się do właściwego lekarza lub położnej, celem przeprowadzenia pierwszego badania kontrolnego. Należy zarazem uznać za dopuszczalne, w określonych okolicznościach faktycznych, przyjęcie, że kobieta ciężarna pod opieką medyczną, w rozumieniu art. 15b ust. 5 i 6 u.ś.r., znajduje się od chwili zgłoszenia się przez nią w ciąży do lekarza lub położnej w ramach podstawowej, bezpłatnej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych, czy leczenia szpitalnego, a więc od chwili rejestracji we właściwej placówce medycznej, nie zaś od dnia faktycznie przeprowadzonego, pierwszego badania medycznego. (sygn. akt II S./Sz 143/13). Podobnie orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 6 września 2012 r., (sygn. akt II SA/Po 563/12).
W związku z coraz bardziej powszechną praktyką gmin, a dokładniej działających na podstawie delegacji kompetencji, ośrodków pomocy społecznej zajmujących się przyznawaniem świadczeń, związaną z odmową wypłaty becikowego należy pamiętać, że taką decyzję można zaskarżyć. W pierwszej kolejności odwołanie należy złożyć do właściwego miejscowo Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli podtrzyma ono decyzję jednostki samorządu terytorialnego wtedy można się odwołać od tej decyzji do sądu administracyjnego.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz paź 10, 2013 08:10 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Od dzisiaj urlop wychowawczy na nowych zasadach
Karolina Topolska

Kodeks pracy
Miesiąc urlopu wychowawczego zarezerwowany do wyłącznego wykorzystania przez jednego z rodziców jako część nieprzenoszalna – zasadę tę wprowadza wchodząca dziś w życie ustawa z 26 lipca 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy (Dz.U. poz. 1028). Wdraża ona unijną dyrektywę 2010/18/UE z 8 marca 2010 r. (Dz.Urz. UE L 68/13). Zatrudnieni rodzice będą więc mogli przez dłuższy okres wspólnie opiekować się dzieckiem. Wydłużeniu z 3 do 4 miesięcy ulega okres równoczesnego korzystania z urlopu. Zmiana dotyczy też dzielenia urlopu – można korzystać z niego w pięciu odcinkach. – Nowe przepisy mają zmobilizować pracowników ojców do korzystania z urlopu wychowawczego. Obecnie znaczną większość tych uprawnień wykorzystują kobiety, choć przysługują one obydwu rodzicom – wskazuje Karolina Schiffter, adwokat z Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.
Nowe uregulowania oznaczają też krótszy urlop wychowawczy dla rodziców z pełnych rodzin, w sytuacji gdy jedno z nich nie wykorzysta przysługującego mu wyłącznego miesiąca na opiekę nad dzieckiem. Urlop wyniesie wówczas do 35 miesięcy. Zasada ta nie będzie dotyczyć osób samotnie wychowujących dziecko.
Zdaniem Pawła Śmigielskiego, radcy prawnego OPZZ, nie należy się spodziewać znacznego wzrostu zainteresowania wykorzystaniem urlopu w wymiarze 36 miesięcy. – Pracownicy obawiają się utraty pracy po okresie absencji. Stan ten mogłoby zmienić tylko polepszenie sytuacji na rynku pracy. Być może należałoby też wrócić do rozmów o ochronie przed zwolnieniem osób powracających z takich urlopów – zauważa ekspert.
Zmiany w kodeksie pracy mają dostosować polskie prawo do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Nastąpi to poprzez wprowadzenie zasady, że wymiar urlopu wypoczynkowego dla pracownika nie będzie obniżany, gdy w danym roku kalendarzowym korzystał on z urlopu wychowawczego.
– To niekorzystna zmiana dla pracodawców, bo powoduje dodatkowe koszty związane z dłuższym okresem urlopowym zatrudnionych – twierdzi Karolina Schiffter.
Na czas korzystania z urlopu wychowawczego nie biegnie (bądź ulega zawieszeniu) przedawnienie prawa do urlopu wypoczynkowego. Pracownik wykorzysta bez przeszkód wolne przeznaczone na odpoczynek, do którego nabył prawo przed wychowawczym. 3-letni okres przedawnienia był za krótki, by umożliwić to osobom opiekującym się dziećmi niepełnosprawnymi, dla których wychowawczy trwa do 6 lat.
Dziś wchodzi też w życie rozporządzenie z 19 września 2013 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania urlopu wychowawczego (Dz.U. poz. 1139). We wniosku o udzielenie urlopu rodzic musi wskazać okres i liczbę części urlopu już wykorzystanego. Wychowujący dzieci w pojedynkę muszą złożyć oświadczenie o tym i przedstawić akt zgonu drugiego rodzica bądź prawomocny wyrok sądu o niesprawowaniu przez niego władzy rodzicielskiej.
Etap legislacyjny
Wchodzi w życie 1 października 2013 r.

