O wsparciu decyduje dochód Rzeczpospolita (2013-05-17), autor: kwa, oprac.: GR
Każda pełnoletnia osoba, która jest niezdolna do pracy z powodu wieku lub całkowicie niezdolna do pracy, może wnioskować o zasiłek stały. Niezdolny do pracy z powodu wieku jest ten, kto ukończył 60 lat (kobieta) lub 65 lat (mężczyzna) i nie przyznano mu ani emerytury, ani renty – czytamy w Rzeczpospolitej.
Całkowicie niezdolną do pracy jest z kolei osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Wbrew powszechnie panującej opinii niezdolność do pracy nie jest tożsama z niepełnosprawnością. Na przykład niewidomy może wykonywać pracę w zakładzie pracy chronionej, w warunkach przystosowanych do stopnia jego niepełnosprawności.
Przyznanie zasiłku stałego wymaga spełnienia kryterium dochodowego takiego samego jak w przypadku zasiłku celowego (542 zł lub 456 zł). Dochód osoby uprawnionej oraz dochód na osobę w rodzinie musi być niższy od kryterium. Zasiłek musi wynosić co najmniej 30 zł. W odniesieniu do samotnie gospodarujących określona jest też maksymalna kwota zasiłku - 529 zł. Świadczenie tej wysokości otrzymają osoby, których dochód jest bliski zera. Zasiłek wypłaca się w wysokości różnicy między kryterium dochodowym a dochodem osoby (lub na osobę w rodzinie). Na przykład samotna osoba uzyskująca dochód w wysokości 300 zł otrzyma tylko 242 zł.
Ustawa o pomocy społecznej przewiduje zakaz łączenia zasiłku stałego z niektórymi świadczeniami z zabezpieczenia społecznego. Pierwszym z nich jest renta socjalna. W razie zbiegu uprawnień do renty socjalnej i zasiłku stałego wybiera się zwykle to pierwsze świadczenie, głównie ze względu na jego wyższą wartość.
Zasiłku nie wolno ponadto łączyć ze świadczeniem pielęgnacyjnym ani z dodatkiem do zasiłku rodzinnego. Osobie, której przyznano emeryturę lub rentę za okres, za który wypłacono zasiłek stały, ZUS wypłaci świadczenie pomniejszone o kwotę odpowiadającą wysokości wypłaconych za ten okres zasiłków.
Nowe kwoty przychodów istotne dla rencistów Autor: Tomasz Przybyszewski, Źródło: zus.pl
2618,10 zł oraz 4862,10 zł - to kwoty przychodu, po przekroczeniu których od 1 czerwca zmniejsza się lub zawiesza renty i emerytury. Ogłoszono komunikat Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w tej sprawie.
Pełna treść komunikatu brzmi:
"Komunikat Prezesa ZUS z dnia 20 maja 2013 r. w sprawie kwot przychodu odpowiadających 70 proc. i 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia ogłoszonego za I kwartał 2013 r. stosowanych przy zmniejszaniu albo zawieszaniu emerytur i rent.
Na podstawie art. 104 ust. 10 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z późn. zm.) ogłasza się, iż od dnia 1 czerwca 2013 r. kwota przychodu odpowiadająca:
1.70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia ogłoszonego za I kwartał 2013 r. wynosi 2618,10 zł; 2.130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia ogłoszonego za I kwartał 2013 r. wynosi 4862,10 zł." Renta z tytułu niezdolności do pracy jest odpowiednio zmniejszana, gdy rencista przekroczy 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a po przekroczeniu jego 130 proc. wypłata renty podlega zawieszeniu w całości.
Podlecz się na koszt ZUS Dziennik Gazeta Prawna (2012-10-09), autor: Małgorzata Raczkowska, oprac.: GR Jeśli stan zdrowia utrudnia funkcjonowanie w pracy, a nawet grozi koniecznością przejścia na rentę, można skorzystać z programu prewencji rentowej – informuje Dziennik Gazeta Prawna. ZUS kieruje na turnusy prewencyjne przede wszystkim osoby cierpiące na choroby narządów ruchu, układów krążenia i oddechowego, a także po leczeniu nowotworów tzw. kobiecych. Może wysłać na leczenie sanatoryjne osoby zagrożone niezdolnością do pracy, pobierające już zasiłki chorobowe i rehabilitacyjne, które nie pracują z powodu złego stanu zdrowia, ale także już pobierające okresowe renty z tytułu niezdolności do pracy, rokujące powrót do pracy po przeprowadzeniu rehabilitacji. W dodatku leczenie sanatoryjne z ZUS jest absolutnie bezpłatne. Zakład finansuje zabiegi, zakwaterowanie, wyżywienie, a nawet koszty dojazdu najtańszym środkiem transportu. W programie pobytu w sanatorium, oprócz rehabilitacji leczniczej, przewidziano także konsultacje z psychologiem i dietetykiem. Skierowanie może wystawić każdy lekarz. Musi wypełnić stosowny wniosek i dołączyć do niego pełną dokumentację choroby. Samodzielnie już należy złożyć go w oddziale ZUS właściwym ze względu na miejsce zamieszkania.
Lekarz orzecznik ZUS zbada poprawność dokumentacji medycznej i trybu leczenia, a jeśli uzna leczenie sanatoryjne za celowe, wystawi skierowanie do uzdrowiska. Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 5 października 2012 r. dodano: 2012-10-09 13:28 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=15210&slug=podlecz-sie-na-koszt-zus.html
Inne zasady pobytu obowiązują, gdy turnus refundowany jest przez NFZ, a inne, gdy pacjenta do sanatorium kieruje ZUS Rzeczpospolita (2013-05-16), autor: kno, oprac.: GR
Turnus refundowany przez NFZ trwa w zależności od rodzaju placówki - od 21 do 28 dni. Z tej pierwszej opcji senior skorzysta, jeśli wyjedzie do szpitala uzdrowiskowego lub sanatorium uzdrowiskowego. Z drugiej opcji skorzysta, jeśli jego pobyt w szpitalu uzdrowiskowym lub sanatorium uzdrowiskowym będzie się łączył z rehabilitacją leczniczą – czytamy w Rzeczpospolitej.
Rehabilitacja lecznicza w ośrodku, do którego kieruje ZUS, powinna trwać 24 dni. Tu jednak jest możliwość przedłużenia lub skrócenia pobytu. Decyduje o tym ordynator ośrodka rehabilitacyjnego, ale musi się na to zgodzić ZUS. Lekarz może wnioskować o to, gdy są pozytywne rokowania i nadzieja, że kuracjusz odzyska zdolności do pracy w przedłużonym czasie trwania rehabilitacji.
Seniorzy pracujący muszą także pamiętać, że różne są zasady wyjazdu do uzdrowiska. Na czas pobytu w szpitalu uzdrowiskowym przyszły kuracjusz dostanie zwolnienie lekarskie od medyka. Ale już na wyjazd do sanatorium będzie musiał wziąć urlop.
Na wyjazd do sanatorium z NFZ senior musi przygotować się także finansowo, bo kuracja jest częściowo odpłatna. Fundusz nie organizuje wyjazdu do sanatorium i nie ponosi kosztów podróży do ośrodka. Co więcej, nie zapłaci też za koszty wyżywienia i zakwaterowania ani nie poniesie opłat klimatycznych, jakich często wymagają od kuracjuszy uzdrowiska. Refunduje tylko zabiegi, jakie pacjent odbędzie w sanatorium w związku z chorobą, za sprawą której się tam znalazł.
Opłaty za wyżywienie i zakwaterowanie uzdrowiska nie mogą jednak ustalać sobie dowolnie. Określa je minister zdrowia w rozporządzeniu w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia uzdrowiskowego.
Jeśli kuracjusz chce korzystać w sanatorium z innych udogodnień, będzie musiał ponieść także dodatkowe opłaty.
Inne zasady wyjazdu obowiązują przy sanatorium z ZUS. Urząd pokrywa pełny koszt rehabilitacji uwzględniający koszty leczenia, zakwaterowania i żywienia pokrywa ZUS. Zakład płaci także za dojazd.
Zwraca koszty dojazdu do ośrodka rehabilitacyjnego z miejsca zamieszkania i z powrotem do wysokości ceny biletu najtańszego środka komunikacji publicznej.
Pierwsza waloryzacja nowego subkonta w ZUS Rzeczpospolita (2013-05-23), autor: Katarzyna Ostrowska, oprac.: GR
ZUS po raz pierwszy zwaloryzuje pieniądze na subkontach. Oszczędności zgromadzone na nich wzrosną o 6,27 proc. – donosi Rzeczpospolita.
Waloryzacja subkont w ZUS to tylko zabieg księgowy, bo w rzeczywistości ze składek emerytalnych wpłacanych do tej instytucji na bieżąco wypłacane są świadczenia obecnym emerytom.
Subkonta w ZUS powstały w 2011 r., gdy rząd zdecydował o obniżeniu składki przekazywanej do funduszy emerytalnych. W czerwcu 2011 r. po raz pierwszy składki Polaków zostały zapisane na tych subkontach. Do końca 2012 r. trafiało na nie 5 proc. pensji brutto ubezpieczonych, a od tego roku 4,5 proc.
Pieniądze zapisywane na subkontach w ZUS są inaczej waloryzowane niż zapisy na podstawowym koncie w ZUS. Ich waloryzacja zależy od nominalnego wzrostu PKB w ostatnich pięciu latach. Z kolei waloryzacja podstawowych kont w ZUS zależy od inflacji i wzrostu płac w gospodarce.
1 czerwca ZUS po raz pierwszy dopisze dodatkowe pieniądze do subkont uczestników. Wczoraj GUS podał wskaźnik rocznej waloryzacji -106,27 proc.
Skierowanie do sanatorium Gazeta Wyborcza (2013-06-03), autor: Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński, oprac.: GR
Podstawą do prowadzenia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych rehabilitacji leczniczej jest art. 69 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 października 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kierowania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na rehabilitację leczniczą oraz udzielania zamówień na usługi rehabilitacyjne – czytamy w Gazecie Wyborczej.
Na rehabilitację prowadzoną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych mogą być skierowane osoby ubezpieczone w ZUS. Rozporządzenie określa m.in., kto może z takiej rehabilitacji skorzystać, co jest podstawą skierowania oraz jakie koszty pokrywa ZUS.
Po skierowanie należy się udać do lekarza pierwszego kontaktu lub specjalisty. Jeżeli lekarz uzna, że pacjent ma schorzenie, które utrudnia pracę, albo że postęp choroby może w przyszłości spowodować niezdolność do pracy, powinien wypisać „Wniosek o przeprowadzenie rehabilitacji leczniczej w ZUS". Wniosek może być sporządzony na dowolnym formularzu. Ważne, aby we wniosku znalazły się następujące dane pacjenta: imię i nazwisko, PESEL, adres zamieszkania, opis schorzenia i uzasadnienie konieczności rehabilitacji.
Sporządzony przez lekarza wniosek trzeba złożyć w najbliższej placówce ZUS. Jeżeli pacjent posiada dokumentację medyczną potwierdzającą schorzenie, składa jej kopię razem z wnioskiem.
Przy wyjazdach na rehabilitację z ZUS na decyzję czeka się średnio od trzech do maksymalnie ośmiu tygodni. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wzywa pacjenta na badanie, które wykonuje lekarz orzecznik ZUS. Jeżeli stwierdzi zasadność odbycia rehabilitacji, wyznaczany jest ośrodek rehabilitacyjny i data rozpoczęcia leczenia.
ZUS może także skierować pacjenta na rehabilitację leczniczą w tzw. trybie zaocznym. Stanie się tak, gdy dokumentacja medyczna będzie wystarczająca do wydania orzeczenia o potrzebie rehabilitacji leczniczej. To znaczy nie będzie budzić żadnych zastrzeżeń i jasno będzie z niej wynikać, że wyjazd jest konieczny.
Student z prawem do renty rodzinnej do 25 roku życia Dziennik Gazeta Prawna (2013-06-05), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Granica wieku uprawniająca osoby uczące się do pobierania świadczenia po zmarłym rodzicu nie będzie podniesiona – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Z całej Polski do parlamentarzystów trafiają skargi na sposób wypłaty rent rodzinnych. Zdaniem Jarosława Córczyńskiego i Piotra Zgorzelskiego (PSL) problemy z przedłużeniem pobierania tego świadczenia mają osoby, które osiągnęły wiek 25 lat na przedostatnim roku studiów wyższych. Nie otrzymają go, jeśli na podstawie obowiązującego regulaminu na danej uczelni przełożyły naukę na danym roku studiów do końca września.
Posłowie wskazują, że osoby kończące 25 lat w okresie od początku lipca do końca sierpnia formalnie były jeszcze na przedostatnim roku studiów, ponieważ czekały jeszcze na pozytywne zaliczenie egzaminów we wrześniu. W praktyce oznacza to, że w takim przypadku student przedostatniego roku będzie pozbawiony możliwości przedłużenia okresu korzystania z renty rodzinnej. Jeżeli zaś osiąganie 25 lat np. w lipcu, już w czerwcu zaliczy wszystkie egzaminy, będzie mógł uzyskać zaświadczenie z uczelni o nauce na ostatnim roku.
Tym samym otrzyma rentę rodzinną.
Posłowie zwrócili się więc do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o wydłużenie prawa do renty rodzinnej do czasu ukończenia 26 lat. Zdaniem Marka Buciora, wiceministra pracy i polityki społecznej, takie zmiany nie są możliwe. Zgodnie z art. 68 ust. 1 pkt. 2 i ust. 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227, z późn. zm.) dziecko, które ukończyło 16 rok życia, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli uczy się w szkole. Renta rodzinna przysługuje mu do czasu ukończenia nauki, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia. Tylko wtedy, gdy zainteresowany ukończy 25. rok na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty rodzinnej przedłuża się do zakończenia tego roku.
Przepisy emerytalno-rentowe nie mogą bowiem zachęcać do przedłużania okresu nauki Jednocześnie resort pracy przypomina, że osoba w trudnej sytuacji materialnej ma prawo otrzymywać stypendia: socjalne, rektora dla najlepszych studentów, ministra za osiągnięcia w nauce, za wybitne osiągnięcia sportowe lub zapomogę.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 4 czerwca 2013 r.
Podwyżka z poślizgiem, czyli gdzie jest dodatkowe 200 zł dla rodziców niepełnosprawnych dzieci? Autor: Ada Prochyra, Tomasz Przybyszewski, Źródło: inf. własna, tvn24.pl
Pod koniec marca 2013 r. redakcja naszego portalu otrzymała z Kancelarii Premiera informację o przyjęciu rządowego programu wpierania osób uprawnionych do pobierania świadczenia pielęgnacyjnego. Pisaliśmy wówczas, że od 1 kwietnia rodzice dzieci z niepełnosprawnościami otrzymają dodatkowe 200 zł miesięcznie, a w ciągu pięciu lat średnia wartość świadczenia pielęgnacyjnego ma wynieść tyle, ile płaca minimalna. Okazuje się jednak, że wcale nie jest tak różowo...
Rząd zapewniał, że opiekunowie niepełnosprawnych dzieci, którzy zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych otrzymują świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 520 zł oraz do końca czerwca 2013 r. dodatkowe 100 zł, od 1 kwietnia 2013 r. będą otrzymywać dodatkowe 200 zł, czyli w sumie 820 zł. Od lipca 2013 r. dodatek w wysokości 100 zł nie będzie wypłacany, ale świadczenie pielęgnacyjne zostanie zwiększone do 620 zł. Do świadczenia zostanie doliczone dodatkowe 200 zł. Łączna suma wsparcia nie zmieni się i nadal będzie wynosić 820 zł.
Program dotyczy opiekunów dzieci niepełnosprawnych, których niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 18. roku życia lub w trakcie nauki, ale nie później niż przed ukończeniem 25. roku życia, i gdy opiekunowie ci musieli zrezygnować lub nie mogli podjąć zatrudnienia ani innej pracy zarobkowej w związku z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Na ten cel z budżetu państwa przeznaczono ok. 176 mln zł, a zgodnie z szacunkami z dodatkowej pomocy ma skorzystać ponad 95 tysięcy osób miesięcznie. Świadczenie w nowej wysokości miało być przyznawane z urzędu, czyli zainteresowani nie musieli składać dodatkowych wniosków. Pomoc miała być wypłacana w terminie wypłaty świadczenia pielęgnacyjnego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta albo też inny upoważniony organ gminy.
Gdzie jest obiecane 200 zł? Tymczasem, jak wynika z komentarzy Czytelników naszego portalu, nie wszyscy otrzymali świadczenie pielęgnacyjne w zwiększonej kwocie. Anna pisze: „dzisiaj MOPS zrobił przelewy świadczeń pielęgnacyjnych i jakoś na koncie nie widziałam podwyżki o 200 zł”. Anonimowa Czytelniczka potwierdza: „co z tego, że jest 200 zł więcej? My i tak je mamy tylko w teorii, bo niestety Panie z opieki wypłacają kasę, kiedy im pasuje, np. raz na 3 miesiące. Teraz też nie dostaliśmy większej kwoty”. Wątpliwości wyraża także użytkowniczka, która podpisała się jako „matka niepełnosprawnego”: „Jestem matką niepełnosprawnego dziecka, a mimo to od stycznia otrzymuję świadczenie w wysokości 520 zł. Mamy koniec kwartału. Ciekawe, kiedy dostanę brakujące 300 zł? Mam dostać jeszcze 200 zł miesięcznie? Uwierzę, jak zobaczę”.
Marek Grygny, kierownik działu świadczeń rodzinnych OPS w Świętochłowicach, skąd doszedł do nas jeden z sygnałów o braku wypłaty należnego dodatku, tłumaczy:
- Na te dodatkowe 200 zł na świadczenia pielęgnacyjne musimy dostać dodatkowe pieniądze z Urzędu Miasta, z osobnej puli. Jeżeli tylko otrzymamy te pieniądze, to wszystkie osoby, którym się to należy, na pewno to otrzymają z nadpłatą. Nikomu to nie przepadnie – zapewnia.