Komentarz:
Zmiany kodeksu pracy dotyczące urlopu wychowawczego weszły w życie 1 października 2013 roku, a więc już obowiązują. Ich celem było dostosowania polskiego prawa do jednej z europejskich dyrektyw, a także orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Podstawowym aspektem urlopu wychowawczego jest między innymi jego długość. W wyniku nowelizacji wprowadzono zasadę, że urlop wychowawczy wynosi maksymalnie 36 miesięcy. W tym przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmianą nazewnictwa, bowiem poprzednio urlop mógł wynieść 3 lata.
Za istotną należy jednak uznać zasadę, zgodnie z którą w tak wyodrębnionym trzydziestosześciomiesięcznym urlopie jeden miesiąc będzie przysługiwał wyłącznie drugiemu z rodziców. Oznacza to, że rodzic, który weźmie na siebie główny ciężar opieki na dzieckiem, faktycznie będzie mógł ją sprawować maksymalnie przez 35 miesięcy.
W wyniku zmian określono również przypadki, w których rodzic ma prawo do urlopu wychowawczego w maksymalnym wymiarze, to jest do 36 miesięcy. Chodzi o sytuacje, gdy drugi rodzic nie żyje, nie przysługuje mu władza rodzicielska albo został tej władzy pozbawiony.
Nowelizacja wydłużyła również z trzech do czterech miesięcy okres, w którym rodzice dziecka mogą korzystać z urlopu wychowawczego jednocześnie. Urlop będzie można też podzielić na pięć, a nie jak dotychczas cztery części.
Ważne jest też, że w przypadku wykorzystania części urlopu wychowawczego i powrotu do pracy w danym roku kalendarzowym urlop wypoczynkowy nie będzie pomniejszany o czas przebywania na urlopie wychowawczym. Ta ostatnia zmiana budzi już zastrzeżenia ze strony pracodawców.
Podsumowując wprowadzone zmiany wydaje się, że są one korzystne dla pracownika chcącego skorzystać z urlopu wychowawczego. Stanowią one również próbę aktywizacji do opieki nad dzieckiem drugiego z rodziców, któremu przyznano nieprzenaszalne prawo do miesiąca z 36 miesięcy całego urlopu. W wyniku zmian wydłuży się też okres wspólnej opieki nad dzieckiem obojga rodziców, na czym najbardziej skorzysta samo dziecko.
Powstaje jedynie pytanie, czy pełniejsze korzystanie z urlopów wychowawczych nie będzie hamowane przez obawę utraty pracy towarzyszącą pracownikom w obecnych czasach spowolnienia gospodarczego.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz paź 10, 2013 08:13 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Anna Krzyżanowska

Sąd będzie pomagał stronie w uzyskaniu dowodów. Skazany będzie mógł wnosić o sporządzenie uzasadnienia wyroku co do samego wymiaru kary lub środka karnego
To dwie najważniejsze poprawki, jakie do nowelizacji ustaw karnych mających wkrótce zmienić polską procedurę karną wprowadził podczas piątkowego posiedzenia Senat. Teraz projektem, który wyszedł spod pióra Komisji Kodyfikacyjnej, zajmie się ponownie Sejm.
Głównym zadaniem procedowanej ustawy jest wprowadzenie rozwiązań mających doprowadzić do skrócenia i uproszczenia postępowań przed sądami. Realizacji tego celu ma służyć przemodelowanie postępowania w kierunku większej kontradyktoryjności. Model ten zakłada większą aktywność stron przy jednoczesnym istotnym ograniczeniu inicjatywy dowodowej sądu mającego odgrywać rolę biernego arbitra.
Rola sądu
– Dzisiejszy model karnego postępowania sądowego jest modelem, w którym role są nierównomiernie przypisane uczestnikom postępowania. Sąd występuje w roli nie tylko tego, który wymierza sprawiedliwość, lecz także tego, który bierze materiał, zgromadzony przez prokuratora i sam próbuje go wyjaśniać tak długo, jak się da – wskazywał Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości podczas posiedzenia izby wyższej parlamentu.
Jak podkreślał, zgodnie z dzisiejszym rozumieniem domniemania niewinności sąd musi wyjaśnić wszystkie wątpliwości. A te niedające się usunąć interpretować na korzyść oskarżonego.
– Ta zasada ulega zmianie, dostosowuje się bowiem do nowych ról procesowych, jakie uzyskują strony i uczestnicy postępowania. Sąd ma ograniczyć swoją rolę do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Zasada domniemania niewinności w wersji uchwalonej brzmi w ten sposób, że wątpliwości, które nie zostały usunięte (przez strony – red.) w trakcie przewodu sądowego, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego – wyjaśniał wiceminister.
Równość broni
Senatorowie w trakcie prac zdecydowali się również na wprowadzenie, jak nazwał to senator Piotr Zientarski, „równości oręża”, jakim posługują się strony. Chodzi o nowo dodany art. 168b kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z nim gdy uzyskanie przez stronę dowodu napotyka znaczne trudności, sąd, działając na wniosek tej strony, zwróci się o wydanie przedmiotu, dokumentu lub udzielenie informacji.
– Zmiana urealni walkę procesową obu stron i przedkładanie dowodów sądowi. Prokurator i sąd mają możliwość uzyskania wszelkich informacji, często nawet tych, które są objęte tajemnicą służbową bądź nawet państwową – podnosił Piotr Zientarski, przewodniczący komisji ustawodawczej, będący pomysłodawcą poprawki.
Przekonywał, że zdobycie takich dowodów przez obrońcę oskarżonego może być zdecydowanie trudniejsze. Przepis znaleźć ma zastosowanie np. przy pozyskiwaniu przez stronę bilingów objętych tajemnicą przedsiębiorstwa.
– Zmiana pozwala stronie uzyskać dowód przez interwencję sądu. Sąd zwraca się o dowód i daje go stronie, a ona dopiero po tym decyduje, czy go wniesie, czy nie – wyjaśniał Królikowski.
Ta propozycja wydaje się wynikiem refleksji nad uchwalonym już przez Sejm art. 168a k.p.k., wprowadzającym do polskiej procedury karnej doktrynę zatrutego drzewa. Zgodnie z nią niedopuszczalne będzie przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego.
Poprawka Zientarskiego, choć uznana przez praktyków za słuszną, może jednak, jak podkreślają, obrócić się przeciwko całej nowelizacji, jeśli będzie błędnie stosowana.
– Co do zasady przepis ten winien służyć pomocy w zbieraniu dowodów na korzyść oskarżonego. Boję się jednak sytuacji, w której będzie on nadużywany przez prokuratora, bo cała reforma traciłaby sens. Sensem procesu kontradyktoryjnego jest to, by prokurator zgromadził i przedstawił dowody na poparcie oskarżenia, a gdy tego nie zrobi, sąd wyda wyrok uniewinniający – wskazuje adwokat Zbigniew Krüger z Kancelarii Krüger & Partnerzy.
Jego zdaniem poprawka stwarza więc furtkę do ponownego przerzucenia inicjatywy dowodowej na sąd. Winna być zatem ograniczona do wniosków oskarżonego, jego obrońcy lub oskarżyciela posiłkowego i jego pełnomocnika.
– Oskarżyciel publiczny winien mieć obowiązek zgromadzenia dowodów, bo ma ku temu właściwe narzędzia i możliwości – dodaje mec. Krüger.
Sąd uzasadni karę
Kolejna z wprowadzonych przez izbę wyższą zmian ma umożliwić skazanemu wnoszenie o sporządzenie uzasadnienia wyroku, wyłącznie co do wymiaru kary lub środka karnego (zmiana w art. 424 k.p.k). Propozycja ta, pomimo początkowej rezerwy ze strony rządu, zyskała w końcu jednak jego poparcie.
– Dziś na podstawie uzasadnienia strona sprawdza, czy istnieje podstawa apelacji. Ta poprawka prowadzi do tego, że strona od samego początku mówi: „ja nie będę wnosić apelacji, a jeśli już, to tylko w stosunku do wymiaru kary”. Przy wielkich procesach, gdzie jest wielu oskarżonych, proces dowodowy jest skomplikowany, kiedy strona rzeczywiście wie, że nie wygra, a chce sobie tylko obniżyć karę, ta propozycja może mieć jednak duże znaczenie dla efektywności postępowania – wskazywał Królikowski.
W trakcie parlamentarnych prac przedstawicielowi rządu udało się przekonać senatorów, że wprowadzenie w drugiej instancji orzekania reformatoryjnego (sąd odwoławczy będzie mógł w niektórych sytuacjach orzec w sprawie merytorycznie, zamiast odsyłać ją do ponownego rozpatrzenia) nie będzie kłócić się z zasadą dwuinstancyjności.
– Koncepcja dwuinstancyjności postępowania jest wywodzona z prawa do sądu. Sprowadza się do tego, że sprawa ma być rozpatrzona przez dwie instancje, a nie, że dowód w sprawie ma być przeprowadzony i skontrolowany przez dwie instancje. Tym samym konstrukcja reformatoryjnego postępowania odwoławczego, czyli takiego, które może skorygować rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji, nie kłóci się z konstrukcją dwuinstancyjności – argumentował minister Królikowski.
W trakcie długiej debaty przypomniał także, że nowelizacja promuje również rozwiązania konsensualne, czyli takie, które zamkną postępowanie karne przed rozprawą, a więc doprowadzą do wydania wyroku skazującego bez żmudnego procesu.
– W tej nowelizacji znajduje się wiele form, które pozwalają sprawcy pojednać się z pokrzywdzonym i naprawić jego szkodę w sposób przekraczający nie tylko to, co można byłoby orzec za pośrednictwem instrumentów prawnokarnych, lecz także to, czego można by było dochodzić w postępowaniu adhezyjnym lub odrębnym postępowaniu cywilnym – podnosił przedstawiciel resortu.
Odrzucone poprawki
Jakich zmian nie udało się natomiast senatorom wprowadzić? Główna dotyczyła zablokowania zmian podnoszących próg kwotowy między przestępstwami a wykroczeniami przeciwko mieniu (kradzież, przywłaszczenie, zniszczenie rzeczy) do kwoty 1/4 minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Finalna decyzja Senatu jest inna od podjętej 18 września przez połączone komisje ustawodawczą oraz praw człowieka, praworządności i petycji. Wtedy to przyjęta została poprawka senatora Bohdana Paszkowskiego przywracająca obowiązujący dziś próg 250 zł.
W trakcie prac nie przeszły również dwie poprawki mniejszości. Jedna z nich, senatora prof. Michała Seweryńskiego, miała na celu poszerzenie inicjatywy dowodowej sądu. Senator przekonywał, że sąd powinien mieć możliwość przeprowadzenia dowodu nie tylko w „wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach”, jak stanowi to ustawa, ale – skoro orzeka o winie i karze – powinien mieć również taką możliwość w przypadkach „uzasadnionych”. Profesor Seweryński dla potwierdzenia swoich racji podnosił, że w wersji przepisów uchwalonej przez Sejm, mimo że sąd będzie decydował o tym, czy dana sytuacja miała charakter szczególny i wyjątkowy, będzie to później podlegało ocenie w postępowaniu odwoławczym. Tym samym przeprowadzenie dowodu, mimo że nie zaszła szczególna sytuacja, będzie mogło stanowić zarzut apelacyjny.
Nie zgodził się z tym przedstawiciel resortu.
– Nie ma podstawy formalnej do tego, aby na tym oprzeć środek odwoławczy – zauważył Królikowski.
Senat poparł natomiast wniosek o przesunięcie wejścia w życie ustawy. Ma to nastąpić 1 lipca 2015 r., a nie – 1 stycznia 2015 r. Zmiana jest podyktowana etapem prac nad prawem o prokuraturze, które zgodnie z założeniami powinno wejść w życie jako pierwsze.