Marek Grygny nie miał jednak żadnej informacji na temat terminu, w jakim pieniądze zostaną przekazane. Podobnie kierownik działu świadczeń wrocławskiego MOPS Teresa Szymańda:
- Świadczenie pielęgnacyjne wynosi 520 zł, natomiast są dwa dodatki – 100 zł z tego pierwszego programu i ma być wypłacane 200 zł, na które w tej chwili wydajemy decyzje, ale nie ma na to jeszcze środków – mówi. – Beneficjenci dostają 100 zł, natomiast nie dostają jeszcze tych 200 zł. Złożyliśmy zapotrzebowanie na środki i nie mamy żadnej zwrotnej informacji. Urząd Wojewódzki wystąpił do nas z prośbą o prognozy, my przedłożyliśmy te informacje, natomiast do dzisiaj tych pieniędzy nie mamy. Nie mamy żadnej informacji, kiedy one mogą być. W każdym razie one będą wyrównane, wydajemy już w tej sprawie decyzje – podkreśla.
Opóźnienie w wypłacie 200-złotowych dodatków wynika z tego, że środki nie były planowane w budżecie miasta, ale pochodzą od rządu. Urząd Miasta Wrocławia nie był w stanie określić terminu przekazania pieniędzy do MOPS. Zapytaliśmy więc wyżej – w Ministerstwie Finansów.
Pieniądze są, formalności trwają Dziś (26 kwietnia 2013 r.) otrzymaliśmy w tej sprawie z Ministerstwa Finansów odpowiedź. Otóż 5 kwietnia 2013 r. do Ministerstwa Finansów wpłynął wniosek Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie zwiększenia o ponad 137 mln zł budżetów województw. Środki te przeznaczone są właśnie na wypłatę przez ośrodki pomocy społecznej 200-złotowego dodatku do świadczenia pielęgnacyjnego.
- Minister finansów, na wniosek ministra pracy i polityki społecznej, sukcesywnie uruchamia zwiększanie budżetów województw – tłumaczy Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy ministra finansów i dodaje: – Wnioski poszczególnych wojewodów sukcesywnie wpływają do Ministerstwa Finansów. Do systemu TREZOR [Informatycznego Systemu Obsługi Budżetu Państwa – przyp. red.] wnioski te były wprowadzone po 15 kwietnia br.
Do 19 kwietnia br. minister finansów wydał 9 decyzji zwiększających budżety województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, podkarpackiego, śląskiego, świętokrzyskiego oraz zachodniopomorskiego.
- Według stanu na dzień 25 kwietnia br., minister finansów wydał decyzje zwiększające budżety 14 województw – podkreśla Wiesława Dróżdż. – Pozostałe dwa wnioski województw: dolnośląskiego i pomorskiego, po skorygowaniu błędów formalnych w dniu 26 kwietnia br. w systemie TREZOR, zostały przygotowane niezwłocznie i zostały przekazane dziś do podpisu.
Dodatkowe 200 zł będzie więc wypłacane, pieniądze na to są zabezpieczone w budżecie państwa. Opóźnienie spowodowane jest przeciągającymi się formalnościami.
AKTUALIZACJA ARTYKUŁU - Przeprosiny od premiera Jak podaje portal tvn24.pl w piątek po południu do tej sytuacji odniósł się publicznie premier Donald Tusk.
- Chcę wszystkich rozczarowanych bardzo przeprosić – cytuje premiera portal tvn24.pl. – Ta operacja trwa kilka tygodni i nie wszystkie instytucje były w stanie w tak krótkim czasie doprowadzić do tego, że pieniądze znajdą się w ośrodkach pomocy społecznej.
Premier podkreślił, że wszyscy uprawnieni otrzymają należne im pieniądze.
- Ci, którzy do tej pory nie dostali tych 200 zł, w maju otrzymają tę kwotę za kwiecień, a pod koniec maja 200 zł za maj. Nikt tutaj uszczerbku nie poniesie – powiedział Donald Tusk.
Lewe zwolnienia lekarskie pod lupą ZUS Rzeczpospolita (2013-05-20), autor: mrz, oprac.: GR
Jak donosi Rzeczpospolita, w pierwszym kwartale tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzymał wypłatę przeszło 60 mln zł zasiłków chorobowych. To prawie 20 mln zł więcej w porównaniu z tym samym kwartałem roku ubiegłego.
Od stycznia do marca lekarze orzecznicy ZUS skontrolowali prawie 130 tys. osób przebywających na zwolnieniach lekarskich i co dziesiątej wstrzymali wypłatę zasiłku z powodu poprawy zdrowia świadczeniobiorcy. Kwota wstrzymanych zasiłków chorobowych wyniosła blisko 4,6 mln zł.
Sprawdzono też, czy kolejne 46 tys. osób prawidłowo wykorzystuje zwolnienia lekarskie. Ponad 1600 z nich zostało przyłapanych przez kontrolerów na pracy podczas zwolnienia lekarskiego czy wyjazdów wypoczynkowych na ferie, zostały zatem pozbawione prawa do tego zasiłku i zobowiązane do zwrotu całego wypłaconego im świadczenia. Każda z nich musiała zwrócić prawie 1000 zł.
Większość z zaoszczędzonych przez ZUS pieniędzy pochodzi jednak od osób, które w pierwszym kwartale tego roku straciły pracę. Osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim po ustaniu zatrudnienia ma bowiem prawo do zasiłku liczonego maksymalnie od przeciętnego wynagrodzenia bez względu na to, jakie były jej wcześniejsze zarobki i podstawa do wyliczenia tego zasiłku. ZUS zaoszczędził w ten sposób ponad 53 mln zł.
Kolejne 2,4 mln zł zaoszczędził na spóźnialskich, którzy nie dostarczyli zwolnienia pracodawcy w ciągu siedmiu dni od wystawienia.
Rok spokojnego rodzicielstwa ZUS (2013-06-13), autor: ZUS
Zupełna nowość - 26 tygodniowy urlop rodzicielski oraz wydłużony do 6 tygodni tzw. dodatkowy urlop macierzyński to dwie najważniejsze zmiany w zasiłkach macierzyńskich od 17 czerwca 2013 r. Dzięki nim rodzice będą mogli pozostać w domu z dzieckiem przez rok od jego narodzin lub przysposobienia.
O czym nie można zapomnieć?
Na początek ważna informacja dla wszystkich mam, które aktualnie pobierają zasiłek macierzyński (wynikający z przebywania na podstawowym urlopie macierzyńskim, który wynosi 20 tygodni lub na dodatkowym urlopie, wynoszącym obecnie maksymalnie 4 tygodnie; okresy te są dłuższe, gdy urodzą się bliźnięta lub więcej dzieci). Otóż aby skorzystać z zupełnie nowego rozwiązania, jakim jest urlop rodzicielski, należy najpierw w pełni wykorzystać dodatkowy urlop macierzyński, który od 17 czerwca zostaje wydłużony z 4 do 6 tygodni (i do 8 tygodni w przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie).
Urlopu dodatkowego pracodawca udziela na pisemny wniosek pracownicy lub pracownika składany w terminie nie krótszym niż 14 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu (dotychczas okres ten wynosił 7 dni). Pracownik ojciec dziecka ma prawo do korzystania z urlopu dodatkowego i zasiłku macierzyńskiego, w przypadku gdy z uprawnień tych nie korzysta pracownica matka dziecka. Rodzice mogą dzielić się uprawnieniami w ramach podanego wyżej wymiaru urlopu i zasiłku.
Kogo obejmą zmiany w przepisach dotyczących zasiłków macierzyńskich?
Nowe regulacje mają zastosowanie do osób, których dzieci urodziły się po 31 grudnia 2012 r., a także do osób, które przyjęły po 31 grudnia 2012 r. na wychowanie dziecko w wieku do 7 roku życia, a w przypadku, gdy wobec dziecka odroczono obowiązek szkolny - dziecka w wieku do 10 roku życia i wystąpiły do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie jego przysposobienia lub przyjęły na wychowanie dziecko jako rodzina zastępcza (z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej).
Opiekuńczy na matkę za rezygnację z pracy Dziennik Gazeta Prawna (2013-05-17), autor: Renata Żaczek, oprac.: GR
Dwa lata temu zajęłam się niepełnosprawną matką mającą orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Do dziś pobieram zasiłek pielęgnacyjny. W dniu składania wniosku byłam zarejestrowana w powiatowym urzędzie pracy jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku. Jednak w tym roku, po zmianie przepisów, konieczne jest złożenie kolejnego wniosku. Wiem, że powinnam ubiegać się o specjalny zasiłek opiekuńczy, oraz że muszę spełnić kryterium dochodowe. Czy spełniam jednak kolejny wymóg, a mianowicie rezygnację z zatrudnienia, skoro nigdy nie pracowałam? – pyta czytelniczka Dziennika Gazety Prawnej.
Dotychczas zasady przyznawania świadczeń pielęgnacyjnych były nieco łagodniejsze. Od 1 stycznia 2013 r. wymagania zaostrzono, zawężając tym samym krąg osób, które wsparcie mogą otrzymać. Wraz z nowelizacją wprowadzono dwa rodzaje świadczeń. Pierwsze to świadczenie pielęgnacyjne przysługujące przede wszystkim rodzicom niepodejmującym pracy lub rezygnującym z zatrudnienia w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi, przy którym, tak jak dotychczas, wysokość dochodu rodziny nie ma znaczenia.
Natomiast drugi to specjalny zasiłek opiekuńczy uzależniony od dochodu podopiecznego i opiekuna. I to jest pierwszy z warunków, który należy spełnić, składając wniosek o tą pomoc. Kolejny odnosi się do rezygnacji z zatrudnienia. To, że czytelniczka „DGP” jest zarejestrowana w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna lub w ogóle niepracująca, trudno uznać za rezygnację z zatrudnienia. Pomocny w rozstrzygnięciu wątpliwości dotyczących tego, czym jest rezygnacja z zatrudnienia, może być wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 17 maja 2010 r., z którego wynika, że między zakończeniem zatrudnienia a koniecznością opieki istniał związek przyczynowy, polegający na tym, iż bez konieczności sprawowania bezpośredniej, osobistej opieki zainteresowana świadczeniami opiekuńczymi osoba nie zrzekłaby się zatrudnienia. Musi być jednoznaczne i niebudzące wątpliwości, że rezygnacja z pracy nie była spowodowana inną sytuacją, np. wygaśnięciem umowy lub redukcją zatrudnienia. Osobista opieka nad ciężko chorym krewnym musi być stanem trwałym, czyli opiekun definitywnie rezygnuje zarówno z aktualnego zatrudnienia, jak i z podejmowania tego zatrudnienia w przyszłości.
Również resort pracy przychyla się do takiej interpretacji, twierdząc, iż osobę nigdy niepracującą trudno uznać za taką, która faktycznie zrezygnowała z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Najprawdopodobniej specjalnego zasiłku opiekuńczego nie dostaną także ci, którzy podejmą pracę na krótki okres przed złożeniem wniosku tylko po to, by z niej potem zrezygnować i w ten sposób spełnić ustawowe wymagania.
Przy ustalaniu prawa do zasiłku opiekuńczego niezbędne będzie przeprowadzanie wywiadu środowiskowego przez jednostkę przyznającą świadczenie, takiego samego, jak przy przyznawaniu innych świadczeń.
Od negatywnej decyzji może odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a potem ewentualnie – do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 10 maja 2013 r.
Zmiany w świadczeniach pielęgnacyjnych Źródło: www.mpips.gov.pl
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przypomina, że z upływem 30 czerwca 2013 r., wygasają z mocy prawa decyzje przyznające świadczenie pielęgnacyjne wydane na podstawie „starych”, tj. obowiązujących do 31 grudnia 2012 r., przepisów ustawy o świadczeniach rodzinnych.
W związku z powyższym, osoby, które spełniają nowe warunki otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego lub nowego świadczenia opiekuńczego, tj. specjalnego zasiłku opiekuńczego, w celu otrzymywania tych świadczeń także po 30 czerwca 2013 r. powinny już teraz składać wnioski o przedmiotowe świadczenia. Organy realizujące świadczenia rodzinne mają obowiązek takie wnioski przyjmować i bezzwłocznie rozpatrywać – poprzez wydanie decyzji ustalających prawo do wnioskowego świadczenia na okres od 1 lipca 2013 r.
Odpowiednio wczesne składanie wniosków przez osoby zainteresowane umożliwi organom realizującym świadczenia rodzinne ich systematyczne rozpatrywanie i zapewni zachowanie płynności wypłaty świadczeń opiekuńczych po 30 czerwca 2013 r.
W celu uzyskania szczegółowych informacji na temat aktualnych warunków otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego lub specjalnego zasiłku opiekuńczego w indywidualnej sprawie, osoby zainteresowane powinny zwrócić się do organu realizującego świadczenia rodzinne w danej gminie.
Data opublikowania dokumentu: 2013-06-19, 14.03 Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/168468?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=20.06.2013
Wypadek w pracy może się zdarzyć przed podjęciem zadań Rzeczpospolita (2013-06-03), autor: Grzegorz Trejgel, oprac.: GR
Ochrona ubezpieczeniowa wynikająca z ustawy wypadkowej obejmuje zdarzenia mające miejsce na terenie zakładu pracy także przed rozpoczęciem wykonywania obowiązków służbowych - tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 7 lutego 2013 r. (III UZP 6/12).
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, SN odpowiedział na wątpliwości sądu okręgowego zawarte w pytaniu prawnym z 16 listopada 2012 r. Sprowadzały się one do tego, czy ochrona ubezpieczeniowa wynikająca z ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. Dz.U. z 2009 r. nr 167, poz. 1322, dalej ustawa wypadkowa) obejmuje zdarzenia mające miejsce na terenie zakładu przed rozpoczęciem pracy, czy też te zdarzenia należy uznawać za objęte ochroną z art. 57b ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 ze zm., dalej ustawa emerytalna), tj. z racji wypadku w drodze do lub z pracy.
Blisko 61,5 mln zł wstrzymanych lub obniżonych świadczeń - to efekt kontroli zwolnień lekarskich przeprowadzonych przez ZUS w I kwartale tego roku. To prawie 20 mln zł więcej w porównaniu z analogicznym kwartałem roku ubiegłego.
Od stycznia do marca lekarze orzecznicy ZUS, weryfikując prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy, przeprowadzili badania niemal 130 tys. osób przebywających na zwolnieniach lekarskich. W efekcie wydali ponad 16 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych na łączną liczbę 82,1 tys. dni. Natomiast sama kwota wstrzymanych w ten sposób zasiłków chorobowych wyniosła blisko 4,6 mln zł.
Weryfikacji poddano także prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich. Kontrola objęła prawie 43 tys. osób, z których 1,6 tys. pozbawiono prawa do zasiłku chorobowego, co z kolei spowodowało cofnięcie wypłat w łącznej kwocie niemal 1,5 mln zł.
Ustawowe regulacje dotyczące świadczeń pieniężnych z tytułu choroby i macierzyństwa nakładają też na ZUS obowiązek ograniczenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy choremu ustaje tytuł do ubezpieczenia. Świadczenie chorobowe jest wówczas obniżane do wysokości 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Co za tym idzie, w I kwartale 2013 roku, kwota ograniczonych z tego tytułu świadczeń wyniosła ponad 53 mln zł.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma również prawo obniżyć o 25 proc. wysokość wypłacanego zasiłku chorobowego, jeżeli zainteresowany w ciągu 7 dni nie dostarczy pracodawcy (bądź ZUS-owi - w przypadku prowadzących działalność gospodarczą) zwolnienia lekarskiego. A świadczenie w pomniejszonej wysokości jest wypłacane do dnia dostarczenia zaświadczenia. Z tego tytułu od stycznia do marca 2013 r. Zakład obniżył wypłaty zasiłków o niemal 2,4 mln złotych.
Zakład przypomina jednocześnie, że prawo do prowadzenia kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich mają - obok ZUS - pracodawcy zatrudniający powyżej 20 ubezpieczonych.
Prezydent podpisał nowelizację ustawy emerytalnej Dziennik Gazeta Prawna (2013-06-25), autor: Dziennik Gazeta Prawna, oprac.: GR
Prezydent 12 czerwca podpisał ustawę z 19 kwietnia 2013 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Dostosowuje ona system prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 5 lipca 2010 r. (sygn. akt P 31/09, Dz.U. nr 134, poz. 903), którym zakwestionowano art. 9 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn.zm.).
TK uznał tę regulację – w zakresie stwierdzającym, że okres zatrudnienia obywateli polskich za granicą w organizacjach międzynarodowych, zagranicznych instytucjach i w zakładach, do których zostali skierowani w ramach współpracy międzynarodowej lub w których byli zatrudnieni za zgodą właściwych władz polskich, uwzględnia się przy ustalaniu prawa do świadczeń pod warunkiem stałego zamieszkania zainteresowanego na obecnym obszarze Polski - za niezgodną z konstytucją. Nowelizacja zmienia więc ten przepis, przewidując, że wymienionych w nim okresów pracy za granicą nie uwzględnia się tylko wtedy, jeżeli z ich tytułu jest wypłacane świadczenie rentowe z instytucji zagranicznej, inne niż renta z ubezpieczenia dodatkowego.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 20 czerwca 2013 r.
Rzeczpospolita (2013-05-28), autor: kwa, oprac.: GR
Sądy masowo zmieniają decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wydane na podstawie orzeczeń lekarskich. Na złożenie odwołania w zeszłym roku zdecydowało się ponad 26 tys. ubezpieczonych. Sądy wydały 22,7 tys. wyroków. Były korzystne dla powodów aż w 5718 przypadkach – czytamy w Rzeczpospolitej. Tak wynika z informacji w sprawie funkcjonowania systemu orzecznictwa lekarskiego ZUS przedstawionej na posiedzeniu Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Zmiany decyzji najczęściej dotyczą ustalonego przez lekarza orzecznika stopnia niezdolności do pracy.Orzecznicy mylą się także w określaniu przewidywanego okresu takiej niezdolności oraz daty jej powstania.Od orzeczenia lekarza orzecznika można się odwołać w ciągu 14 dni od dnia jego doręczenia. Wniesienie takiego sprzeciwu jest bardzo ważne. Osoba, która się na to nie zdecyduje, nie będzie później mogła odwołać się od decyzji ZUS do sądu, jeśli zarzuty będą się odnosiły wyłącznie do jej stanu zdrowia.
Więcej w Rzeczpospolitej z 23 maja 2013 r. dodano: 2013-05-28 14:30 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16301&slug=co-czwarty-wyrok-uwzglednia-odwolanie-od-niekorzystnej-decyzji-zus.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-05-27), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Polacy zatrudnieni za granicą będą mieli doliczony do emerytury okres pracy poza krajem także wówczas, jeśli ubiegając się o świadczenie w ZUS, nie mieszkają w Polsce – donosi Dziennik Gazeta Prawna.