Komentarz:
Reforma procedury karnej, które obecnie jest przedmiotem prac parlamentu, doczekała się już miana rewolucji. Czy słusznie? Jakie zmiany niesie za sobą nowelizacja?
Przede wszystkim projekt nowelizacji zakłada zmianę modelu całego postępowania, wyrażającą się głównie w przekształceniu roli sądu przy gromadzeniu dowodów. W dotychczasowym stanie prawnym dowody przedstawiają sądowi strony, jednakże w praktyce gdy są one niewystarczające sąd na własną rękę przejmuje ciężar zgromadzenia wszystkich niezbędnych jego zdaniem dowodów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Tymczasem od wejścia w życie nowelizacji sąd będzie pełnił jedynie rolę arbitra oceniającego dowody przedstawione przez strony. Sam zaś nie będzie w zasadzie ich gromadził, a jedynie ewentualnie – co zakłada uchwalona przez Senat poprawka – pomagał w ich uzyskaniu. Uczyni to jednak jedynie, gdy strona zgłosi wniosek o taką pomoc. Wskutek zmian sąd stanie się w większym stopniu obserwatorem działań podejmowanych przez strony, natomiast same strony zostaną zmuszone do większej aktywności w zakresie dowodzenia winy bądź niewinności oskarżonego.
Biorąc pod uwagę, że głównymi stronami procesu karnego są oskarżyciel publiczny, dysponujący szerokimi uprawnieniami śledczymi i oskarżony, co do zasady pozbawiony takich uprawnień, przygotowujący nowelizację zwrócili uwagę na konieczność zapewnienia stronom równych szans w zakresie gromadzenia dowodów. Dlatego właśnie stworzono każdej ze stron możliwość zwrócenia się do sądu o pomoc w przeprowadzeniu dowodu. W sytuacji złożenia stosownego wniosku sąd będzie mógł na przykład wystąpić o udostępnienie informacji stanowiącej tajemnicę przedsiębiorstwa.
Nowelizacja zmienia też kilka innych ważnych instytucji. Dla większości obywateli istotne będzie, że reforma poszerzy dostęp do pomocy prawnej z urzędu. Każdy, niezależnie od sytuacji majątkowej, będzie mógł wnioskować o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Zmianę tę należy ocenić zdecydowanie pozytywnie, bowiem w dotychczasowej praktyce obrońca z urzędu dla osoby niezamożnej jest powoływany stosunkowo rzadko, a strona pozbawiona obrońcy często nie potrafi udźwignąć ciężaru skutecznej obrony.
Wskutek zmian obrońcą potencjalnego oskarżonego będzie mógł zostać zarówno adwokat, jak i radca prawny, bowiem radcowie prawni uzyskają uprawnienie do prowadzenia obron w sprawach karnych.
Reforma obejmie również zmiany w kodeksie karnym i kodeksie wykroczeń. Najważniejszą - i najszerzej dyskutowaną – wydaje się być podwyższenie progu kwotowego, od którego kradzież jest przestępstwem. Obecnie jest to 250 złotych, natomiast po wprowadzeniu zmian najprawdopodobniej kwota ta będzie wynosić jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia o pracę. Gdyby zmiany zaczęły obowiązywać w tym roku, byłoby to przykładowo 400 złotych. Wydaje się, że jest to kwota rozsądna biorąc pod uwagę brak zmian wysokości progu od 1997 roku oraz spadek wartości pieniądza. Zmiana ta stała się kontrowersyjna na wstępnym etapie prac, kiedy postulowano zwiększenie progu do 1000 złotych, co wielu uznało za zachętę dla potencjalnych przestępców.
Nie będzie przestępstwem, a jedynie wykroczeniem, prowadzenie w stanie nietrzeźwości pojazdu innego niż mechaniczny. Chodzi w tym przypadku głównie o pijanych rowerzystów, którzy dotąd stanowili znaczący odsetek skazanych osadzonych w zakładach karnych. Złagodzenie kar w tym przypadku również należy ocenić pozytywnie.
Widać więc, że zmiany w prawie karnym będą znaczące. Wejdą one w życie najprawdopodobniej 1 lipca 2015 roku. Będzie więc czas, żeby się do nich odpowiednio przygotować.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 14, 2013 19:19 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Grzegorz Osiecki

Ubezpieczenia
Dziedziczenie na subkoncie na identycznych zasadach jak w OFE. Złożenie deklaracji o ubezpieczeniu emerytalnym w otwartych funduszach poprzez pocztę, internet lub wizytę w oddziale ZUS. Większy limit na IKZE – to tylko najważniejsze zmiany w projekcie ustawy o zmianach w OFE. Teraz ma być on konsultowany przez miesiąc, a następnie trafi na Radę Ministrów. Najważniejsze zmiany z punktu widzenia ubezpieczonego dotyczą składki i aktywów.
Ubezpieczony będzie miał trzy miesiące na wybór między ZUS a OFE. Będzie on dotyczył tylko i wyłącznie tego, gdzie kierowana będzie jego składka w wysokości 2,92 proc. podstawy wymiaru. Jeśli zdecyduje się na ZUS, nie będzie nic musiał robić. W ustawie przyjęto założenie, że domyślnie na starcie wszyscy znajdują się u państwowego ubezpieczyciela. Czyli jeśli nie przystąpi do OFE, to jego składka ubezpieczeniowa od lipca będzie trafiała na subkonto w ZUS. Tam ma być waloryzowana jak pozostała część subkonta, czyli według średniego nominalnego PKB z 5 lat. Jeśli ubezpieczony będzie chciał pozostać lub trafić do OFE, będzie musiał złożyć specjalną deklarację (osobiście w oddziale ZUS, wysłać pocztą lub złożyć poprzez internet za pośrednictwem profilu ePUAP). Co ważne ustawa dopuszcza zmianę decyzji w wprawie ZUS czy OFE. Początkowo będzie można to zrobić po dwóch latach. Potem co cztery. Istotne jest to, że za każdym razem nasz wybór będzie dotyczył składki. Dotychczas odłożone oszczędności pozostaną w ZUS lub OFE w zależności od dokonanego wcześniej wyboru.
Aktywa zgromadzone w otwartych funduszach zostaną podzielone na dwie części. Obligacje skarbowe zostaną umorzone, przez co spadnie dług o 8 pkt proc .w relacji do PKB. Gotówka, którą prześlą OFE, trafi do ZUS, a obligacje komunalne – do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Wartość przesłanych aktywów z każdego konta w OFE zostanie zapisana na subkoncie każdego z ubezpieczonych. Będzie waloryzowana jak reszta subkonta średnim nominalnym PKB z 5 lat. W OFE pozostaną akcje i obligacje korporacyjne.
Projekt w znaczący sposób zmienia możliwości inwestowania OFE i ich oceny. Fundusze nie będą mogły inwestować w obligacje skarbowe Polski i innych krajów.
Ustawa modyfikuje ulgę na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego. Podatek od zgromadzonych tam oszczędności będzie niższy. Wprowadzona zostanie w tym celu specjalna nowa stawka podatku PIT w wysokości 10 proc. Druga zmiana to wprowadzenie kwotowego rocznego limitu odliczenia na ulgę w wysokości 4556 zł.

Ważne
Rząd założył, że ustawa wejdzie w życie 31 stycznia 2014 r. Ale vacatio legis będzie różne w zależności od poszczególnych przepisów nawet do lipca 2014 r.

Komentarz:
Po wielu zapowiedziach rządu powstał projekt ustawy o zmianach w ustawie o Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Projekt ten potwierdził wcześniejsze zapowiedzi członków Rady Ministrów, a także uwzględnił zapowiedzi premiera Donalda Tuska odnośnie możliwości zmieniania decyzji o przynależności do ZUS lub OFE.
W praktyce zmiany oznaczają dla obywateli, że od dnia wejścia w życie ustawy, czyli najprawdopodobniej od 31 stycznia 2014r. każdy będzie miał trzy miesiące na wybór między ZUS lub OFE. Wybór będzie dotyczył jedynie części składki emerytalnej w wysokości 2,92 % podstawy wymiaru. Ubezpieczony w przypadku nie podjęcia żadnych działań pozostanie w ZUS. Natomiast aby przystąpić do OFE trzeba będzie złożyć stosowne oświadczenie, przy czym ustawodawca dał tutaj możliwość wyrażenia decyzji poprzez pocztę, internet lub wizytę w oddziale ZUS.
Wybór nie będzie miał jednak charakteru ostatecznego. Będzie można zmienić decyzję początkowo co dwa, a w późniejszym okresie co cztery lata. Z tym, że zmiana będzie dotyczyła przyszłej odkładanej składki. Natomiast dotychczasowe zgromadzone środki pozostaną w ZUS lub OFE. I to jest najważniejsza zmiana, jaka pojawiła się w ostatnim czasie w tworzonym od kilku miesięcy projekcie.
Eksperci już zadają sobie pytanie, czy częste przechodzenie z ZUS do OFE będzie korzystne dla wymiaru emerytury ubezpieczonego. Biorąc pod uwagę, że po wprowadzeniu zmian OFE będą mogły inwestować jedynie w akcje, można spodziewać się migracji ubezpieczonych do ZUS w momencie wystąpienia długotrwałych spadków na giełdzie. Praktyka jednak pokaże czy wykształci się model, w którym OFE będą wybierane w czasach prosperity giełdowej, a ZUS w okresach kryzysu jako rozwiązanie bezpieczniejsze.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 14, 2013 19:23 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Anna Krzyżanowska

Procedury
Rząd opowiedział się za zmianami w procedurze karnej, które umożliwiłyby pokrzywdzonemu wybór pełnomocnika spośród osób mu najbliższych. Wczoraj Rada Ministrów poparła projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego i ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, zawierający takie właśnie rozwiązanie.
„Rząd popiera ustanowienie pełnomocnika pokrzywdzonego, ponieważ zapewni mu to poczucie ochrony jego interesów i większy komfort psychiczny. Byłoby to rozwiązanie wyjątkowo korzystne dla osób starszych” – czytamy w komunikacie wydanym przez Centrum Informacyjne Rządu.
Jak wskazał rząd, pozostaje jeszcze jeden problem do rozwiązania. Pełnomocnik będący osobą najbliższą będzie także uczestnikiem procesu, któremu przysługują określone prawa, na przykład udziału w określonych czynnościach, a także w śledztwie lub dochodzeniu. W praktyce może się pojawić problem, gdy jest on też świadkiem w tym samym postępowaniu karnym. Wtedy udział w przesłuchaniach innych świadków może bowiem wpływać na jego własne zeznania.
Przypomnijmy, że obecnie kwestię pełnomocnictwa reguluje artykuł 88 kodeksu postępowania karnego. W ślad za nim pełnomocnikiem może być wyłącznie adwokat lub radca prawny.
Zdaniem parlamentarzystów będących projektodawcami nowelizacji ograniczenie to jest niesłuszne. Nie każdego bowiem stać na pomoc profesjonalisty, a z praktyki w zakresie przyznawania pomocy z urzędu wynika, że możliwości pokrzywdzonego w zakresie uzyskania profesjonalnego wsparcia są mniejsze niż w przypadku podejrzanego czy oskarżonego.
„Obowiązujące przepisy, na przekór funkcji społecznej rodziny, nie dają możliwości bliskim osobom pokrzywdzonego do reprezentowania go w czynnościach procesowych” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Jak przekonują autorzy, dopiero gdy przepisy dadzą możliwość osobom najbliższym występowania w postępowaniu karnym w imieniu poszkodowanego, konstytucyjna zasada dostępu do sądu zostanie zrealizowana.