Prawo do jego otrzymania będą mieć także bliscy uprawnieni do renty rodzinnej po osobie ubezpieczonej w polskim systemie. I to także wówczas, kiedy przebywają za granicą. Zasada ta wynika z przepisów ustawy z 19 kwietnia 2013 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Dokument ten przyjęty przez Senat bez poprawek czeka teraz na podpis prezydenta. Ustawa wejdzie w życie 14 dni po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 20 maja 2013 r. dodano: 2013-05-27 11:01 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_category,16286,emerytura-bez-wzgledu-na-miejsce-zamieszkania.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-06-19), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Świadczenie wypłacane ze środków zgromadzonych w otwartym funduszu emerytalnym będzie dożywotnie. Wypłacający nie będzie potrącał żadnych dodatkowych opłat – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Wczoraj Władysław Kosiniak- Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, ujawnił plany rządu dotyczące zasad wypłat świadczeń z II filaru. W jego ocenie warunkiem bezwzględnym jest, aby część emerytury pochodząca ze składek z OFE była dożywotnia. Wypłata takiego świadczenia nie może się wiązać z żadnymi nowymi obciążeniami dla emeryta. Tym samym nie wchodzą w grę rozwiązania, które wymuszają dodatkowe opłaty wynikające z przekazywania ubezpieczonemu świadczenia. Aby takie środki zgromadzone na koncie emerytalnym w II filarze nie straciły swojej wartości, emerytura będzie waloryzowana. Tu jednak pojawia się problem. Zawsze bowiem istnieje ryzyko, że ze względu na niedobory w budżecie rząd może zaproponować waloryzację kwotową Trybunał Konstytucyjny uznał takie rozwiązanie za zgodne z ustawą zasadniczą. Może to stwarzać zagrożenie spłaszczenia wysokości emerytur zarówno z ZUS, jak i z OFE.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 14 czerwca 2013 r. dodano: 2013-06-19 13:27 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16400&slug=emerytury-z-ofe-beda-waloryzowane.html
Rzeczpospolita (2013-05-27), autor: maj, oprac.: GR
Kwota wypłacana z amerykańskiego Social Security będzie obciążona daniną wyłącznie w USA. Pobieranie tego świadczenia wpłynie na polskie rozliczenie emeryta, tylko jeśli uzyskuje on jednocześnie dochody opodatkowane PIT według skali – donosi Rzeczpospolita. Tak wynika z nowej, jeszcze nieratyfikowanej, podpisanej w lutym umowy polsko-amerykańskiej o unikaniu podwójnego opodatkowania. Konwencja ma zastąpić umowę podpisaną w latach 70 i wprowadzić korzystniejsze dla Polaków zasady rozliczeń. Ministerstwo Finansów właśnie opublikowało wyjaśnienia dotyczące kwestii opodatkowania emerytur i rent z USA .
Emeryt pobierający świadczenie z Social Security będzie je wykazywał, tylko jeśli uzyskuje w Polsce dochody opodatkowane PIT według skali. Świadczenie nie będzie opodatkowane, ale jego wysokość będzie miała znaczenie dla obliczenia stawki od polskich dochodów. Nie dotyczy to polskich przychodów opodatkowanych ryczałtem, np. z najmu. Emeryt osiągający tylko takie dochody nie będzie musiał w ogóle ujawniać amerykańskich dochodów w zeznaniu PIT.
Obecnie podwójnego opodatkowania unika się za pomocą metody tzw. zaliczenia proporcjonalnego. Emeryt płaci w Polsce podatek od świadczenia z USA, odliczając od zobowiązania wobec fiskusa kwotę daniny zapłaconą w Ameryce. Emerytury i podobne świadczenia wypłacane z USA osobie mieszkającej w Polsce z prywatnych form zabezpieczenia (odpowiedniki polskiego trzeciego filaru) będą z kolei opodatkowane wyłącznie nad Wisłą. Jednocześnie świadczeniobiorca będzie mógł skorzystać ze zwolnienia z PIT, jeżeli przysługiwałoby mu takowe, gdyby mieszkał w Ameryce.
Więcej w Rzeczpospolitej z 20 maja 2013 r. dodano: 2013-05-27 11:15 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16289&slug=korzystniejsze-rozliczenie-emerytury-i-renty-z-usa.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-04-29), autor: Marek Opolski, oprac.: GR
Dorabiający emeryci, którzy przekroczyli dopuszczalny limit, mogą zapobiec wstrzymaniu wypłat z ZUS – donosi Dziennik Gazeta Prawna. Do końca lutego 2013 r. emeryci i renciści uzyskujący przychód z działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczeń (lub z tytułu służby) musieli poinformować ZUS o wysokości swoich ubiegłorocznych zarobków.Organ ten dokonuje rozliczenia przychodu świadczeniobiorcy. Może to zrobić w wariancie rocznym lub miesięcznym. W wyniku rozliczenia może okazać się, że emerytura lub renta podlega (za cały rok lub za poszczególne miesiące) zawieszeniu, odpowiedniemu zmniejszeniu lub też przysługiwała w pełnej wysokości.Świadczeniobiorca może być wówczas albo zobowiązany do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, albo to ZUS będzie musiał mu wypłacić wyrównanie. Wszystko zależy od tego, jak wysokie zarobki dorabiający osiągnął w minionym roku kalendarzowym lub w poszczególnych jego miesiącach, i w zależności od formy rozliczenia, i od wysokości emerytury lub renty. W przypadku gdy w wyniku dokonanego przez ZUS rozliczenia okazuje się, że przychód emeryta lub rencisty w całym rozliczanym roku lub w określonych jego miesiącach przekroczył wyższą kwotę graniczną (odpowiednio miesięczną lub roczną), ale wysokość tego przekroczenia jest niższa niż kwota nienależnie pobranych świadczeń za dany miesiąc lub rok, ZUS informuje go o możliwości dokonania dobrowolnej wpłaty na konto Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wpłata ta powinna być dokonana w określonym terminie i jest równa różnicy pomiędzy osiągniętym przychodem a wyższą kwotą graniczną (odpowiednio miesięczną lub roczną). Jest ona pomniejszana o zaliczkę na podatek dochodowy. Świadczeniobiorca, który nie chce wpłacać żadnych środków, może wyrazić zgodę na potrącenie dobrowolnej wpłaty z wyrównania, które przysługuje mu w związku z dokonanym rozliczeniem. ZUS zgodzi się na taką operację, jeśli wyrównanie jest wyższe od kwoty dobrowolnej wpłaty.Należy podkreślić, że możliwość dokonania dobrowolnej wpłaty (tyle że na Fundusz Emerytur Pomostowych) mają również osoby uprawnione do emerytury pomostowej. Zasady jej dokonania są analogiczne jak dla osób uprawnionych do emerytury z FUS. Dokonanie przez świadczeniobiorcę dobrowolnej wpłaty na FUS lub FEP jest na ogół dla niego korzystne. W zamian za to unika on bowiem zawieszenia emerytury lub renty za dany rok lub miesiąc (jest ona jedynie zmniejszana).
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 18 kwietnia 2013 r. dodano: 2013-04-29 22:11 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16157&slug=mozna-uniknac-zawieszenia-swiadczenia.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-07-18), autor: Mariusz Szulc, oprac.: GR
Do limitu dochodów osoby niepełnosprawnej, po przekroczeniu którego jej opiekun straci prawo do ulgi rehabilitacyjnej, wlicza się także te, które są zwolnione z podatku – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Sprawa dotyczyła kobiety, która wychowywała niepełnosprawnego syna i w zeznaniu za rok 2008 odliczyła wydatki na jego rehabilitację zgodnie z art. 26 ust. 1 pkt. 7e i pkt. 6 ustawy o PIT (tj. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.). Przepisy pozwalały jej na to tylko, o ile syn nie osiągnie rocznego dochodu większego niż 9120 zł. Urząd skarbowy odmówił podatniczce prawa do skorzystania z ulgi rehabilitacyjnej, gdyż ustalił, że łączne dochody jej syna, m.in. z tytułu alimentów i zasiłku pielęgnacyjnego, wyniosły w ciągu roku ponad 11 tys. zł, więc przekroczyły ustawowy limit. Kobieta odwołała się do izby skarbowej. Argumentowała, że zwolnione z opodatkowania alimenty i zasiłek pielęgnacyjny nie mogą być uznane za dochód w rozumieniu przepisów o uldze, więc miała prawo odliczyć wydatki na rehabilitację syna. Izba skarbowa podtrzymała decyzję pierwszej instancji. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Ten w wyroku z 14 kwietnia 2011 r. przyznał rację kobiecie. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 9 lipca 2013 r. (sygn. akt II FSK 2258/11) stanął jednak po stronie izby skarbowej. Sędzia Anna Dumas wyjaśniła, że z ustawy o PIT wynika, iż limit 9120 zł, po przekroczeniu którego opiekun straci prawo do skorzystania z ulgi rehabilitacyjnej, dotyczy wszystkich dochodów niepełnosprawnego, także tych zwolnionych z opodatkowania. Wyrok jest prawomocny.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 11 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-18 15:43 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16537&slug=alimenty-na-niepelnosprawnego-moga-pozbawic-ulgi.html
Rzeczpospolita (2013-04-19), autor: Katarzyna Wójcik, oprac.: GR
Jak donosi Rzeczpospolita, gminy mają wątpliwości, czy przyznawać świadczenia pielęgnacyjne posiadającym gospodarstwo rolne. Powodem są różnice w stanowisku Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz uchwale Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zdaniem NSA przy właściwej organizacji pracy rolnik może prowadzić gospodarstwo i jednocześnie sprawować opiekę nad osobą niepełnosprawną. Jest bowiem organizatorem własnej pracy. Ma możliwość jej zaplanowania, dostosowania rozkładu zajęć do potrzeb rodziny, w tym swobodnego wyznaczenia czasu niezbędnego na czynności opiekuńcze nad osobą niepełnosprawną. Praca świadczona w ramach stosunku pracy jest zaś wykonywana na rzecz osoby trzeciej i pod jej kierownictwem. Charakteryzuje ją nie tylko podporządkowanie ekonomiczne, ale i organizacyjne, które uniemożliwia sprawowanie opieki nad bliskim. Zdaniem składu orzekającego rezygnacja z zatrudnienia w celu sprawowania opieki musi być ponadto trwała. Wnioskujący o świadczenie musi zarówno zrezygnować definitywnie z aktualnego zatrudnienia, jak i nie podejmować tego zatrudnienia w przyszłości. Dla rolnika oznaczałoby to konieczność rezygnacji z prowadzenia gospodarstwa rolnego. Ministerstwo Pracy stoi zaś na stanowisku, że prowadzenie gospodarstwa rolnego nie jest wykonywaniem zatrudnienia lub pracy zarobkowej w rozumieniu przepisów ustawy o świadczeniach rodzinnych. Nie trzeba więc z niego rezygnować, aby uzyskać świadczenia. W sprawie jednoznacznego uregulowania tej kwestii wystąpił do resortu pracy Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Posłowie PSL opracowali projekt nowelizacji, z którego jasno wynika, że posiadanie gospodarstwa rolnego nie będzie stanowiło przeszkody ani w przyznaniu świadczenia pielęgnacyjnego, ani w uzyskaniu prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego. Wystarczy, że rolnik oświadczy, że nie wykonuje pracy w gospodarstwie.
Więcej w Rzeczpospolitej z 9 kwietnia 2013 r. dodano: 2013-04-19 14:22 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16100&slug=gospodarstwo-nie-przekresli-szans-na-pomoc.html
Rzeczpospolita (2013-07-19), autor: mrz, oprac.: GR
Osoby, które w latach 90-tych dostały wcześniejszą emeryturę po utracie pracy, nie mają prawa do korzystnego jej przeliczenia – donosi Rzeczpospolita.
Trybunał Konstytucyjny zajął się sprawą kobiety, która straciła pracę w 1996 r. i uzyskała wcześniejszą emeryturę z tego tytułu. Taką możliwość przewidywało nieobowiązujące już rozporządzenie z 26 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów pracy. Dostała wtedy 930 zł miesięcznego świadczenia. Gdy w 2006 r. skończyła 60 lat, wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o przyznanie jej nowego. Obliczyła, że przyznane tak jakby występowała po nie po raz pierwszy, wyniosłoby prawie 1700 zł, czyli prawie dwa razy więcej. ZUS odmówił jej jednak korzystnego przeliczenia, powołując się na to, że art. 21 ustawy o emeryturach i rentach przewiduje w takiej sytuacji zachowanie starej podstawy obliczenia świadczenia. Stwierdził, że jako emerytka mogłaby się ubiegać o przeliczenie, gdyby przepracowała dodatkowe 30 miesięcy. Wtedy na podstawie art. 53 ustawy emerytalnej mogłaby dostać podwyżkę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. Kobieta odwołała się od tej decyzji do sądu. Powołała się na to, że jej wcześniejsza emerytura to w rzeczywistości świadczenie przedemerytalne. Osoby je pobierające po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego mają prawo do ponownego obliczenia. Sprawa dotarła do Trybunału Konstytucyjnego, a sędziowie w wydanym 11 lipca br. (sygnatura akt: SK16/12) wyroku stwierdzili, że emerytka nie ma prawa do podwyżki.
Więcej w Rzeczpospolitej z 12 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-19 11:56 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16540&slug=wypchnieci-z-rynku-pracy-bez-prawa-do-nowego-swiadczenia.html
Rzeczpospolita (2013-07-01), autor: mrz, oprac.: GR
Do kapitału początkowego będzie można korzystnie doliczyć niepełne lata pracy przed 1999 r. – donosi Rzeczpospolita.
W ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, kobiety urodzone po 1948 r., które przed 1999 r., korzystały z urlopów wychowawczych i przez to mają niepełne lata ubezpieczenia społecznego, będą mogły złożyć wniosek o przeliczenie ich emerytury. Nowelizacja, która ma wejść w życie od 1 października 2013 r., dotyczy także osób, które do obliczenia kapitału początkowego zgłosiły niepełne lata ubezpieczenia, np. rozpoczynających wtedy pracę. Obecnie wskaźnik wysokości wynagrodzenia za taki niepełny rok jest obniżony. Do jego ustalenia przyjmuje się przeciętne wynagrodzenie z całego roku. Po zmianach ZUS wyliczy go proporcjonalnie do liczby miesięcy przepracowanych w danym roku. Nowe zasady będą stosowane nie tylko do nowo przyznawanych świadczeń. Skorzystają z nich też osoby, które już pobierają emeryturę obliczoną na podstawie kapitału początkowego, przy którego ustalaniu musiały uwzględnić niepełne lata pracy. Będą one mogły złożyć wniosek o przeliczenie ich świadczenia. Nowelizacja nie przewiduje żadnych ograniczeń terminu na ich składanie. Nie ma jednak też co z nimi zwlekać.
Więcej w Rzeczpospolitej z 24 czerwca 2013 r. dodano: 2013-07-01 14:27 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16458&slug=wyzsze-emerytury.html
Rzeczpospolita (2013-07-17), autor: Mateusz Rzemek, oprac.: GR
Koniec nieograniczonej weryfikacji świadczeń. Teraz ZUS będzie mógł to zrobić tylko w określonych wypadkach w ciągu trzech, pięciu lub dziesięciu lat – donosi Rzeczpospolita.
Sejm rozpoczyna prace nad senackim projektem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i czterech innych ustaw, w tym dotyczących służb mundurowych. W myśl nowelizacji ZUS, dokonując zmian prawomocnych decyzji o przyznaniu emerytury, renty czy innego świadczenia, będzie musiał stosować regulacje zawarte w kodeksie postępowania administracyjnego. ZUS nie będzie mógł tego robić samodzielnie, tylko za każdym razem będzie musiał złożyć wniosek do sądu w tej sprawie wraz z uzasadnieniem. Nie będzie to potrzebne tylko w razie podwyższenia świadczenia. Ograniczone będą także terminy na zmianę prawomocnej decyzji o przyznaniu świadczenia. ZUS będzie miał na to tylko trzy lata, jeśli świadczenie zostało przyznane lub niewłaściwie obliczone na podstawie jego własnego błędu. To zasadnicza zmiana, gdyż zgodnie z obecnymi przepisami ZUS nie ma ograniczeń w tym zakresie. Wystarczy, że pojawią się nowe dokumenty lub okoliczności w sprawie i może on zmieniać decyzję sprzed lat. Dłuższy, pięcioletni termin na wznowienie postępowania będzie w razie wydania decyzji na podstawie błędnej informacji z innego organu państwowego. Dziesięcioletni okres na wznowienie postępowania został wyznaczony tylko w wypadku fałszerstw i przestępstw.
Więcej w Rzeczpospolitej z 10 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-17 13:15 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16527&slug=zus-nie-zabierze-pieniedzy.html
Rzeczpospolita (2013-05-16), autor: Katarzyna Wójcik, oprac.: GR
Prawo do umieszczenia w domu pomocy społecznej przysługuje osobie wymagającej całodobowej opieki z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności, która nie może samodzielnie funkcjonować w codziennym życiu i nie można jej zapewnić usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania – czytamy w Rzeczpospolitej. W zależności od wskazań osoba niesamodzielna może być umieszczona w określonym typie DPS, np. dla osób w podeszłym wieku czy dla przewlekle chorych. Osoba ta powinna trafić do DPS położonego najbliżej miejsca zamieszkania. Wniosek o skierowanie jest składany przez wymagającego opieki lub jego przedstawiciela ustawowego w ośrodku pomocy społecznej właściwym ze względu na miejsce zamieszkania. Starając się o pobyt w placówce, trzeba udowodnić swoje dochody. Do wniosku trzeba więc dołączyć np. decyzję o przyznaniu zasiłku stałego oraz pisemną zgodę na ponoszenie opłaty za pobyt w domu. Należy ponadto złożyć decyzję organu emerytalno-rentowego ustalającą wysokość emerytury lub renty, jeżeli taką wydano, a także pisemną zgodę na ponoszenie opłaty i na jej potrącanie przez właściwy organ emerytalno-rentowy ze świadczenia emerytalnego, bądź rentowego. Przedkłada się także oświadczenie o wysokości osoby ubiegającej się o pobyt i jej rodziny. W razie złożenia takiego oświadczenia ośrodek pomocy społecznej może je zweryfikować, np. zwracając się do ZUS z prośbą o udzielenie informacji na temat pobieranych świadczeń. Po złożeniu wniosku pracownik socjalny przeprowadza rodzinny wywiad środowiskowy. Musi w nim stwierdzić, że nie jest możliwe zapewnienie usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania. Pobyt w domu pomocy społecznej jest płatny do wysokości średniego miesięcznego kosztu utrzymania jego mieszkańca. Kwota ta co roku się zmienia jest ogłaszana do 31 marca przez organ prowadzący DPS. Koszt pobytu w placówce to około 3 tys. zł. Pokrywa go w pierwszej kolejności umieszczony w placówce ze swojego dochodu, np. emerytury, renty, zasiłku stałego. Nie może to być jednak więcej niż 70 proc. dochodu. Następnie do ponoszenia kosztów utrzymania są zobowiązani małżonek, zstępni (dzieci), pod warunkiem że ich dochód jest wyższy niż 300 proc. kryterium dochodowego w pomocy społecznej przewidzianego dla rodziny (456 zł) lub osoby samotnie gospodarującej (542 zł), czyli odpowiednio 1368 lub 1626 zł. Jeżeli dochody rodziny są zbyt niskie lub dalej nie jest pokryty całkowity koszt utrzymania, brakującą kwotę wpłaca gmina, z której osoba jest kierowana do DPS. Senior może też skorzystać z oferty prywatnych placówek. Wbrew pozorom ceny wcale nie są wyższe. Na przykład pobyt miesięczny w domu seniora Słoneczko w Gdańsku kosztuje 2400 zł. Cena obejmuje całodobową opiekę pielęgniarską, opiekę lekarza i wyżywienie. Miesięczny koszt utrzymania mieszkańca w publicznym domu pomocy społecznej w tym samym mieście wynosi 3209,03 zł. Każda placówka świadcząca tego typu usługi powinna mieć zezwolenie wojewody. Ich listy są publikowane na stronach internetowych urzędów wojewódzkich.