Komentarz:
Zaproponowane zmiany w procedurze karnej stwarzają osobie pokrzywdzonej przestępstwem, która chce występować jako strona w postępowaniu karnym, wyznaczenie swoim pełnomocnikiem osoby najbliższej.
Dotychczas pokrzywdzonego w procesie karnym mógł reprezentować jedynie adwokat lub radca prawny.
Nie wiemy jeszcze, kogo zgodnie ze zmienionym przepisem artykułu 88 kodeksu postępowania karnego będzie można uznać na osobę najbliższą. Być może ustawodawca odwoła się do definicji zawartej w kodeksie karnym, zgodnie z którą osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. Z całą pewnością jednak autorom nowelizacji przyświeca myśl, aby pełnomocnikami osób pokrzywdzonych przestępstwem były osoby wzbudzające ich zaufanie i dające komfort psychiczny.
Jednakże posłowie w uzasadnieniu projektu zmian stwierdzają również, że osoba najbliższa jako pełnomocnik pokrzywdzonego ma zapewnić mu poczucie obrony jego interesów oraz zrealizować konstytucyjną zasadę dostępu do sądu.
I w tym właśnie miejscu mogą pojawić się wątpliwości. Skąd bowiem wiemy, że osoba najbliższa będzie odpowiednio przygotowana do obrony praw pokrzywdzonego w procesie? Czy zawsze będzie dysponowała odpowiednią wiedzą z zakresu prawa i czy będzie umiała z tej wiedzy zrobić użytek? Współczesny proces, zarówno karny jak i cywilny, charakteryzuje się wysokim sformalizowaniem. Tytułem przykładu aby pokrzywdzony mógł w ogóle występować w procesie karnym musi najpierw złożyć oświadczenie o występowaniu w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Dopiero wtedy nabywa określona uprawnienia, między innymi do zgłaszania dowodów. Należy się zastanowić, czy członek rodziny, pozbawiony wykształcenia prawniczego, będzie w stanie udźwignąć ciężar działania za osobę pokrzywdzoną. O ile bowiem w przypadkach, gdy postępowanie sądowe zostanie rozpoczęte i będzie brał w nim udział prokurator, rolą takiego pełnomocnika będzie uzupełnianie stanowiska prokuratora, o tyle w sytuacji, gdy na przykład prokurator odmówi dwukrotnie wszczęcia śledztwa pełnomocnik będzie musiał wnieść w imieniu pokrzywdzonego własny akt oskarżenia. Wtedy taka osoba będzie musiała samodzielnie poprowadzić oskarżenie.
A nawet jeśli pełnomocnik będzie dysponował wykształceniem prawniczym, czy będzie potrafił podejmować najlepsze decyzję, biorąc pod uwagę emocje związane z badaniem przestępstwa, wskutek którego ucierpiała jego najbliższa osoba? Pytania w tym zakresie są otwarte.
Z jednej bowiem strony zrozumiałe jest, że pokrzywdzony może nie chcieć brać udziału w procesie oskarżonego lub nie stać go na opłacenie profesjonalnego pełnomocnika.
Z drugiej zaś strony sądy coraz częściej poprzez zawężanie definicji pokrzywdzonego zamykają mu drogę do udziału w postępowaniu. I właśnie w tym miejscu pożądana byłaby na przykład znajomość orzecznictwa i innych argumentów prawnych, której może brakować pełnomocnikowi – członkowi rodziny.
Czy należy więc protestować przeciwko tej instytucji? Być może nie, ale w przypadku każdego pokrzywdzonego warto chyba zastanowić się, co chce się osiągnąć poprzez udział w procesie oskarżonego. Czy jest to chęć odpłaty, czy może zmuszenia oskarżonego do naprawienia szkody. I wtedy też trzeba pomimo wszystko przemyśleć, czy osoba najbliższa jako pełnomocnik będzie w stanie pomóc te cele osiągnąć.

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 21, 2013 18:32 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna

- Najdalej 10 października na stronach Ministerstwa Zdrowia pojawi się do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia dotyczący zaopatrzenia w wyroby medyczne i środki pomocnicze – powiedział podczas sejmowej podkomisji ds. osób niepełnosprawnych wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.
To wyjątkowo długo oczekiwane przez środowisko osób z niepełnosprawnością rozporządzenie, o historii którego pisaliśmy już wielokrotnie, ostatnio w lipcu.
Na posiedzeniu podkomisji, wiceminister zdrowia, podkreślając wielki udział organizacji społecznych w tworzeniu zmian w rozporządzeniu, przedstawił ogólne ich założenia. Kluczowe z nich to m.in. zwiększenie limitów finansowania: protez kończyn górnych i dolnych przy zaopatrzeniu w protezę modularną w obrębie uda z 2800 zł do 5500 zł, aparatów słuchowych na przewodnictwo powietrzne dla pacjentów do 26 r.ż. z 1500 na 2000 zł; ortez; okularowych soczewek korekcyjnych; sprzętu dla pacjentów z mukowiscydozą; poduszek przeciwodleżynowe ze 100 na 500 zł; kul, lasek dla osób niewidomych.
– Zwiększyliśmy także limit dofinansowania na wózki inwalidzkie, wykonane ze stopów lekkich i z szybkim systemem demontażu kół, składanych – było 1500 będzie 1700 zł dla osób samodzielnie poruszających się na wózku – mówił minister Radziewicz-Winnicki. – Zwiększono dofinansowanie na wózek inwalidzki specjalny z 1800 na 3000 zł; definicja tego wózka została dookreślona, by dać pacjentom możliwość jego wyboru – wyjaśniał wiceminister.