Więcej w Rzeczpospolitej z 10 maja 2013 r. dodano: 2013-05-16 20:42 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_category,16244,jak-starac-sie-o-miejsce-w-domu-pomocy.html
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna, AI Newseria
Renty i emerytury w 2014 r. wzrosną o 2,14 proc. Oznacza to, że wskaźnik ich waloryzacji w przyszłym roku pozostanie na ustawowym minimum, które wynosi 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Tak postanowił rząd w rozporządzeniu wydanym 16 lipca br. Waloryzacja nastąpi 1 marca 2014 r. Co roku nad zwiększeniem wskaźnika waloryzacji dyskutuje Trójstronna Komisja ds. Społeczno-Gospodarczych. Gdy nie dochodzi do porozumienia, tak jak w tym roku, rząd w ciągu 21 dni ma obowiązek wydać rozporządzenie ogłaszające wysokość waloryzacji. Przedstawiciele związków zawodowych chcieli waloryzacji inflacyjnej i nie mniej niż 50 proc. realnego wzrostu płac. – To, co jest zapisane w założeniach do ustawy budżetowej, jest niepokojące, ponieważ nawet do tej waloryzacji inflacyjnej wzięto waloryzację ogólną, a nie emerycką, a ta emerycka jest zawsze większa. Czyli znowu przeznaczają trochę mniej pieniędzy na waloryzację. Tym bardziej, że zapowiadana jest rekonstrukcja budżetu, więc na razie jest to wróżenie z kart – powiedziała Agencji Informacyjnej Newseria Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ. Rada Ministrów swoją decyzję o takim kształcie waloryzacji tłumaczy trudną sytuacją finansów publicznych i deficytem budżetowym, szczegółowo zaś jako powody podaje ”bardzo trudną sytuację finansów publicznych, w tym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych; potrzebę podejmowania działań zmierzających do wyhamowania tempa wzrostu wydatków sztywnych budżetu państwa; cel obecnie realizowanej polityki rządu, którym jest ograniczenie nadmiernego deficytu budżetu państwa (chodzi o oszczędną konstrukcję finansów państwowych po stronie wydatkowej).”
Jak informuje Centrum Informacyjne Rządu rozporządzenie wejdzie w życie w dniu następującym po dacie ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Data opublikowania dokumentu: 2013-07-17, 10.03 Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/169606?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=18.07.2013
Rzeczpospolita (2013-07-29), autor: Bartosz Marczuk, oprac.: GR
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, zaledwie 37 proc. członków OFE wie, że mogą po zmarłych bliskich otrzymać pieniądze gromadzone w OFE, mówi Prezes Nordea PTE, Piotr Królikowski.
Okazuje się, że Polacy jeszcze bardzo mało wiedzą o możliwości dziedziczenia pieniędzy z ZUS. Taką możliwość daje im funkcjonujące od maja 2011 r. specjalne subkonto w I filarze. Zostało utworzone każdemu członkowi funduszu po tym, gdy rząd obniżył składkę, jaka trafia do OFE. Zasady dziedziczenia z dwóch kont są identyczne. Uczestnik funduszu może dysponować, na wypadek swojej śmierci, pieniędzmi zgromadzonymi na jego rachunku w OFE. Co ważne, aby ułatwić ich wypłatę, powinien taką osobę wskazać. Jeśli tego nie zrobi, pieniądze po zmarłych wchodzą w skład spadku, a uzyskanie postanowienia o nim w sądzie zawsze wiąże się z większymi trudnościami. W 1999 r., gdy do OFE przystąpiła największa liczba osób, obowiązywały inne przepisy dotyczące wypłaty środków w sytuacji, gdy uczestnik nie wskazał beneficjenta. Mówiły, że przypadają one w takiej sytuacji członkom najbliższej rodziny zmarłego w równych częściach. Takimi osobami są: małżonek, dzieci, rodzice oraz wnuki zmarłego. Często osoby przystępujące wtedy do OFE nie wskazywały beneficjentów. Jednak zmiana przepisów wprowadziła zasadę mówiącą, że pieniądze w razie braku uposażonego wchodzą w skład spadku. Wielu uczestników OFE nie zdaje sobie z tego sprawy i ich najbliżsi mogą być w razie ich śmierci narażeni na uciążliwą procedurę wypłaty pieniędzy z OFE. Dlatego warto zainteresować się, czy na umowie widnieje osoba uposażona do odbioru środków w razie naszej śmierci. Osoby zamężne i żonate, które należą do II filara, muszą pamiętać, że środki zgromadzone w OFE stanowią ich majątek wspólny. Wskazując więc jako beneficjenta jakąś osobę trzecią, małżonek dysponuje tak naprawdę tylko tymi pieniędzmi zgromadzonymi na jego rachunku, które nie są należne małżonkowi z tytułu wspólnoty majątkowej.
Więcej w Rzeczpospolitej z 19 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-29 13:15 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16610&slug=na-kogo-czeka-spadek-w-ofe-i-zus.html
Rzeczpospolita (2013-07-29), autor: Rzeczpospolita, oprac.: ES
Osoby walczące w sądzie o zwrot emerytury zawieszonej w 2011 r. będą musiały wycofać swoje pozwy, inaczej nie skorzystają z proponowanej przez ministra pracy ustawy – czytamy w Rzeczpospolitej.
Długo oczekiwany projekt ustawy o wypłacie emerytur zawieszonych w wyniku nowelizacji ustawy o finansach publicznych od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. został właśnie rozesłany do konsultacji społecznych. Z uzasadnienia do projektu, który przewiduje zwrot 600 mln zł dla ponad 35 tys. osób, wynika, że z nowych przepisów skorzystają tylko osoby, które nie złożyły pozwu w tej sprawie albo wycofają go z sądu. Problem polega na tym, że większość emerytów, którym Zakład Ubezpieczeń Społecznych w październiku 2011 r. zawiesił wypłatę świadczenia, odwołała się do sądu o ich zwrot, po tym jak Trybunał Konstytucyjny uznał te przepisy za niezgodne z konstytucją. W swoich pozwach dochodzą także odsetek od zawieszonych świadczeń. Tymczasem przygotowany w Ministerstwie Pracy projekt nowej ustawy nie przewiduje ich wypłaty.Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że nie wiadomo jeszcze, czy sądy powszechne będą przyznawały emerytom odsetki za zwłokę w wypłacie świadczenia. Ministerstwo Pracy w swoim projekcie wychodzi z założenia, że odsetki nie przysługują, bo ZUS nie ponosi winy za zawieszenie emerytur w myśl obowiązujących do 21 listopada 2012 r. przepisów.
Więcej w Rzeczpospolitej z 22 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-29 14:49 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16615&slug=pozew-o-emeryture-zablokuje-zwrot.html
Zmiany w ustawie o świadczeniach rodzinnych, obowiązujące od 1 lipca br. wzbudzają sporo kontrowersji. Wydłuża się lista osób, które straciły prawo do świadczenia pielęgnacyjnego i nie spełniają kryteriów, aby otrzymać nową formę pomocy – specjalny zasiłek opiekuńczy (SZO).
„Specjalny zasiłek pielęgnacyjny został tak sformułowany w ustawie, aby praktycznie nikt z obecnych opiekunów nie mógł go uzyskać, ponieważ: a) wprowadzono kryterium dochodowe 623 zł netto na osobę w rodzinie niepełnosprawnego, łącznie z rodziną opiekuna (może to być łącznie od kilku do nawet kilkunastu osób!), b) wprowadzono wymóg rezygnacji z zatrudnienia (w przypadku świadczenia pielęgnacyjnego wymóg ten jest szerszy, gdyż określa sytuacje rezygnacji bądź niepodejmowania zatrudnienia) i kto nie ma świadectwa pracy z wpisanym tytułem rozwiązania stosunku pracy z przyczyny zdefiniowanej jako: „opieka nad niepełnosprawnym”, ten w uznaniu MPiPS jak i działów świadczeń rodzinnych nie ma prawa uzyskać specjalnego zasiłku pielęgnacyjnego” – pisze rozżalona forumowiczka na portalu www.niepelnosprawni.pl.
Problematyczne kryterium dochodowe – Rzeczywiście wprowadzone kryterium dochodowe ogranicza części osób dostęp do świadczeń. Z dotychczasowego doświadczenia i obserwacji stwierdzam jednak, że nie są to tak liczne rodziny. Osoba niepełnosprawna najczęściej jest samotna, opiekun nie zawsze, ale często także. Utrzymują się oboje ze świadczenia ZUS osoby niepełnosprawnej – mówi Natalia Siekierka, z-ca kierownika Działu Świadczeń wrocławskiego MOPS-u.
U 45-letniej Doroty z Koszalina, chorej na SM, dochód na jednego członka rodziny jest wyższy od określonego w ustawie o 7 zł. – Choroba postępuje w zastraszającym tempie, nie mogę wyjść sama z domu, także ręce odmawiają posłuszeństwa, nie mogę już nawet zrobić obiadu. Mąż zarabia 1500-1600 zł, córka jest w technikum, syn na studiach. Dochód na jednego członka rodziny wyniósł 630 zł, więc nie przysługuje mi specjalny zasiłek opiekuńczy – mówi Dorota.
Damian Napierała, kierownik Działu Świadczeń Poznańskiego Centrum Świadczeń, potwierdza, że przekroczenie progu 623 zł nawet o złotówkę spowoduje wydanie decyzji odmownej. Istnieje jednak warunkowa możliwość otrzymania SZO. – Od przyszłego okresu zasiłkowego będzie istniała warunkowa możliwość dla osób, które teraz miały przyznane SZO na okres poprzedni, w tym wypadku na okres 2012/2013, warunkowego przyznania przy przekroczeniu kryterium o kwotę nie większą niż kwota najniższego zasiłku rodzinnego, tj. 77 zł. Warunkowe przyznanie będzie mogło być zastosowane tylko jeden raz, gdy w kolejnym okresie zasiłkowym osoba ponownie przekroczy dochód, otrzyma decyzję odmowną – wyjaśnia Dagmara Kulak z Wydziału Spraw Społecznych UM Gdyni. Pozwala na to art. 16 a ust. 3 ustawy o świadczeniach rodzinnych: „W przypadku gdy łączny dochód rodziny osoby sprawującej opiekę oraz rodziny osoby wymagającej opieki w przeliczeniu na osobę przekracza kwotę uprawniającą daną osobę do specjalnego zasiłku opiekuńczego o kwotę niższą lub równą kwocie odpowiadającej najniższemu zasiłkowi rodzinnemu przysługującemu w okresie, na który jest ustalany, specjalny zasiłek opiekuńczy przysługuje, jeżeli przysługiwał w poprzednim okresie zasiłkowym. W przypadku przekroczenia dochodu w kolejnym roku kalendarzowym specjalny zasiłek opiekuńczy nie przysługuje”. – Zatem miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę po uwzględnieniu dopuszczalnej kwoty przekroczenia nie może być większy niż 623 zł + 77zł = 700 zł. Z uwagi na fakt wprowadzenia specjalnego zasiłku opiekuńczego od 1 stycznia 2013 r. przepis art. 16 a ust. 3 w okresie zasiłkowym 2012/2013 nie ma zastosowania – wyjaśnia Kulak.
Rezygnacja z zatrudnienia Inną istotną przyczyną decyzji odmownych w przyznawaniu SZO jest zaostrzenie kryteriów poprzez wprowadzenie rezygnacji z zatrudnienia w związku z koniecznością opieki nad osobą z niepełnosprawnością. „Niestety MOPS odmówił przyznania żonie prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego, pomimo spełnienia wszystkich kryteriów, w tym dochodowych oraz stopnia mojej niepełnosprawności. Jako uzasadnienie odmowy podano fakt, że żona prowadziła działalność gospodarczą między 1997-2012 r., z której zrezygnowała w kwietniu 2012 r. i przeszła na zasiłek dla bezrobotnych i do 25 listopada 2012 r. była uprawniona do zasiłku, a obecnie jest tylko zarejestrowana w urzędzie, bez prawa do zasiłku. Mój wypadek miał miejsce w 2003 r., to podobno też jest przeszkodą. Przecież ustawa o specjalnym zasiłku opiekuńczym obowiązuje dopiero od 1 stycznia tego roku. Urzędnicy ustalili, że żona nie zrezygnowała z zatrudnienia. Nikt tutaj nie wspomina o fakcie niemożności podjęcia zatrudnienia, co się wiąże z rezygnacją z zatrudnienia” – pisze kolejny forumowicz naszego portalu. "Trzy lata opiekowałam sie mamą, a teraz żądają świadectwa pracy z wpisem, że zrezygnowałam, celem podjęcia opieki nad niepełnosprawną. Dlatego odmówiono mi SZO. To jest oszustwo! Rząd pozbawił mnie środków na utrzymanie. Po co zapisy w ustawie, komu przysługuje, a komu nie, skoro tych zapisów się nie przestrzega? Nigdzie nie ma zapisu o świadectwie pracy z właściwą adnotacją. To, że trzy lata opiekuję się i nie podjęłam pracy, o niczym nie świadczy? To po co wywiad z MOPS-u?" – pyta inna oburzona czytelniczka.
Dagmara Kulak przyznaje, że ta kwestia jest wnikliwie badana przez organ wydający decyzję administracyjną. Wyjaśnia ona, że rezygnacją z pracy nie jest rozwiązanie umowy przez pracodawcę, zwolnienia grupowe, likwidacja stanowiska pracy, redukcja etatów, wygaśnięcie umowy o pracę z upływem czasu na jaki została zawarta, rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, ale przez pracodawcę. Ważny jest związek przyczynowo-skutkowy oraz zbieżność w czasie pomiędzy rezygnacją z zatrudnienia w związku z koniecznością opieki nad osobą niepełnosprawną a ustaleniem niepełnosprawności w stopniu znacznym u osoby wymagającej opieki. – Żaden przepis ustawy o świadczeniach rodzinnych nie zawiera ograniczenia, że faktyczna rezygnacja z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, związana z koniecznością sprawowania opieki nad osobą niepełnosprawną, ma nastąpić dopiero po 30 czerwca 2013 r. Równie dobrze osoba ubiegająca się o specjalny zasiłek opiekuńczy może wykazać, że zakończenie jej aktywności zawodowej związane z koniecznością sprawowania opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny miało miejsce przed tą datą – wyjaśnia Biuro Promocji i Mediów Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Równocześnie zaznacza, że minister pracy i polityki społecznej nie jest organem uprawnionym do rozstrzygania indywidualnych spraw z zakresu świadczeń rodzinnych, nie posiada też uprawnień do dokonywania wiążącej wykładni przepisów prawa w ww. zakresie. Należy to do kompetencji organu realizującego świadczenia rodzinne w danej gminie. Pomimo że należy udowodnić, iż rezygnacja z zatrudnienia nastąpiła w związku z koniecznością sprawowania opieki nad osobą niepełnosprawną, to – jak zaznacza Damian Napierała – przepisy ustawy nie precyzują, w jaki sposób należy to zrobić. Dlatego też to na organie realizującym wypłatę świadczeń na terenie danej gminy ciąży obowiązek dokładnego przeprowadzenia postępowania administracyjnego i dokładne zbadanie indywidualnej sytuacji klientów. – Wnioskodawca powinien przedłożyć dokument, nie musi być to świadectwo pracy, a np. wypowiedzenie umowy zlecenia, z którego chociaż pośrednio wynika, że rozwiązanie stosunku pracy miało miejsce w związku z koniecznością opieki nad osobą niepełnosprawną – twierdzi Dagmara Kulak. Przypomina ona także, że wyrejestrowanie z urzędu pracy nie jest traktowane jako rezygnacja z zatrudnienia, gdyż jest to rezygnacja z podejmowania lub poszukiwania pracy, ewentualnie z bliżej nieokreślonej perspektywy zatrudnienia. – Wnioskodawcy często nie mogą pogodzić się z faktem, iż wyrejestrowanie z powiatowego urzędu pracy nie jest traktowane przez organ jako rezygnacja z zatrudnienia – wyjaśnia Kulak. Należy też pamiętać o tym, że wywiad środowiskowy z MOPS, przeprowadzany u wymagającej opieki osoby z niepełnosprawnością jest obligatoryjny. Nawet jeśli już na etapie przyjmowania wniosku wiadomo, że nie są spełnione ustawowe kryteria, pracownik ma obowiązek przyjąć go, a w konsekwencji przeprowadzić postępowanie administracyjne, czyli m.in. wystąpić do MOPS o przeprowadzenie wywiadu środowiskowego. – Zatem jeśli wnioskodawca już na etapie kompletowania dokumentów czy składania wniosku zdaje sobie sprawę, z faktu iż nie spełnia któregoś z wymogów, nie powinien negatywnie reagować na konieczność przeprowadzenia wywiadu przez pracownika socjalnego – zaznacza Kulak.
Przyznany na stałe? Kolejnym powodem oburzenia osób, które straciły świadczenie pielęgnacyjne i nie uzyskały SZO, jest fakt, że uprzednio miały one świadczenie przyznane na stałe. Pani Romualda, po dwóch operacjach tarczycy i tracheotomii z komplikacjami, choruje także na cukrzycę, zapalenie stawów, nadciśnienie tętnicze i astmę oskrzelową – słowem, konieczna jest jej stała codzienna opieka. Wcześniej opiekowała się nią córka, która nie wiedząc, że może dostać świadczenie pielęgnacyjne, pobierała zasiłek dla bezrobotnych. Dwa lata temu przyznano jej świadczenie pielęgnacyjne dożywotnio, a teraz, w związku z nowymi przepisami, cofnięto decyzję o uprawnieniu do jego pobierania. - Prawo do świadczenia nie zostało cofnięte, a jedynie decyzja przyznająca świadczenie pielęgnacyjne wygasła z mocy prawa. Wszyscy świadczeniobiorcy byli informowani o tym na początku br., gdyż każda gmina miała taki obowiązek. Każda osoba zainteresowana miała czas, aby złożyć nowy wniosek i przygotować się do nowej sytuacji, jaka nastała z 1 lipca br. – mówi Kulak. Pomimo, że przyjmowanie wniosków trwa i nie wszystkie decyzje zostały jeszcze wydane, widać, że wyraźnie spadła liczba uprawnionych do otrzymania świadczeń. - Od 1 stycznia 2013 roku na 231 przyjętych wniosków zostały wydane 33 decyzje pozytywne. Pozostałe wnioski zostały rozpatrzone negatywnie lub sprawy są w toku – informuje Natalia Siekierka. – W przypadku świadczenia pielęgnacyjnego takiego problemu nie zauważamy. Przeważnie wnioski te składa jedno z rodziców w związku z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem i nie ma tutaj większych problemów – dodaje. W Gdyni na 10 złożonych wniosków tylko 3 zostały rozpatrzone pozytywnie. – Do połowy lipca br. przyjęliśmy 120 wniosków o ustalenie prawa do SZO, z czego wydanych zostało 81 decyzji, w tym 26 pozytywnych. Pozostałe czekają na rozpatrzenie w związku z koniecznością dostarczenia brakujących dokumentów lub oczekiwaniem na wywiad środowiskowy, który jest niezbędny do rozpatrzenia wniosku zgodnie z nowymi przepisami – mówi Kulak. W Poznaniu do 30 czerwca br. świadczenie pielęgnacyjne pobierało 957 osób. – Na chwilę obecną nie zakończono wszystkich postępowań w sprawie nowych świadczeń opiekuńczych lub osoby nie złożyły jeszcze nowego wniosku, dlatego też liczbę osób, które nie będą kwalifikować się do pomocy na nowych zasadach, będziemy znać ok. 15 sierpnia – wyjaśnia Napierała.
„Nie” dla oszczędności W całej Polsce liczba osób pobierających świadczenia w 2014 r. spadnie o blisko 185 tys. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wyjaśnia, że celem zmian w świadczeniach opiekuńczych nie było dokonywanie oszczędności. – Wprowadzenie zmian w zakresie świadczeń opiekuńczych spowoduje w tym roku, jak się szacuje, spadek wydatków budżetu państwa – w porównaniu z 2012 r. – o 170,9 mln zł, ale istotnie jest, że środki te jeszcze w 2013 r. zostały przeznaczone na rzecz zwiększenia wsparcia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych w drodze Rządowego programu wsparcia finansowego w wysokości 200 zł dla osób otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne (koszt programu szacuje się na 176 mln zł) – tłumaczy MPiPS. Resort zaznacza też, że z uwagi na ograniczone możliwości budżetowe, aktualnym kierunkiem działań rządu jest przede wszystkim zwiększanie wsparcia dla rodziców opiekujących się dziećmi niepełnosprawnymi od dzieciństwa. Od początku 2014 r. świadczenie pielęgnacyjne ma się zwiększać tak, aby w ciągu pięciu lat osiągnąć pułap płacy minimalnej. Jak wyjaśnia resort, prowadzone są również prace nad wypracowaniem mechanizmów i procedur pozwalających na zróżnicowanie wysokości świadczenia pielęgnacyjnego w zależności od stopnia i rodzaju niesamodzielności osoby wymagającej opieki, tak aby opiekunowie osób najbardziej niesamodzielnych, głównie rodzice opiekujący się niepełnosprawnymi od urodzenia dziećmi, otrzymywali najwyższe wsparcie. – Nieco inaczej kształtuje się sytuacja w zakresie opieki nad osobami dorosłymi, dla których kierowany jest specjalny zasiłek opiekuńczy. Osoby dorosłe, których niepełnosprawność nie powstała w dzieciństwie lub w okresie nauki, co do zasady miały możliwość wypracowania własnych źródeł dochodu (emerytura, renta), co może już pozwolić na sfinansowanie lub współfinansowanie opieki, bez konieczności dodatkowego wsparcia ze strony budżetu państwa – brzmi odpowiedź biura prasowego MPiPS. Według danych resortu w okresie od 2010 r. do 2012 r. liczba osób uprawnionych do pobierania świadczenia zwiększyła się o ponad 300% - do 223,5 tys. osób (w porównaniu do okresu przed zmianami, w 2009 r. i w latach wcześniejszych, gdy liczba świadczeniobiorców kształtowała się na stałym poziomie ok. 68-71 tys. osób). Nastąpiło w związku z tym, także istotne zwiększenie wydatków z budżetu państwa przeznaczonych na realizację świadczeń opiekuńczych. W latach 2010-2012 wydatki na ten cel wzrosły łącznie o ponad 3,3 mld zł. Przeznaczenie na świadczenia opiekuńcze w trzyletnim okresie o tyle wyższej kwoty z budżetu państwa uniemożliwiało przeprowadzanie jakichkolwiek zmian w zakresie finansowania wszystkich świadczeń rodzinnych, w tym zwiększania kwot świadczeń kierowanych do rodzin z dziećmi na utrzymaniu.
- Rozumiem, że są oszuści, którzy wykorzystują prawo, by zdobyć świadczenie, które im się nie należy, ale likwidując strefę nieuczciwych opiekunów, przy okazji pokrzywdzono niepełnosprawnych i ich opiekunów. Można było powołać MOPS, by rygorystycznie kontrolował opiekunów, czy na inne sposoby, jakich wiele, wyeliminować nieuczciwych pseudoopiekunów. Nowa ustawa jest też w pewien sposób nieuczciwa i niesprawiedliwa, dzieląca niepełnosprawnych na grupy A i B, tych uprzywilejowanych i tych gorszych. Czym się różni dziecko niepełnosprawne mające rodziców od niepełnosprawnego samotnego – oboje potrzebują opieki całodobowej – pyta w liście do redakcji Sławomir Szamocki, od 19 lat całkowicie sparaliżowany.
Rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności zmian wprowadzonych w ustawie o świadczeniach rodzinnych z zasadą zaufania do państwa i prawa oraz zasadą ochrony konstytucyjnych praw nabytych. Według RPO zmiana ta nie powinna dotyczyć osób, które otrzymywały świadczenia na wcześniejszych zasadach.
Data opublikowania dokumentu: 2013-08-01, 12.21 Źr,mdło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/170126?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=02.08.2013
Autor: Beata Rędziak, Źródło: inf. własna Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad ustawą o świadczeniach rodzinnych, zgodnie z którą świadczenia pielęgnacyjne wypłacane rodziom dzieci z niepełnosprawnością w ciągu pięciu lat mają osiągnąć poziom minimalnej pensji. Wysokość świadczenia ma być adekwatna do rodzaju i stopnia niesamodzielności dziecka.
Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej, przypomniała 25 lipca w Sejmie, że obecnie (od 1 lipca br.) ustawowa kwota świadczenia pielęgnacyjnego to 620 zł miesięcznie. Do 30 czerwca wynosiła ona 520 zł, ale osobom, które spełniały nowe warunki do przyznania świadczenia pielęgnacyjnego, w okresie od stycznia 2013 r. do czerwca 2013 r. przysługiwał dodatek w wysokości 100 zł. – Ponadto osoby otrzymujące świadczenie pielęgnacyjne, spełniające nowe warunki, w okresie od kwietnia do grudnia 2013 r. otrzymują dodatkowo 200 zł miesięcznie w ramach rządowego programu wspierania osób pobierających świadczenie pielęgnacyjne. Łączna wysokość wsparcia dla spełniających nowe warunki osób otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne wynosi 820 zł miesięcznie – mówiła wiceminister.
Sami sobie Wiceminister odpowiadała na pytania posła Arkadiusza Mularczyka i Piotra Szeligi z Solidarnej Polski (SP) o to, jak wygląda wsparcie opiekunów osób z niepełnosprawnością od 1 lipca br., które z tym dniem straciły prawo do świadczenia pielęgnacyjnego i nie uzyskały prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego. – Środowisko osób z niepełnosprawnością jest bardzo rozgoryczone, że przepisy zostały zmienione, skarżą się, że zostali przez państwo oszukani, nie mają żadnych środków na życie i że państwo zostawiło ich samym sobie – mówił poseł Mularczyk.
Wiceminister odpowiadając przypomniała, że nastąpiła alokacja środków. – Wprowadzenie zmian w zakresie świadczeń opiekuńczych spowoduje, jak się szacuje, spadek wydatków budżetu państwa w 2013 r. o 170,9 mln zł w porównaniu do 2012 r. ale istotnie jest że środki te, jeszcze w 2013 r. zostały przeznaczone na rzecz zwiększenia wsparcia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych w drodze rządowego programu wsparcia finansowego w wysokości 200 zł dla osób otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne – mówiła Seredyn. Koszt tego programu szacuje się na 176 mln zł.
- Zgodnie z wypowiedzią premiera Donalda Tuska z 12 marca 2013 r., po zakończeniu realizacji wspomnianego programu planuje się dalsze podwyższanie wysokości świadczenia pielęgnacyjnego – od początku 2014 r. ma ono zwiększać się tak, aby w ciągu pięciu lat osiągnąć pułap płacy minimalnej – przypomniała wiceminister.
Posłowie SP pytali w Sejmie, czy wprowadzenie 1 lipca zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych było konsultowane ze środowiskiem osób z niepełnosprawnością, szczególnie jeśli chodzi o art. 17 ust. 1b, który mówi o wieku nabycia niepełnosprawności, uprawniającym do świadczenia pielęgnacyjnego. Wśród organizacji, z którymi konsultowano zmiany, wiceminister wymieniła m.in. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „Razem Możemy Więcej”, Forum Rodzin Osób Niepełnosprawnych Rodziny ON, związki zawodowe, BCC, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Rodzin Niepełnosprawnych.
Własne źródła dochodu W 2012 r. 33 proc. rodzin otrzymało pomoc z pomocy społecznej z racji niepełnosprawności, w tym samym roku wypłacono średnio miesięcznie ponad 917 tys. zasiłków pielęgnacyjnych i ponad 223 tys. świadczeń pielęgnacyjnych.
- Z uwagi na ograniczone możliwości budżetowe, aktualnym kierunkiem działań rządu jest przede wszystkim zwiększanie wsparcia dla opiekunów osób niepełnosprawnych, których niepełnosprawność istnieje od dzieciństwa, a więc przede wszystkim rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi od dzieciństwa. Nieco inaczej kształtuje się sytuacja w zakresie opieki nad osobami dorosłymi, dla których kierowany jest specjalny zasiłek opiekuńczy. Osoby dorosłe, których niepełnosprawność nie powstała w dzieciństwie lub w okresie nauki, co do zasady miały możliwość wypracowania własnych źródeł dochodu (emerytura, renta), co może już pozwolić na sfinansowanie lub współfinansowanie opieki, bez konieczności dodatkowego wsparcia ze strony budżetu państwa – wyjaśnia w rozmowie z nami Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Data opublikowania dokumentu: 2013-07-29, 14.43 Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/170012?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=02.08.2013
Dziennik Gazeta Prawna (2013-07-25), autor: Katarzyna Tomczyk, oprac.: GR
Dnia 4 lipca 2013 r. Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów podjął uchwałę (sygn. akt IIUZP 4/13) korzystną dla ubezpieczonych. Stwierdzono w niej, że osoba urodzona przed 1 stycznia 1949 r., która po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego kontynuowała ubezpieczenie i wystąpiła o emeryturę po 31 grudnia 2008 r., ma prawo do jej wyliczenia na podstawie art. 26 w związku z art. 55 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) niezależnie od tego, czy wcześniej złożyła wniosek o emeryturę w niższym wieku emerytalnym lub o wcześniejszą emeryturę – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Uchwała ta wiąże sąd niższej instancji w tej konkretnie sprawie. Dla ZUS nie stanowi ona podstawy do zmiany stanowiska w innych przypadkach. Może jednak przyczynić się do ujednolicenia stanowisk sądów niższych instancji w rozpoznawanych sprawach. Odmienne stanowiska mogą bowiem wiązać się z ryzykiem uchylania wyroków w dalszym postępowaniu odwoławczym. Orzecznictwo sądów okręgowych niejednokrotnie podtrzymuje stanowisko prezentowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w takich sprawach, a dopiero sądy apelacyjne (choć również nie wszystkie) orzekają odmiennie, zmieniając wyrok sądu okręgowego oraz decyzję ZUS. Ubezpieczonemu spełniającemu warunki do uzyskania emerytury na podstawie art. 27 ustawy emerytalnej, który kontynuował ubezpieczenia emerytalne i rentowe po osiągnięciu przewidzianego w tym przepisie wieku emerytalnego i wystąpił z wnioskiem o przyznanie świadczenia po 31 grudnia 2008 r., może być obliczona emerytura na podstawie art. 26, jeżeli jest wyższa od obliczonej zgodnie z art. 53. Z takiej możliwości nie mogą skorzystać osoby mające ustalone prawo do wcześniejszej emerytury. Ubezpieczony urodzony przed 1 stycznia 1949 r. ma prawo do emerytury, jeśli spełni łącznie następujące warunki: udowodni wymagany okres składkowy i nieskładkowy, który w przypadku mężczyzn wynosi 25 lat, a w przypadku kobiet - 20 lat, oraz ukończy wymagany wiek emerytalny. Okres nieskładkowy przyjmuje się w wymiarze wynoszącym nie więcej niż 1/3 okresu składkowego. Okres składkowy i nieskładkowy można uzupełnić czasem pracy na roli albo w gospodarstwie domowym w charakterze domownika. Wiek emerytalny w przypadku kobiet wynosi 60 lat. Z kolei w przypadku mężczyzn wiek emerytalny wynosi: - 65 lat, jeśli urodzili się do 31 grudnia 1947 r., - co najmniej 65 lat i 1 miesiąc - dla urodzonych od 1 stycznia 1948 r. do 31 marca 1948 r., - co najmniej 65 lat i 2 miesiące - dla urodzonych od 1 kwietnia 1948 r. do 30 czerwca 1948 r., - co najmniej 65 lat i 3 miesiące - dla urodzonych od 1 lipca 1948 r. do 30 września 1948 r., - co najmniej 65 lat i 4 miesiące - dla urodzonych od 1 października 1948 r. do 31 grudnia 1948 r. Badania warunku kontynuowania ubezpieczeń emerytalnego i rentowych dokonuje się na dzień zgłoszenia wniosku o emeryturę. Nie jest wymagane nieprzerwane podleganie ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym przed osiągnięciem wieku emerytalnego, na dzień osiągnięcia tego wieku i po jego osiągnięciu. ZUS uznaje, że warunek wystąpienia z wnioskiem o emeryturę po 31 grudnia 2008 r. jest spełniony w przypadku, gdy wniosek o emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym (z art. 27 ustawy emerytalnej) jest pierwszym wnioskiem o tę emeryturę. Jeśli zatem ubezpieczony miał ustalone prawomocną decyzją prawo do wcześniejszej emerytury, ZUS odmówi ustalenia prawa do emerytury mimo spełnienia pozostałych warunków. Ustalenie prawa do emerytury lub renty dla służb mundurowych nie stanowi przeszkody dla obliczenia emerytury na nowych i dotychczasowych zasadach dla osoby, która spełnia warunki wymienione w art. 55 ustawy emerytalnej.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 18 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-25 14:08 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16600&slug=urodzeni-przed-1-stycznia-1949-r-moga-wystapic-o-przeliczenie-emerytury.html
Rzeczpospolita (2013-07-26), autor: a.abr, oprac.: GR
Zawieszeni emeryci do końca 2014 r. będą mogli złożyć wnioski o wypłatę zaległych świadczeń wraz z odsetkami – donosi Rzeczpospolita.
Senatorowie przygotowali projekt ustawy pozwalającej 35 tys. emerytów, którym ZUS zawiesił wypłatę świadczenia, bo nie zrezygnowali z pracy, odzyskać je wraz z odsetkami. Będą musieli do końca grudnia 2014 r. złożyć wniosek o wsteczną wypłatę emerytury za cały okres jej zawieszenia. ZUS wypłaci też odsetki w ustawowej wysokości. ZUS zawiesił świadczenia od 1 października- 2011 r. osobom, które nabyły prawo do emerytury między styczniem 2009 r. a grudniem 2010 r. Trybunał uznał przepisy dające mu takie prawo za niekonstytucyjne.
Więcej w Rzeczpospolitej z 18 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-26 11:21 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16603&slug=zus-zwroci-emerytom-odsetki.html
Rzeczpospolita (2013-07-04), autor: kwa, oprac.: GR
Uzależnianie prawa do świadczenia od przebywania na terenie Polski jest niezgodne z konstytucją.