Aparaty słuchowe nie tylko dla aktywnych zawodowo
Projekt rozporządzenia zakłada w niektórych punktach poszerzenie kręgu lekarzy, którzy będą mogli na dany sprzęt wypisywać zlecenia. I tak np. będzie to dotyczyć lekarzy geriatrów, którzy będą mogli zlecać podstawowy sprzęt, jak balkoniki czy inne urządzenia podtrzymujące chodzenie. Przedłużenie zleceń na niektóre wyroby medyczne będą mogły wypisywać także pielęgniarki. Zlecenia na środki absorpcyjne będzie mogło wypisywać więcej niż dotychczas lekarzy o różnych specjalnościach. Poziom limitów dofinansowania do środków absorpcyjnych pozostał na tym samym poziomie.
W niektórych przypadkach skrócono czas korzystania ze sprzętu, dotyczy to np. lasek dla osób niewidomych – zwiększono tutaj limit finansowania z 40 zł raz na rok do 60 zł raz na pół roku. Planuje się również skrócenie czasu użytkowania sprzętu dla chorych na mukowiscydozę. Do listy sprzętu dofinansowanego z NFZ dołączono także nowe pozycje, np. nowoczesne inhalatory membranowe, wymianę leja w protezie podudzia w limicie 1500 zł czy wymianę kosza biodrowego w limicie 2000 zł.
Dofinansowaniem objęto refundację rękawic i nogawic uciskowych dla osób po przebytej rehabilitacji oraz sprzęt do indywidualnej terapii układu oddechowego, czyli urządzenie do drenażu, które wytwarza podwyższone lub zmienne ciśnienie wydechowe; skrócono także okres jego użytkowania.
Projekt zakłada poszerzenie kręgu osób uprawnionych do skorzystania z refundacji zestawów infuzyjnych do osobistej pompy insulinowej – dotąd dotyczyło to pacjentów tylko do 26 r.ż. teraz będą mogły skorzystać z tego także osoby powyżej tego wieku, przy założeniu 30 proc. udziału własnego. Poszerzono również krąg osób uprawnionych do korzystania ze środków absorpcyjnych o dzieci nie od 3 r.ż. jak teraz, a o wszystkie dzieci, które tego potrzebują.
- W zapisach doprecyzowano to, co budziło wątpliwości w ich interpretacji, np. wprowadzono pojęcie but do pary w zaopatrzeniu w obuwie ortopedyczne oraz zlikwidowano zapis, że aparaty słuchowe są dostępne tylko dla osób czynnych zawodowo – mówił wiceminister. - Dokonano przejrzystego podziału nazewnictwa sprzętów używanych, a w zakresie ortez usunięto niestosowane nazewnictwo i wyroby, jak aparat drutowy do kolana z podciągiem sprężynowym, wykluczając też np. sprzęt o znikomym zastosowaniu w rehabilitacji, jak chusty trójkątne – dodał przedstawiciel MZ.

Więcej środków na wyroby medyczne
Wiceminister Radziewicz-Winnicki poinformował, że poziom dofinansowania wyrobów medycznych od 2014 r. wzrośnie o jedną czwartą, czyli 835 mln zł. Jednak wiceminister nie odniósł się do pytania Józefa Góralczyka z Małopolskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, czy ta kwota odnosi się także do likwidacji kolejek oczekujących na zaopatrzenie w sprzęt.
– Jeśli tak jest, to ten wzrost dofinansowania będzie nieznaczny – zaznaczył Góralczyk.
Wiceminister nie odniósł się także do pytań przedstawicieli Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED, czy została zaktualizowana lista sprzętu i wyrobów medycznych, adekwatnie do obowiązującego dziś nazewnictwa.
Agnieszka Kloskowska-Dudzińska, zastępca prezesa Zarządu ds. Programowych PFRON, zaznaczyła, że Fundusz dołożył w 2012 r. 20 proc. do wspomnianej kwoty 835 mln.
– Cieszymy się z tych projektowanych zmian w dofinansowaniach do sprzętu i wyrobów medycznych, gdyż Fundusz i tak bardzo szeroko interpretuje rehabilitację społeczną, by móc finansować sprzęt – zaznaczyła.
W ubiegłym roku liczba beneficjentów, którzy skorzystali z dofinansowania do sprzętu ze środków PFRON, wzrosła o 15 proc. w stosunku do poprzedniego roku; było to 225 tys. osób z niepełnosprawnością.
- Blisko 2 tys. osób skorzystało w zeszłym roku z dofinansowania do zakupu wózka elektrycznego w ramach programu „Aktywny Samorząd” za kwotę 35 mln zł – podkreśliła Kloskowska-Dudzińska.
Od chwili umieszczenia projektu rozporządzenia na stronie www.mz.gov.pl będzie można przez 3 tygodnie zgłaszać do niego uwagi.

Data opublikowania dokumentu: 2013-10-09, 17.00
Źródło:
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/173077?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=10.10.2013

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn paź 21, 2013 18:42 
Offline

Dołączył(a): N maja 26, 2013 00:42
Posty: 2829
„Mieszkanie dla młodych” - nowy projekt ustawy dotyczący dofinansowywania wkładu własnego przy zakupie lokalu mieszkalnego przez osoby do 35 roku życia.