Jak donosi Rzeczpospolita, sprawa dotyczyła kobiety, której ZUS wstrzymał wypłatę renty po tym, jak wyjechała na studia za granicę. Stwierdził, że kobieta nie przebywa na terytorium Polski i świadczenie jej się nie należy. Kobieta odwołała się do sądu okręgowego, ale ten oddalił jej odwołanie. Inaczej orzekł sąd apelacyjny - zmienił wyrok sądu okręgowego oraz decyzję ZUS i wznowił prawo do wypłaty renty socjalnej. Sąd uznał, że chociaż pobyt kobiety na terenie Polski jest przerywany wyjazdami na studia za granicę, to jednak nadal mieszka ona na terytorium Polski – tu spędza święta i wakacje, tu spotyka się z rodziną, tu ma swój majątek i lokuje oszczędności, a oprócz tego ma wolę powrotu do kraju. Korzystny dla kobiety wyrok sądu apelacyjnego został jednak uchylony przez Sąd Najwyższy. Wprawdzie Sąd Najwyższy nabrał wątpliwości, czy art. 2 pkt. 1 ustawy o rencie socjalnej jest zgodny z konstytucją, ale sam nie mógł tego rozstrzygnąć. Gdy sprawa ponownie trafiła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, ten zawiesił postępowanie i zwrócił się do Trybunału z pytaniem w tej sprawie. Zdaniem składu orzekającego uzależnienie prawa do renty socjalnej od przebywania na terenie Polski jest niezgodne z konstytucyjnymi zasadami równości i sprawiedliwości społecznej. Podobne stanowisko zajmują sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
Więcej w Rzeczpospolitej z 26 czerwca 2013 r. dodano: 2013-07-04 10:55 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16470&slug=studia-za-granica-nie-pozbawia-renty.html
Rzeczpospolita (2013-08-09), autor: Katarzyna Wójcik, oprac.: ES
By uzyskać prawo do specjalnego zasiłku, może wystarczyć rezygnacja z pracy na zleceniu lub umowy o dzieło, podjętej nawet na kilka dni - czytamy w Rzeczpospolitej.
Część osób, które zostały pozbawione od lipca prawa do świadczeń pielęgnacyjnych, uważa, że zostały naruszone ich konstytucyjne prawa. Powstała nawet grupa wykluczonych opiekunów. Ich pogląd podzieliła rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz i skierowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Jej zdaniem osoby pobierające świadczenia pielęgnacyjne w zaufaniu do państwa i tworzonego przezeń prawa przerwały zatrudnienie lub nie podjęły zatrudnienia z powodu opieki nad niepełnosprawnym. Miały prawo oczekiwać ciągłości przyznanej decyzją administracyjną pomocy. - Aby świadczeniobiorcy utracili od lipca prawo do świadczenia pielęgnacyjnego, niepotrzebne było wydawanie żadnych decyzji administracyjnych. Dawne decyzje wygasały z mocy prawa. Świadczeniobiorcy mają więc ograniczoną możliwość składania odwołań, jeśli uważają, że ich prawa nabyte zostały naruszone - mówi Maciej Gapski z Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie. I przypomina, że przepisy zostały zmienione ze względu na 520 zł wynosi specjalny zasiłek opiekuńczy, wypłacany osobom sprawującym opiekę skalę nadużyć. Opiekunowie niepełnosprawnych i znaleźli sposób na to, jak poradzić sobie ze zmianą przepisów. Na forach internetowych doradzają, by tymczasowo podjąć zatrudnienie, nawet na podstawie umowy - zlecenia lub dzieło, a potem z niego zrezygnować, aby spełnić warunek ustawowy. Zgodnie z brzmieniem przepisów nawet zatrudnienie na dwa tygodnie, a potem rezygnacja wystarczyłaby, by przyznać świadczenie. Jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, żaden przepis ustawy o świadczeniach rodzinnych nie określa minimalnego okresu wykonywania zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Ostateczna ocena, czy w indywidualnej sprawie miała miejsce faktyczna rezygnacja z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, a także czy była ona związana z koniecznością sprawowania opieki, należy jednak do kompetencji organu wypłacającego świadczenia rodzinne.
Więcej w Rzeczpospolitej z 25 lipca 2013 r. dodano: 2013-08-09 14:00 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16685&slug=angaz-na-chwile-wystarczy.html
Źródło: PAP Nowe leki przeciwzakrzepowe, produkty stosowane w białaczce, stwardnieniu rozsianym oraz nowy program leczenia chłoniaków - to główne zmiany na liście refundacyjnej, której projekt przedstawiło Ministerstwo Zdrowia. Ma ona zacząć obowiązywać od 1 lipca. Dla 58 produktów zostały wynegocjowane obniżki urzędowych cen zbytu. Dla 16 produktów wprowadzono podwyżki. Pacjenci zapłacą mniej za 354 produkty (od 217,58 zł do 1 gr), a w przypadku 396 produktów nastąpi wzrost dopłat (od 1 grosza do 31,01 zł). Spadną ceny detaliczne brutto 699 produktów (od 226,16 zł do 1 gr), a dla 147 wzrosną (od 1 gr do 6,07 zł). Do listy ogółem dodanych zostanie 75 nowych produktów (nowych kodów EAN), w tym leki stosowane w leczeniu zakrzepicy żył głębokich oraz profilaktyce nawrotowej zakrzepicy żył i zatorowości płucnej po ostrej zakrzepicy. Pozostałe leki i wyroby medyczne umieszczone w części aptecznej listy są odpowiednikami dotychczas refundowanych. Dla 11 leków rozszerzone zostaną wskazania objęte refundacją. Na wniosek firm farmaceutycznych z listy zostanie usuniętych 20 produktów. MZ zapewnia, że każdy z usuniętych medykamentów posiada refundowane odpowiedniki. Dodane zostaną wskazania pozarejstracyjne dla trzech produktów leczniczych stosowanych w pulmonologii lub ginekologii.
Bendamustyna i natalizumab Refundacją objęty zostanie nowy lek zawierający bendamustinum hydrochloridum stosowany w hematoonkologii w leczeniu przewlekłej białaczki limfocytowej. Dotychczas lek był finansowany w ramach chemioterapii niestandardowej. MZ podkreśla, że dzięki wprowadzeniu bendamustyny do katalogu chemioterapii pacjenci z białaczką będą mieli lepszy dostęp do leczenia. Wprowadzony zostanie także nowy program leczenia bendamustyną chłoniaków nieziarniczych o powolnym przebiegu. Refundacją objęty zostanie nowy lek zawierający substancję czynną natalizumab w ramach programu leczenia stwardnienia rozsianego po niepowodzeniu terapii lekami pierwszego rzutu lub szybko rozwijającej się ciężkiej postaci choroby. Zmianie ulegnie opis programu lekowego „Leczenie choroby Pompego”, w ramach którego refundowana jest substancja czynna alglukozydaza alfa. Zmiana obejmuje możliwość włączenia do programu pacjentów z późną postacią choroby Pompego (late-onset). MZ podkreśla, że jest to długo oczekiwana przez środowiska chorych oraz lekarzy zmiana powodująca poszerzenie zakresu populacji objętej leczeniem w ramach programu. W ramach zmienionego programu lekowego „Profilaktyka zakażeń wirusem RS” do leczenia kwalifikowane będą dzieci w wieku ciążowym poniżej 28 tygodni, 0 dni lub z dysplazją oskrzelowo-płucną, a immunizację trzeba będzie rozpocząć przed ukończeniem pierwszego roku życia. Resort zdrowia ocenia, że nowy kształt programu zabezpiecza dzieci najbardziej zagrożone zakażeniem wirusem RS, nie uwzględniając jednocześnie obostrzeń uzależniających kwalifikację do programu lekowego w zależności od daty urodzenia dziecka, co miało miejsce w dotychczasowym programie.
Data opublikowania dokumentu: 2013-06-20, 09.51 Źródło: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/168490?utm_source=biuletyn&utm_medium=email&utm_campaign=20.06.2013
Wejście w życie systemu Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ), nie oznacza, że u lekarza nie musimy podawać NIP-u pracodawcy. Numer ten jest nadal konieczny, by lekarz wypisał zwolnienie. Od stycznia w dużej części zakładów opieki zdrowotnej, które mają podpisane kontrakty z NFZ, działa system elektronicznej weryfikacji ubezpieczenia pacjentów, czyli eWUŚ. Pozwala on na szybkie i sprawne sprawdzenie, czy dany pacjent ma prawo korzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej. Dla części osób wprowadzenie tego rozwiązania jest tożsame z brakiem konieczności posługiwania się w przychodniach NIP-em pracodawcy. Tak jednak nie jest. Numer Identyfikacji Podatkowej pracodawcy nadal jest niezbędny w celu otrzymania zwolnienia. Prawo w tym aspekcie nie uległo zmianie. Stąd też obecnie obowiązujące formularze zwolnień lekarskich tj. ZUS ZLA nadal zawierają pozycję "NIP płatnika składek". Ponadto każde zaświadczenie lekarskie zawierać powinno (w kolejności): PESEL ubezpieczonego, jego imię i nazwisko, adres, pod którym przebywać będzie w trakcie trwania zwolnienia, daty graniczne zwolnienia, wskazania lekarskie i kod literowy zwolnienia, identyfikator lekarza, datę wystawienia zwolnienia, podpis i pieczątkę lekarza oraz pieczęć zakładu opieki zdrowotnej. Jednocześnie przypominamy, że od 1 września 2012 r. nie ma obowiązku posługiwania się w drukach zwolnień NIP-em ubezpieczonego, chociaż taka pozycja w formularzach ZUS ZLA nadal występuje.
Rzeczpospolita (2013-07-25), autor: Mirosław Łabanowski, oprac.: GR
ZUS nie może ukarać płatnika, jeśli w sprawie zapadł wyrok skazujący za przestępstwo lub wykroczenie. Grzywna może być znacznie niższa niż opłata dodatkowa – czytamy w Rzeczpospolitej.
Nieopłacenie należnych składek w terminie lub uregulowanie ich w wysokości niższej niż należna pociąga za sobą konsekwencje. Przede wszystkim płatnik musi zapłacić odsetki za zwłokę. Nie mają one charakteru sankcji, lecz stanowią niejako wynagrodzenie za korzystanie z pieniędzy, które powinny być wpłacone do ZUS. Niezależnie od odsetek, które płatnik powinien uregulować bez dodatkowego wezwania, ZUS może go obciążyć dodatkową opłatą z art. 24 ust. 1 ustawy o sus. O ile odsetki nalicza się obligatoryjnie bez względu na przyczynę spóźnienia, o tyle opłata dodatkowa ma uznaniowy charakter. Wynika to z brzmienia art. 24 ust. 1 ustawy o sus, który mówi „ZUS może wymierzyć opłatę dodatkową". Oznacza to, że zarówno samo nałożenie kary, jak i określenie jej wysokości pozostawiono tzw. uznaniu administracyjnemu. Ustawa jedynie ogranicza wysokość opłaty dodatkowej do wysokości 100 proc. nieopłaconych składek. Wydawać by się mogło, że brak w ustawie jakichkolwiek innych ustawowych przesłanek do wymierzenia opłaty dodatkowej - poza nieopłaceniem składek lub dokonaniem niepełnej wpłaty - daje ZUS pełną swobodę. Nic bardziej mylnego. Obecnie można już mówić o ukształtowanej w tym zakresie linii orzeczniczej tak sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, która w jednoznaczny sposób precyzuje kryteria, którymi ZUS powinien się kierować, wymierzając tę karę. Skoro nałożenie opłaty zależy od uznania ZUS, to nie można tu mówić o automatyzmie jak przy odsetkach. Wymierzenie tej sankcji powinno być poddane analizie pod kątem celowości. A celem nie jest tu automatyczne karanie płatnika za nieopłacanie składek. O zasadności wymierzenia opłaty dodatkowej oraz jej wysokości decyduje ZUS, mając na względzie okoliczności danego przypadku. Jednak swoboda nie oznacza tu niczym nieskrępowanej dobrowolności. Jej zakres określają wyznaczone prawem granice, które tworzą przepisy: kompetencyjne, postępowania administracyjnego i prawa materialnego. ZUS jest związany nie tylko ich treścią, ale i celami, dla których zostały ustanowione. Celem wymierzenia opłaty dodatkowej jest zdyscyplinowanie płatnika do terminowego opłacania składek. Nie uda się go osiągnąć, stosując tę karę, gdy przyczyny spóźnień nie leżą po stronie płatnika, lecz mają inne obiektywne podłoże. Wymierzenie dodatkowej opłaty w takim przypadku mogłoby prowadzić do pogłębienia trudności finansowych płatnika. W efekcie może dojść do nieuzasadnionego jego karania za okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Co więcej, jeśli nie opłacił on składek ze względu na brak środków pieniężnych, to z tych samych przyczyn nie uiści także opłaty dodatkowej. Jej nałożenie w tej sytuacji doprowadzi do celu odmiennego niż zakładany przez ustawodawcę. Wymierzenie opłaty dodatkowej następuje w drodze decyzji administracyjnej, od której przysługuje odwołanie do sądu na zasadach określonych w art. 83 ustawy o sus. Decyzja ta podlega kontroli sądowej, nie tylko pod względem jej formalnej poprawności, ale także merytorycznej zasadności i celowości. Jeżeli płatnik nie ureguluje opłaty dodatkowej, ZUS będzie ją ściągał w postępowaniu egzekucyjnym. Do nieterminowo lub w ogóle niewniesionej opłaty nie doliczy odsetek. Te nalicza się bowiem od nieopłaconych w terminie składek (art. 23 ust. 1 ustawy o sus). Jeżeli natomiast płatnik będący osobą fizyczną, na którego ZUS nałożył opłatę dodatkową, zostanie następnie za ten sam czyn skazany wyrokiem sądu, to decyzję o wymierzeniu opłaty uchyla się z urzędu. Pobraną opłatę ZUS niezwłocznie zwraca płatnikowi wraz z odsetkami naliczonymi w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego od dnia pobrania dodatkowej opłaty. Wynika z tego, że skazanie za wykroczenie może być finansowo mniej dotkliwe niż ukaranie opłatą dodatkową. Wysokość grzywny z art. 98 ust. la ustawy o sus jest bowiem ograniczona do 5000 zł. Ponadto jeśli płatnik uregulował opłatę dodatkową, ZUS zwróci mu ją wraz z odsetkami ustawowymi.
Więcej w Rzeczpospolitej z 18 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-25 14:01 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16599&slug=skazanie-lepsze-niz-oplata-dodatkowa.html
Gazeta Wyborcza (2013-07-23), autor: Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński, oprac.: GR
Renta rodzinna przysługuje członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Przysługuje także członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci pobierała zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne – czytamy w Gazecie Wyborczej.
Renta należy się też po pracowniku, który co najmniej pięć lat pracował i odkładał składki na ubezpieczenie społeczne. Prawo do niej przysługuje tylko: - Dzieciom zmarłego do ukończenia przez nie 16. roku życia lub 25. roku życia, jeśli się uczą. Jeżeli dziecko ukończyło 25 lat, będąc na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty przedłuża się do zakończenia tego roku studiów.
- Żonie, jeśli w chwili śmierci męża ukończyła 50 lat lub była niezdolna do pracy albo wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej po zmarłym mężu. Jeśli wdowa nie spełnia warunku wieku (50 lat), ale osiągnie ten wiek w okresie nie dłuższym niż pięć lat od śmierci męża lub w ciągu tych pięciu lat stanie się niezdolna do pracy, lub zaprzestanie wychowywania osób, o których mowa wyżej, ZUS przyzna jej rentę po skończeniu przez nią 50, roku życia.
- Żonie po rozwodzie oraz żonie, która przed śmiercią męża nie pozostawała z nim we wspólnocie małżeńskiej - ale tylko wtedy, gdy oprócz spełnienia warunków wymaganych od wdowy w dniu śmierci męża miała prawo do alimentów z jego strony.
- Żonie, która nie spełnia żadnego z wymienionych wyżej warunków, ale nie ma źródeł utrzymania. Ma prawo do rocznej renty okresowej (liczonej od śmierci męża) albo maksymalnie dwuletniej renty okresowej, gdy bierze udział w szkoleniu mającym na celu uzyskanie kwalifikacji do wykonywania pracy zarobkowej. Te same prawa i warunki ma mąż po śmierci żony.
- Rodzicom-jeżeli spełniają warunki takie jak dla wdowy/wdowca (dotyczące wieku, niezdolności do pracy lub wychowywania małoletnich osób) oraz jeśli bezpośrednio przed śmiercią dziecka pozostawali na jego utrzymaniu.
Aby dostać rentę rodzinną, trzeba złożyć wniosek w swoim oddziale lub inspektoracie ZUS. Wniosek o rentę może być sporządzony na opracowanych przez ZUS drukach: ZUS Rp-2 i ZUS Rp-2a (jeżeli z wnioskiem o rentę rodzinną występują dwie lub więcej osoby pełnoletnie). Prawo do renty socjalnej mają osoby pełnoletnie całkowicie niezdolne do pracy z powodu niesprawności, która powstała przed ukończeniem 18 roku życia albo w trakcie nauki w szkole lub na studiach (przed 25. urodzinami), albo w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury. Ustalenia całkowitej niezdolności do pracy i przewidywanego okresu jej trwania dokonuje lekarz orzecznik ZUS. Renta socjalna może być przyznana na stałe - jeżeli niezdolność do pracy jest trwała - lub na określony czas - jeśli niezdolność do pracy jest czasowa. Renty socjalnej nie dostanie ktoś, kto ma już ustalone prawo do emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty inwalidzkiej, świadczenia przedemerytalnego lub zasiłku przedemerytalnego. Na rentę socjalną nie może też liczyć osoba, która już dostaje rentę z zagranicy, albo ktoś, kto został tymczasowo aresztowany lub odbywa karę pozbawienia wolności (takie osoby mogą jednak napisać wniosek o przyznanie 50 proc. renty socjalnej). Poza tym nie dostanie jej osoba: - która pobiera rentę rodzinną w wysokości przekraczającej 200 proc. najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy;
- jest właścicielem lub posiadaczem nieruchomości rolnej o powierzchni użytków rolnych przekraczających 5 ha przeliczeniowych.
Więcej w Gazecie Wyborczej z 16 lipca 2013 r. dodano: 2013-07-23 11:23 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16567&slug=kto-ma-prawo-do-renty-socjalnej-lub-rodzinnej.html
Kto nie przekazał ZUS-owi dokumentacji, będzie miał groszową emeryturę Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński13.08.2013 , aktualizacja: 13.08.2013 14:14
Blisko 3 mln Polaków wciąż nie przekazało do ZUS dokumentów o swoich zarobkach. Jeżeli tego nie zrobią, grożą im groszowe emerytury. Tymczasem archiwum w Milanówku, które te dokumenty przechowuje, będzie zlikwidowane. Zarabiająca dzisiaj 10 tys. zł pani Beata z Warszawy zajmująca stanowisko kierownicze w jednym z największych polskich banków będzie musiała na emeryturze żyć za 3,2 tys. zł. 48-letnia dziś lekarka, która obecnie zarabia 7 tys. zł, dostanie 2,5 tys. A pan Andrzej, 52-letni inżynier zarabiający 3,4 tys., będzie miał na starość 1,7 tys. zł.