27 września bieżącego roku Sejm przyjął ustawę o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi. Na tym etapie legislacyjnym ustawa oczekuje na decyzje izby senackiej. W ramach nowego projektu legislacyjnego „Mieszkanie dla młodych” młodzi ludzie kupujący swoje pierwsze własne mieszkanie będą mogli liczyć na pomoc ze strony państwa od stycznia 2014 roku. Co więcej nowy projekt ustawy zawiera dodatkowe regulacje umożliwiające osobom, które po zakończeniu przyjmowania wniosków o wsparcie finansowe w postaci kredytu preferencyjnego w ramach programu „Rodzina na swoim”, a przed rozpoczęciem funkcjonowania nowej formy wspierania zakupu własnego mieszkania przez młodych, rozpoczęły już użytkowanie lokalu mieszkalnego na podstawie umowy najmu.
Dla kogo jest ten program? Z korzystnych warunków dofinansowania wkładu własnego będą mogły skorzystać rodziny i osoby samotne (fakt posiadania dzieci nie jest brany pod uwagę, ma jednak znaczenie w kwocie wsparcia finansowego, większy procent dofinansowania dla osób wychowujących dziecko) w wieku do 35 lat (w przypadku małżeństw do ustalenia czy dana para będzie mogła skorzystać z programu brany będzie pod uwagę wiek młodszego małżonka), które nie były właścicielami lub współwłaścicielami innego mieszkania a nabywane mieszkanie ma służyć zaspokajaniu ich własnych potrzeb mieszkaniowych.
Jakie warunki trzeba spełnić, aby skorzystać z pomocy? Wiek do 35 roku życia, osoby składające wniosek nie mogą być właścicielami (lub współwłaścicielami) innego lokalu mieszkalnego. Powierzchnia lokalu mieszkalnego, którego zakup jest dofinansowywany nie może przekraczać 75 metrów kwadratowych, w przypadku domu jednorodzinnego stu metrów kwadratowych. Natomiast, jeżeli nabywca wychowuje minimum troje dzieci, odpowiednio w przypadku lokalu mieszkalnego limit powierzchni to 85 metrów kwadratowych a w przypadku domu jednorodzinnego sto dziesięć metrów kwadratowych. Wsparcie finansowe udzielane w ramach programu dotyczyć będzie jedynie kredytów zaciągniętych na zakup mieszkania na okres co najmniej 15 lat w kwocie stanowiącej co najmniej 50% ceny zakupu danego lokalu mieszkalnego. Dofinansowanie zakupu mieszkania lub domu jednorodzinnego przez młodych dotyczy lokali mieszkalnych (lub domów jednorodzinnych) na rynku pierwotnym, to znaczy, że nabywający mieszkanie dokonał zakupu od osoby, która wybudowała je w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, na przykład od spółdzielni mieszkaniowej lub firmy deweloperskiej. Program więc nie dotyczy mieszkań z rynku wtórnego.
Kiedy i gdzie składać wnioski o wsparcie finansowe? Wnioski o wsparcie finansowe w ramach programu „Mieszkanie dla młodych” będzie można składać w instytucjach kredytujących już od 1 stycznia 2014 roku do 30 września 2018 roku. Banki, które zawrą odpowiednią umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego będą udzielały kredytów na zakup własnego mieszkania na warunkach określonych w programie „Mieszkanie dla młodych”. Aktualną listę banków, z których ofert kredytowych będzie można skorzystać prowadzi Bank Gospodarstwa Krajowego na swojej stronie internetowej, to jest http://bgk.com.pl/program-rodzina-na-swoim.
Na jaką kwotę dofinansowania będzie można liczyć? Finansowe wsparcie w podstawowej formie (dofinansowanie wkładu własnego do kredytu zaciąganego na zakup mieszkania) będzie wynosiło 10 procent wartości odtworzeniowej nabywanego mieszkania, ustalonej w oparciu o wskaźniki przeliczeniowe kosztu odtworzenia jednego metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych obowiązujące dla lokalizacji nabywanego mieszkania oraz rzeczywistą powierzchnię użytkową tego lokalu (kwota odpowiadająca iloczynowi powierzchni użytkowej mieszkania i obowiązującej wartości wskaźnika). W przypadku mieszkań o powierzchni użytkowej przekraczającej 50 metrów kwadratowych podstawą dla określenia wysokości przysługującego beneficjentowi dofinansowania będzie 50 metrów kwadratowych. W przypadku osób i małżeństw wychowujących w dniu złożenia wniosku o udzielenie dofinansowania wkładu własnego, co najmniej jednego dziecka, kwota wsparcia będzie wynosiła 15 procent wartości odtworzeniowej nabywanego mieszkania. Jeżeli w rodzinie beneficjenta w ciągu pięciu lat od dnia zakupu mieszkania urodzi się trzecie (lub kolejne) dziecko, będzie mógł się ubiegać o dodatkowe finansowe wsparcie w formie spłaty części kredytu, które będzie wynosić 5 procent wartości obliczonej analogicznie jak wysokość dofinansowania wkładu własnego. Wniosek o spłatę części kredytu nabywca składa w okresie sześciu miesięcy od dnia urodzenia lub przysposobienia dziecka będącego trzecim lub kolejnym dzieckiem. Dodatkowa pomoc udzielana jest raz w ciągu pięciu lat od dnia zakupu mieszkania.
Na koniec zachęcająca wypowiedź Ministra Transportu i Budownictwa, który komentując nowy projekt ustawy powiedział:
- To dobra wiadomość dla młodych Polek i młodych Polaków. To pierwszy tego typu program wspierający rodziny posiadające dzieci w zakupie pierwszego mieszkania - powiedział minister Sławomir Nowak. Szef resortu transportu i budownictwa zaznaczył, że po raz pierwszy rząd dopłaca do samego kredytu, a nie odsetek. - To bardzo wymiernie poprawi zdolność kredytową młodych ludzi. Dopłacamy na wejściu nie bankom, ale ludziom – powiedział.
Więcej interesujących kwestii dotyczących programu „Mieszkanie dla młodych” znaleźć można na stronie internetowej rodzina.gov.pl w zakładce pytania i odpowiedzi – http://rodzina.gov.pl/mieszkanie/program-mieszkanie-dla-mlodych?dzial=pytania.
Źródło: strony internetowe - premier.gov.pl, rodzina.gov.pl, bgk.com.pl

_________________


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 21, 2013 18:42 


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group
Tłumaczenie phpBB3.PL