Wystąp o kapitał - Dlatego tak ważne jest, aby każdy Polak miał pełną dokumentację o zarobkach z każdej firmy, w której pracował w swoim życiu zawodowym. Jak nie będzie miał dowodów, że zarabiał i odprowadzał składki, może nie mieć z czego żyć na starość - przestrzega Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS.
Dokumenty o zarobkach potrzebne są do wyliczenia tzw. kapitału początkowego. Co to takiego? Do kapitału początkowego mają prawo osoby, które pracowały przed 1999 rokiem. Właśnie przed 1999 r. (data wprowadzonej reformy emerytalnej) pracodawca przesyłał składki zbiorczo, za wszystkich pracowników, i trafiały one do jednego wspólnego zusowskiego worka. ZUS od kilku lat ma za zadanie rozdzielić te "zaległe" składki na poszczególnych pracowników. Ale to każdy z Polaków sam musi złożyć odpowiedni wniosek do Zakładu o wyliczenie - jak się to właśnie fachowo określa - kapitału początkowego. Wciąż wiele osób tego nie zrobiło. A czas działa na niekorzyść przyszłych emerytów. Aby wyliczyć kapitał początkowy, ZUS musi dostać dokumenty o wysokości zarobków i latach pracy u poszczególnych pracodawców sprzed 1999 r. Na tej podstawie Zakład zdecyduje, czy dopisze do naszego konta kilka, kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy. Do końca 2012 r. liczba osób, którym ustalono kapitał początkowy, wynosi ok. 8 mln, a przeciętna kwota kapitału początkowego to 83 tys. zł na osobę. Brak jest danych w ZUS o liczbie osób, które nie mają ustalonego kapitału początkowego. Jednak według ekspertów od ubezpieczeń takich osób może być ok. 3 mln.
Likwidują? To pędzimy po dokumenty Gdy firma, w której pracowaliśmy, nadal istnieje, nie ma problemu z uzyskaniem odpowiednich zaświadczeń. Wówczas idziemy do dawnego pracodawcy i prosimy o dokumentację. A co, gdy firma zbankrutowała, została zlikwidowana bądź sąd ogłosił jej upadłość? Tysiące Polaków szuka pomocy w Archiwum Państwowym Dokumentacji Osobowej i Płacowej w Milanówku, które przejęło z całego kraju dokumenty po wielu upadłych firmach. W tym roku postanowiono jednak, że archiwum w Milanówku ma być zlikwidowane. Stanie się tak w połowie września. Przyszli emeryci są przerażeni. - Przez 20 lat pracowałam w lubelskiej szwalni. Za rok chcę przejść na emeryturę, myślałam więc, że mam jeszcze czas na wystąpienie o dokumenty. Teraz słyszę, że archiwum nie będzie i mogę zapomnieć o odzyskaniu dokumentów. Czy to oznacza, że wszystkie moje lata pracy przepadną? - pyta pani Bożena.
- Kontaktowałem się z archiwum w Milanówku. Zapytałem, czy dadzą mi dokumenty, o które chcę dopiero wystąpić. Pracuję za granicą i stosowny wniosek mogę złożyć dopiero za dwa-trzy miesiące. Powiedzieli, że nie wiadomo, co będzie, i żebym się pośpieszył - opowiada pan Robert, kierowca z Białegostoku.
Czy rzeczywiście likwidacja archiwum w Milanówku będzie oznaczać utrudniony dostęp do dokumentów potwierdzających staż pracy i zarobki Polaków? Naczelna dyrekcja Archiwów Państwowych temu zaprzecza. Wyjaśnia, że zmieni się jedynie nazwa archiwum w Milanówku. Nowa jednostka będzie po zmianie oddziałem Archiwum Państwowego w Warszawie. Zmiany spowodowane są wewnętrzną reorganizacją. "Archiwum w Milanówku nie zaprzestanie realizacji swych zadań. Wszystkie funkcje związane z dokumentacją dotyczącą osób i płac pozostają bez zmian. Dotychczasowe działania będą kontynuowane w tym samym miejscu i siłami tego samego zespołu pracowniczego. Obywatele nadal będą mogli uzyskiwać informacje na temat miejsc przechowywania dotyczących ich akt osobowych i płacowych, a w przypadku dokumentacji zgromadzonej w Archiwum Dokumentacji Osobowej i Płacowej (i pozostałych archiwach państwowych) - otrzymywać potwierdzenia okresów zatrudnienia i wysokości zarobków" - napisała nam naczelna dyrekcja Archiwów Państwowych.
Nawet 1,5 tys. zł więcej Zdaniem Mordasewicza, paradoksalnie, zapowiedź likwidacji archiwum w Milanówku może przynieść więcej korzyści niż strat. Ludzie, którzy wcześniej nie interesowali się swoją emeryturą, teraz ruszą do archiwum. Bo usłyszą od znajomych, sąsiadów, że "chcą zabrać nasze dokumenty". - O Polaków, których dokumenty są już w archiwum, jestem spokojny. Nikt tych akt nie zniszczy i nadal będą dostępne. Współczuję natomiast tym, których zakładów pracy nie ma i nie ma również nigdzie dokumentów po nich - dodaje Mordasewicz. Co wtedy robić? Jedynym wyjściem jest znalezienie świadków, którzy potwierdzą, że pracowaliśmy w danym zakładzie. Im więcej szczegółów przedstawią, tym lepiej i tym większe szanse, że ZUS zaliczy nam do emerytury kolejne lata pracy
Jak ważny jest kapitał początkowy? - W przypadku osoby, która pracowała ponad 25 lat w starym systemie emerytalnym i zarabiała średnią krajową, kapitał początkowy może stanowić nawet trzy czwarte emerytury. To może być nawet 1,5 tys. zł. Jeżeli więc taka osoba nie wystąpi o naliczenie kapitału, na starość będzie dostawała znacząco mniej, niż powinna - ostrzega Agnieszka Chłoń-Domińczak, była wiceminister pracy. Źródło: http://wyborcza.biz/finanse/1,105684,14430531,Kto_nie_przekazal_ZUS_owi_dokumentacji__bedzie_mial.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-08-19), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Od 1 października tego roku będzie można przeliczyć kapitał początkowy na bardziej korzystnych zasadach. Z takiej możliwości skorzystają osoby, które przed 1999 r. przepracowały tylko część roku – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Od startu reformy emerytalnej upłynęło prawie 15 lat. Jednak dopiero teraz udało się uchwalić przepisy zmieniające zasady obliczania kapitału początkowego. A to za sprawą ustawy z 21 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z nowego rozwiązania skorzystają te osoby, które wskazały do ustalenia kapitału początkowego 10 kolejnych lat, ale wśród nich był okres niepełnego ubezpieczenia. Do tej pory składki za ten czas były dzielone przez 12 miesięcy. Po wejściu w życie nowego rozwiązania kapitał będzie liczony z faktycznego ubezpieczenia. Jego wysokość będzie wyższa. Takie rozwiązanie będzie korzystne min. dla kobiet, które powróciły z urlopu wychowawczego. Osoby mające już ustalone prawo do kapitału początkowego mogą w październiku złożyć wniosek o przeliczenie jego wysokości. Mogą także poczekać do czasu ustalenia wysokości emerytury kapitałowej po zakończeniu ich aktywności zawodowej. W takim przypadku obowiązkowo muszą dostarczyć do ZUS numer decyzji przyznającej prawo do takiego dodatku do emerytury.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 13 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-08-19 11:02 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16700&slug=niepelne-ubezpieczenie-nie-obnizy-swiadczen.html
Rzeczpospolita (2013-08-19), autor: mrz, oprac.: GR
Sąd Najwyższy potwierdził prawidłowość zapadających ostatnio rozstrzygnięć sądów apelacyjnych w sprawie zwrotu emerytur zawieszonych w 2011 r. – donosi Rzeczpospolita.
Sąd Najwyższy został zalany wnioskami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o umorzenie postępowań o zwrot zawieszonych emerytur. Po tym, jak sędziowie SN już w co najmniej trzech sprawach przyjęli jednolicie, że emerytom należy się zwrot zawieszonych od 1 października 2011 r. świadczeń, ZUS wycofuje skargi kasacyjne złożone w pozostałych sprawach. Inaczej narazi się na zapłatę niepotrzebnych kosztów postępowania kasacyjnego. Dzięki temu emeryci, którzy w sądach apelacyjnych uzyskali już korzystne dla siebie wyroki, nie muszą się obawiać ich uchylenia. Co ważne, Sąd Najwyższy w wyroku zapadłym na posiedzeniu niejawnym stwierdził, że sądy rozpatrujące odwołania emerytów od decyzji o zawieszeniu ich świadczeń mają teraz obowiązek szybko zapewnić w tych sprawach stan zgodny z konstytucją. Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę kasacyjną emeryta od wyroku sądu apelacyjnego, stwierdził, że uznane za niekonstytucyjne przepisy o zawieszeniu świadczeń naruszały ustawę zasadniczą już od dnia ich wejścia w życie. Nie mogą one teraz stanowić legalnej podstawy do orzekania przez sądy powszechne i Sąd Najwyższy. Dlatego właśnie sędziowie uchylili wyrok odmawiający emerytowi zwrotu zawieszonego świadczenia i odesłali sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny. Zdaniem Sądu Najwyższego ten powinien wydać teraz wyrok przywracający stan zgodności z prawem zmienionym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który wykreślił niekorzystne dla emeryta przepisy. Ze względu na zasady ekonomiki procesowej nie ma przy tym podstaw do skierowania sprawy na drogę skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 4011 kodeksu postępowania cywilnego.
Więcej w Rzeczpospolitej z 13 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-08-19 10:57 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16699&slug=sady-powinny-przyznawac-zwrot-emerytur-bez-zwloki.html
Sojusz Lewicy Demokratycznej chce przywrócić świadczenie pielęgnacyjne, których zostali pozbawieni opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych. Marszałek Sejmu odesłała projekt do konsultacji. Przesądziły kryteria. - Wnioskowaliśmy, żeby na obecnym posiedzeniu Sejmu odbyło się pierwsze czytanie projektu. Ale wniosek nie został przyjęty - mówi Anna Bańkowska (Sojusz Lewicy Demokratycznej), poseł-sprawozdawca. - Tą nowelizacją ustawy zrobiliśmy ludziom wielką krzywdę. Na początku sierpnia Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył w Sejmie projekt ustawy, zmieniającej niektóre niekorzystne zapisy dotyczące specjalnego zasiłku opiekuńczego. Od pierwszego lipca prawo do niego straciło wielu dotychczasowych opiekunów niepełnosprawnych dorosłych. Wprowadzono bowiem kryterium dochodowe (nie więcej niż 623 złote na osobę w rodzinie opiekuna i podopiecznego oraz wymóg zwolnienia się opiekuna z pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny). Ponieważ od wypłacanego wcześniej (do trzydziestego czerwca) świadczenia odprowadzane były składki ubezpieczenia zdrowotnego i emerytalnego, od pierwszego lipca opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych (często są to niemłodzi już ludzie opiekujący się niedołężnymi rodzicami), stracili nie tylko świadczenie, ale także ubezpieczenie zdrowotne. Apel do Trybunału. W myśl projektu specjalny zasiłek opiekuńczy przysługiwałby osobom, które rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej bądź jej nie podejmują z powodu konieczności sprawowania opieki nad bliskimi wymagającymi całodobowej opieki. - Jeśli do tej pory były nadużycia, to można było kontrolować. Po to są służby socjalne - uważa posłanka. - Nie wymagało to zmian w prawie. Opiekunowie muszą jednak poczekać. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz skierowała projekt do konsultacji. Sojusz Lewicy Demokratycznej zaapelował też do prezesa Trybunału Konstytucyjnego o przyspieszenie rozpatrzenia wniosku rzecznika praw obywatelskich dotyczącego zasiłków. Rzecznik pod koniec czerwca wystąpiła o zbadanie przez sędziów wprowadzonych zmian z punktu widzenia zasady zaufania do państwa oraz ochrony praw nabytych. Pytania prawne zgłasza też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Do wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich nie ustosunkowała się jeszcze żadna ze zobowiązanych do tego instytucji. Nie ma opinii Sejmu ani Prokuratora Generalnego.
Gazeta Wyborcza (2013-08-26), autor: Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński, oprac.: GR
Tylko do końca 2012 r. na ustawową emeryturę mogły przejść 60-letnie kobiety i 65-letni mężczyźni. Kto do końca ubiegłego roku nie skończył 60 lub 65 lat, będzie teraz musiał pracować dłużej – czytamy w Gazecie Wyborczej. Od tego roku rząd stopniowo podwyższa wiek emerytalny. Docelowo do 67 lat-tak długo będą pracować mężczyźni od 2020 r., a kobiety od 2040 r. Dłużej popracują już mężczyźni, którzy urodzili się w 1948 r., oraz kobiety urodzone w 1953 r. O kilka miesięcy. Z każdym rokiem kolejne roczniki będą pracować coraz dłużej. Obecna 56-latka przejdzie na emeryturę, gdy skończy 61 lat i 5 miesięcy 51-latka - 63 lata i 1 miesiąc. Obecny 63-latek popracuje do 65 lat i 9 miesięcy. Tym, którzy nie chcą lub nie mogą tak długo pracować, rząd proponuje emeryturę częściową. Ale dopiero po osiągnięciu 62 lat przez kobiety 65 lat przez mężczyzn. Z częściowej emerytury mężczyźni będą mogli skorzystać już w 2014 r., kobiety dopiero w 2020 r. Nie będzie ona przysługiwała wszystkim. Aby ją otrzymać, konieczny będzie odpowiedni staż ubezpieczeniowy. Dla kobiet to 35 lat, dla mężczyzn - 40.Staż ubezpieczeniowy to lata składkowe i nie składkowe. Składkowe to lata pracy. Okresy nieskładkowe to m.in. czas: - pobierania zasiłków z ubezpieczenia społecznego: chorobowego lub opiekuńczego, - pobierania świadczenia rehabilitacyjnego, - nauki w szkole wyższej na jednym kierunku, pod warunkiem ukończenia tej nauki, w wymiarze określonym w programie studiów, - pobierania zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego.
Okresy składkowe są do stażu pracy zaliczane w całości. Inaczej wygląda sprawa przy okresach nie składkowych. Przy ubieganiu się o emeryturę częściową ZUS uwzględnia tylko jedną trzecią takich okresów z całego czasu zatrudnienia. Jeżeli ktoś pracował 30 lat, to do okresów nieskładkowych będzie mógł zaliczyć tylko i aż dziesięć lat. Jeżeli pracował krócej, np. 18 lat, to ZUS przy latach nieskładkowych dopisze maksymalnie sześć lat. To, że do stażu będą zaliczane oprócz okresów składkowych również nieskładkowe, pomaga w uzyskaniu emerytury częściowej zwłaszcza kobietom, które przed reformą z 1999 roku były na urlopach wychowawczych. Wtedy wychowawczy był traktowany jako okres nieskładkowy. Gdyby przy emeryturze częściowej nie uznawano okresów nieskładkowych, te kobiety miałyby mniejsze szanse na świadczenie. Po reformie emerytalnej urlop wychowawczy jest traktowany jak normalne lata pracy, a państwo odprowadza za kobiety z niego korzystające składki, ale tylko od kwoty najniższego wynagrodzenia (ok. 300 zł miesięcznie). W przypadku kobiet będących na urlopie macierzyńskim składka jest odprowadzana od kwoty zasiłku. Na wcześniejszą emeryturę mogą przejść osoby urodzone po 1948 r. pracujące w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, czyli np. kolejarze, artyści, twórcy, hutnicy. Jeśli do końca 1998 r. spełniło się warunek 25 lat stażu pracy (mężczyzna) lub 20 lat (kobieta), w tym 15 lat właśnie w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, bez względu na rządowe zmiany zachowuje się prawo do wcześniejszej emerytury. ZUS wypłaci świadczenie po ukończeniu 55/60 lat (kobieta/mężczyzna).Staż pracy ma znaczenie przy emeryturze minimalnej. Dopłaca do niej państwo. Od marca 2013 r. wynosi 830 zł brutto. Jeszcze niedawno dostawaliśmy emerytury ze starego systemu, w którym niewielką rolę odgrywały nasze składki. Podać musieliśmy jedynie 10 czy 20 lat z naszego stażu i ZUS wypłacał nam dotowaną przez państwo emeryturę. Dziś ZUS wypłaca emerytury z nowego systemu i jej wysokość jest uzależniona od zebranych składek w myśl zasady: ile uzbierasz, tyle na starość dostaniesz. Zebrany kapitał jest dzielony przez przewidywaną średnią długość życia. Wynikiem jest nasza emerytura. Dziś średnio Polak dostaje na emeryturze 50-55 proc. pensji, czyli ok. 1,8 tys. zł brutto. W nowym systemie będzie miał ok. 30 proc. ostatniej pensji, czyli ok. 1,2 tys. brutto. Taka będzie średnia. Ale niektórym z wyliczeń wyjdzie jedynie 200 czy 300 zł. I to im, aby nie musieli żyć z pomocy opieki społecznej, państwo zagwarantowało emerytury minimalne. A to oznacza, że nawet jeżeli odłożą niewiele składek, to i tak państwo wypłaci im minimalną emeryturę, dokładając oczywiście z budżetu. Emerytury minimalnej nie dostanie jednak każdy. Rząd uznał, że byłoby to niesprawiedliwe. Do stażu przy ubieganiu się o emeryturę minimalną liczą się okresy składkowe i nieskładkowe. Okresy nieskładkowe nie mogą jednak przekroczyć jednej trzeciej okresów składkowych.Praca w gospodarstwie rolnym nie jest to okres nieskładkowy, ale uzupełniający, który może zostać uwzględniony tylko w sytuacji, kiedy do nabycia uprawnień nie wystarczają okresy składkowe i nieskładkowe.
Więcej w Gazecie Wyborczej z 21 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-08-26 12:39 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16739&slug=staz-pracy-do-emerytury.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-08-27), autor: Ryszard Sadlik, oprac.: GR
Jestem osobą chorą od wczesnego dzieciństwa, słyszałem o możliwości uzyskania renty socjalnej. Kto i na jakich zasadach może otrzymać tę rentę z ZUS? Czy może ją otrzymać osoba, która jest częściowo niezdolna do pracy? Kiedy musi powstać schorzenie dające podstawę do uzyskania tej renty? – pyta czytelnik Dziennika Gazety Prawnej.
Uprawnienie do tego świadczenia określają przepisy ustawy o rencie socjalnej (dalej: ustawa). Zgodnie z jej art. 4 ust. 1 renta socjalna przysługuje osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało: 1) przed ukończeniem 18. roku życia; 2) w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia; 3) w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Zaznaczyć przy tym należy, że przepis ten wymaga, aby we wskazanych okresach nastąpiło tylko naruszenie sprawności organizmu, natomiast niezdolność do pracy będąca skutkiem tego naruszenia może powstać później. Wynika to z tego, że okresy wymienione w pkt. 1-3 art. 4 ustawy odnoszą się do naruszenia sprawności organizmu, a nie do powstania całkowitej niezdolności do pracy. W zależności od stanu zdrowia i charakteru niezdolności do pracy może być przyznana albo renta socjalna stała - jeżeli całkowita niezdolność do pracy jest trwała, albo też renta socjalna okresowa - jeżeli całkowita niezdolność do pracy jest tylko okresowa. Przy czym renta okresowa przysługuje przez okres wskazany w decyzji ZUS. W praktyce spory w zakresie prawa do renty socjalnej dotyczą przede wszystkim ustalenia, czy niezdolność do pracy osoby ubiegającej się o rentę socjalną ma charakter całkowity. Podkreślić należy, że tylko całkowita niezdolność do pracy umożliwia uzyskanie renty socjalnej. Nie ma tu znaczenia to, że dana osoba jest tylko częściowo niezdolna do pracy i nie może wykonywać np. cięższej pracy. O niezdolności do pracy orzekają lekarze orzecznicy ZUS, od których orzeczeń istnieje możliwość wniesienia sprzeciwu. Wówczas ponownej oceny stanu zdrowia dokonuje komisja lekarska ZUS. Na podstawie jej orzeczenia ZUS wydaje decyzję przyznającą prawo do renty socjalnej lub odmawiającą go. Osoba, której nie przyznano renty, lub kwestionująca np. przyznanie tylko renty okresowej, może wnieść w terminie miesiąca odwołanie od decyzji ZUS do właściwego miejscowo sądu okręgowego. Pomimo spełniania przesłanek do uzyskania renty socjalnej nie przysługuje ona osobie uprawnionej do emerytury, uposażenia w stanie spoczynku, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty inwalidzkiej lub pobierającej świadczenie o charakterze rentowym z instytucji zagranicznych, renty strukturalnej, a także osobie uprawnionej do zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego lub nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego. Ponadto renta socjalna nie przysługuje osobie będącej właścicielem lub posiadaczem nieruchomości rolnej w rozumieniu ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.) o powierzchni użytków rolnych przekraczającej 5 ha przeliczeniowych. Natomiast osobie będącej współwłaścicielem nieruchomości rolnej renta socjalna nie przysługuje, jeśli udział tej osoby przekracza 5 ha przeliczeniowych. Istotne jest także, że renta socjalna nie przysługuje za okres tymczasowego aresztowania lub odbywania kary pozbawienia wolności. Renta socjalna przyznawana jest w stałej wysokości 84 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Renta ta podlega waloryzacji na zasadach i w trybie określonym w przepisach ustawy emerytalnej.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 22 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-08-27 11:57 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16750&slug=tylko-calkowita-niezdolnosc-do-pracy-uprawnia-do-renty-socjalnej.html
Rzeczpospolita (2013-09-05), autor: Mateusz Rzemek, oprac.: GR
Od 1 września zaczęły obowiązywać przepisy, które dają prawo do urlopu wychowawczego setkom tysięcy rodziców, którzy mogli dotychczas tylko pomarzyć o uprawnieniach przysługujących pracownikom – czytamy w Rzeczpospolitej. Od teraz osoby prowadzące działalność gospodarczą i zatrudnione na kontraktach cywilnoprawnych, które wypracowały co najmniej półroczny staż ubezpieczeniowy, będą mogły liczyć na to, że w czasie urlopu wychowawczego budżet zapłaci za te osoby nie tylko składkę emerytalną i rentową, ale także zdrowotną. - Warunek prowadzenia działalności przez co najmniej sześć miesięcy jest spełniony, jeżeli dana osoba podlegała z tego tytułu nieprzerwanie ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym bezpośrednio przed dniem rozpoczęcia opieki nad dzieckiem i opłacała składki na te ubezpieczenia. Przerwy w opłacaniu składek mogą być spowodowane wyłącznie pobieraniem świadczeń z ubezpieczenia chorobowego z tytułu tej działalności, np. zasiłku macierzyńskiego - tłumaczy „Rzeczpospolitej” Ewa Kosowska, dyrektor departamentu ubezpieczeń i składek ZUS w centrali w Warszawie. Urlop wychowawczy może wynieść maksymalnie 36 miesięcy i być podzielony przez przedsiębiorcę czy zleceniobiorcę na cztery części. Nowe uprawnienie trzeba wykorzystać do ukończenia przez dziecko piątego roku życia. Wyjątkowo, w razie potwierdzonej orzeczeniem lekarskim niepełnosprawności dziecka, okres urlopu wychowawczego wydłuża się do sześciu lat, który można wykorzystać do czasu ukończenia przez dziecko 18 lat. Nic nie stoi na przeszkodzie, by z nowych przepisów skorzystali także rodzice dzieci urodzonych w poprzednich latach. Będą mogli wykorzystać jednak tylko tyle urlopu, ile zostało im czasu do ukończenia przez dziecko pięciu lat (lub 18 w razie jego niepełnosprawności). Osoby bez żadnego stażu ubezpieczeniowego, lub które przed złożeniem wniosku do ZUS nie wypracowały wymaganych przez przepisy sześciu miesięcy, mogą liczyć tylko na składkę emerytalną.
Więcej w Rzeczpospolitej z 2 września 2013 r. dodano: 2013-09-05 13:55 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16803&slug=budzet-dolozy-do-emerytury-rodzica.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-09-04), autor: Michał Jarosik, oprac.: GR
Od 1 września 2013 r. z takiej możliwości skorzystają nie tylko tak jak dotychczas pracownicy sprawujący opiekę nad dzieckiem, lecz także prowadzący działalność, osoby współpracujące, zleceniobiorcy oraz rolnicy – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Do końca sierpnia 2013 r. w trakcie sprawowania opieki nad dzieckiem w okresie urlopu wychowawczego składki na ubezpieczenia społeczne były opłacane z budżetu państwa tylko za pracownika. Warunkiem było jednak to, aby nie miał on innych tytułów do ubezpieczeń i ustalonego prawa do emerytury lub renty. Pracodawca, który udzielił urlopu wychowawczego, wykazywał składki w raporcie ZUS RCA z kodem 1211 xx. Dla pracowników od września nic się nie zmienia. Zmiany dotyczą pozostałych ubezpieczonych, którzy z uwagi na sprawowanie opieki nad dzieckiem nie będą aktywne zawodowo. Od 1 września 2013 r. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym będzie podlegała osoba sprawująca osobistą opiekę nad dzieckiem własnym lub swojego małżonka lub dzieckiem przysposobionym, przez okres do 3 lat, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez nie 5 roku życia, a w przypadku dziecka które z powodu stanu zdrowia potwierdzonego orzeczeniem o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności wymaga osobistej opieki tej osoby, przez okres do 6 lat, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 18 roku życia. Aby skorzystać z nowych przepisów, trzeba spełnić określone w ustawie warunki: - Osoba prowadząca działalność musi ją prowadzić przez co najmniej 6 miesięcy i zaprzestać jej prowadzenia albo ją zawiesić. - Zleceniobiorca przed rozpoczęciem opieki nad dzieckiem musi wcześniej wykonywać pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z ustawą z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.) stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, przez okres co najmniej 6 miesięcy. - Osoba współpracująca także przez okres co najmniej 6 miesięcy poprzedzający rozpoczęcie opieki powinna podlegać ubezpieczeniom społecznym i z powodu opieki współpraca powinna zostać zakończona. - Osoba duchowna przed rozpoczęciem opieki nad dzieckiem również przez okres 6 miesięcy powinna podlegać ubezpieczeniom społecznym. Warunek prowadzenia działalności pozarolniczej, działalności zarobkowej i współpracy lub bycia osobą duchowną przez okres 6 miesięcy jest spełniony, jeżeli osoby te podlegały z tych tytułów nieprzerwanie ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym bezpośrednio przed dniem rozpoczęcia sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem i opłacały składki na te ubezpieczenia. Oczywiście w przypadku zleceniobiorców czy też osób współpracujących składki te są opłacane przez płatnika, czyli zleceniodawcę oraz osobę prowadzącą działalność. Powyższe warunki nie są spełnione, gdy dana osoba przez rozpoczęciem opieki ma 6-miesięczny okres podlegania ubezpieczeniom, ale nie jest to okres z jednego tytułu tylko z dwóch, np. przez 3 miesiące osoba wykonywała umowę zlecenia, a następnie przez kolejne 3 miesiące prowadziła działalność gospodarczą. Po zsumowaniu ma 6 miesięcy, ale tylko 3 z działalności, co oznacza, że jeszcze przez co najmniej 3 miesiące musi opłacać składki po rozpoczęciu opieki nad dzieckiem aby były za nią opłacane składki na ubezpieczenia społeczne.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 29 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-09-04 12:37 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16793&slug=wiecej-rodzicow-z-prawem-do-finansowania-skladek-z-budzetu.html
Rzeczpospolita (2013-09-05), autor: Grzegorz Trejgel, oprac.: GR
Świadczenie emerytalne przyznane w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. i zawieszone przez ZUS w związku z kontynuowaniem zatrudnienia na podstawie art. 103a ustawy emerytalnej podlega zwrotowi w całości, tj. od dnia jej zawieszenia – donosi Rzeczpospolita. Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznał apelację ubezpieczonej od wyroku sądu okręgowego z 25 września 2012 r. Przedmiotem tego rozstrzygnięcia były odwołania wnioskodawczyni od decyzji ZUS: 1. z 3 kwietnia 2012 r., mocą której wstrzymał wypłatę emerytury od 1 października 2011 r., 2. z 28 maja 2012 r., w której odmówił wznowienia postępowania w trybie art. 114 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz.1227 ze zm.), wydanej z urzędu bez wniosku ubezpieczonej.
Stan faktyczny był następujący: wnioskodawczyni decyzją ZUS z 19 maja 2009 r. uzyskała prawo do emerytury od 1 marca 2009 r., nie rozwiązując stosunku pracy. 1 stycznia 2011 r. wszedł w życie art. 103a ustawy emerytalnej. W świetle tego przepisu prawo do emerytury ulega zawieszeniu – bez względu na wysokość uzyskiwanego dochodu - w przypadku braku uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego ubezpieczony wykonywał pracę bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Ostatecznie 3 kwietnia 2012 r. ZUS wydał decyzję o wstrzymaniu wypłaty emerytury od 1 października 2011 r. w związku z nieprzerwanym kontynuowaniem zatrudnienia u ostatniego pracodawcy. Kobieta odwołała się od tej decyzji. Sąd okręgowy nie uwzględnił odwołania i w istocie nie rozpoznał istoty sprawy. Mylnie zinterpretował to odwołanie jako wniosek o wznowienie postępowania przed organem rentowym złożony w trybie art. 114 ustawy emerytalnej. Ubezpieczona wniosła apelację od tego wyroku, zarzucając m.in. naruszenie art. 2, 32, 64, 65 ust. 1 i 5, art. 76 ust. 1 Konstytucji RP w zakresie, w jakim art. 103a ustawy emerytalnej znajduje zastosowanie do emerytur przyznanych przed 1 stycznia 2011 r. W toku postępowania powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (K2/12) z 13 listopada 2012 r., który właśnie w takim zakresie uznał za niezgodny z konstytucją art. 103a ustawy emerytalnej. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 21 maja 2013 r. (III AUa 1151/12) zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzające go decyzje. Wznowił wypłatę emerytury za okres od 1 października 2011 r., tj. od daty jej zawieszenia przez ZUS.
Więcej w Rzeczpospolitej z 30 sierpnia 2013 r. dodano: 2013-09-05 13:36 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16801&slug=zus-musi-wyplacic-cala-zawieszona-emeryture.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-09-10), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Państwo powinno wypłacić nie tylko same wstrzymane świadczenia, ale także odsetki za nie. Tego chcą zarówno związki zawodowe, jak i organizacje skupiające pobierających pieniądze z zakładu – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Zakończyły się konsultacje społeczne przygotowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej projektu ustawy o wypłacie emerytur zawieszonych w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. Zgodnie z nim same świadczenia będą wypłacone wyłącznie osobom, które nabyły prawo do emerytury na podstawie przepisów umożliwiających łączenie ich pobierania z zatrudnieniem bez konieczności rozwiązania stosunku pracy z dotychczasową firmą. W praktyce więc otrzymają je tylko ci świadczeniobiorcy, którzy nabyli prawo do wypłaty w okresie od 8 stycznia 2009 do końca grudnia 2010 r. Ustawa ta ma wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodny z ustawą zasadniczą art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 257, poz. 1726 z późn. zm.). Wyrok w tej sprawie zapadł 13 listopada 2012 r. (sygn. akt K 2/12, opublikowany 22 listopada 2012 r. w Dz.U. poz. 1285. Proponowane rozwiązania wzbudzają wiele emocji. Związkowcy nie zostawili na nich suchej nitki. Zdaniem Wiesławy Taranowskiej, wiceprzewodniczącej OPZZ, rządowy projekt tylko częściowo rozwiązuje dotychczasowe problemy dotyczące wstrzymanych wypłat z ZUS. Jej zdaniem przepisy umożliwiające łączenie zatrudnienia z pobieraniem emerytury bez konieczności zwolnienia z pracy, które zaczęły obowiązywać 8 stycznia 2009 r., dotyczyły wszystkich osób, które nabyły prawo do świadczenia (zarówno po, jak i przed 7 stycznia 2009 r.). Podobnie uważa NSZZ „Solidarność". Zdaniem tego związku państwo musi ponieść odpowiedzialność za szkody wyrządzone w okresie obowiązywania sprzecznego z konstytucją przepisu. Według działaczy największą wadą rządowego projektu jest to, że nie przewiduje on wypłaty odszkodowania osobom, które w okresie od 1 stycznia 2011 r. do 21 listopada 2012 r. rozwiązały stosunek pracy w celu zachowania możliwości pobierania świadczenia emerytalnego, a następnie nie podjęły zatrudnienia, tracąc jedno ze źródeł utrzymania. Projekt ustawy krytykują także sami zainteresowani. Zdaniem Elżbiety Arciszewskiej, przewodniczącej zarządu głównego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, osoby, którym przez rok wstrzymano świadczenia, mają prawo oczekiwać zwrotu całej należnej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę. Dlatego emeryci domagają się uzupełnienia rządowego projektu o przepis zobowiązujący do zwrotu zawieszonych świadczeń wraz z rekompensatą. Takie rozwiązanie przewiduje konkurencyjny do rządowego projekt opracowany w tej sprawie przez senatorów. Największa polska organizacja skupiająca osoby pobierające wypłaty z ZUS zwraca także uwagę na jeszcze jedną niekorzystną propozycję. Przygotowany przez rząd projekt ustawy zakłada, że wniosek do zakładu będzie można złożyć jedynie w ciągu roku.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 4 września 2013 r. dodano: 2013-09-10 13:44 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16818&slug=emeryci-domagaja-sie-rekompensaty-od-zus.html
Dziennik Gazeta Prawna (2013-09-13), autor: Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Organ nie musi wypłacać odsetek osobie, która mieszkając w innym kraju UE, zbyt długo czekała na przyznanie świadczenia w Polsce – donosi Dziennik Gazeta Prawna. 4 września Sąd Najwyższy (sygn. akt: II UK 315/12) rozpatrzył skargę kasacyjną Polki mieszkającej od 1983 roku w Holandii, której łączny staż ubezpieczeniowy w tym kraju wyniósł blisko 24 lata. W Polsce przed wyjazdem pracowała zawodowo blisko 11 lat, a także przebywała na urlopie wychowawczym. Po zakończeniu kariery zawodowej wystąpiła o emeryturę do holenderskiej instytucji ubezpieczeniowej i świadczenie otrzymała. W odrębnym postępowaniu ubiegała się również o emeryturę z ZUS. Wniosek ten został złożony w miejscu ostatniego miejsca zamieszkania (w Polsce). Oczekiwanie na wydanie decyzji trwało ponad 50 dni.ZUS po zbadaniu sprawy przyznał kobiecie świadczenie. Ta zaskarżyła jednak jego wysokość. Sprawę rozpatrywały sądy I instancji oraz apelacyjny. Wynik obu postępowań nie był jednak satysfakcjonujący dla zainteresowanej. Dlatego złożyła kasację do Sądu Najwyższego. Sędziowie uznali, że kasacja jest częściowo uzasadniona. ZUS bowiem przy ustalaniu wysokości świadczenia uwzględnił okresy nieskładkowe liczone proporcjonalnie wyłącznie do lat pracy. Tym samym automatycznie zmniejszył się łączny staż będący podstawą do obliczenia comiesięcznej wypłaty. Sąd powołał się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3 marca 2011 r. (sprawa C-440/09). Zgodnie z nim w takich przypadkach powinien mieć zastosowanie art. 45 ust 1 rozporządzenia Rady (EWC) nr 1408/71 z 14 czerwca 1971 r. w sprawie stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek i do członków ich rodzin przemieszczających się we Wspólnocie. Na jego podstawie ZUS, ustalając świadczenie, powinien uwzględnić wszystkie okresy ubezpieczenia osiągnięte przez pracownika migrującego w trakcie kariery zawodowej, w tym w innych państwach UE. Jednocześnie sędziowie SN zwrócili uwagę, że zainteresowana nie ma prawa domagać się od ZUS odsetek za zbyt długi okres oczekiwania na decyzję. Złożyła bowiem wniosek o polską emeryturę w ZUS, a nie w Holandii, gdzie mieszka na stałe. Polski organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za opóźniania związane z oczekiwaniem na odpowiedź od holenderskiej instytucji ubezpieczeniowej.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawej z 5 września 2013 r. dodano: 2013-09-13 12:38 Źródło: http://www.baza-wiedzy.pl/index.php?email=bewika@interia.pl&mode=press_show_category&id=16834&slug=zus-uwzgledni-okresy-ubezpieczenia-za-granica.html
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników